A wiec napisze dokładnie o co chodzi i co zrobiłem żeby rozwiązać problem. A no chodzi o to że w układzie chłodzenia mam za wysokie ciśnienie co spowodowało u mnie pęknięcie już drugiego węża. Pompa wody nowa, nagrzewnica nowa, chłodniaca nowa, parownik wpięty równolegle,czujnik termiczny nowy,termostat behr z aso sprawdzony i działa(wahler też był i tez działał), układ odpowietrzony zgodnie z wszechobecnymi zasadami, głowice zrobione i sprawdzone na szczelność, planowanie nowe uszczelki itd ale to było miesiąc temu kiedy problem jeszcze nie występował. Płynu nie ubywa ani nic nie bulgocze. GDy silnik chodzi na wolnych obrotach i już odpowietrze układ, zakręcam korek i co bym nie robił płynu jest na minimum, wentelatory sie włączaja na pirwszy bieg i wyłączaja .Temperatura na wskaźniku oscyluje w granicach 90st(na zewnętrznym także). Gdy jade autem tak powiedzmy do 3tys obrotów temperatura powoli rośnie i trzyma się na około 98st(VAG) gdy jade ostrzej gwałtownie rośnie do 110>>> zatrzymuje auto i nic>>wiatraki stoją>>lekko popuszczam korek od zbiorniczka(zlatuje troche płynu) i wiatraki włączaja się na drugi bieg. Gdy nie udało mi się zatrzymac auta jak temp wzrosła tak do 110st na postoju pękł wąż(zawsze te najdroższe). Gdy wsadziłem inny korek to płyn już wywalało przy 98st. I teraz niewiem czy mam pecha do korków czy to cos innego.Proszę szanownych klubowiczów o rade bo juz rece opadają.
_________________ czarne C4 2.8 V6 LPG,BLOS,gleba,225/40/18, webasto,abs,cb,navi,dvd,TV,naklejka i ramki AKP,itp
Ostatnio edytowano 28.cze.2008 19:30:46 przez Neti, łącznie edytowano 1 raz
|