no więc nie wygrałem 37 000 000 baniek w lotku więc trza żyć dalej ...
sprawa się ciągnie bo nic nie wiem jak co gdzie....
to co wiadomo
mam opinie swojego rzeczoznawcy dlaczego doszło do wypadku
![Obrazek](http://images29.fotosik.pl/256/b9cab39e4339966fm.jpg)
![Obrazek](http://images33.fotosik.pl/336/36da1db26e46930cm.jpg)
![Obrazek](http://images29.fotosik.pl/256/bc538dd822c3d14am.jpg)
![Obrazek](http://images32.fotosik.pl/328/f6bb85e3be338091m.jpg)
wcześniej przedstawiciel ubezpieczeniowy tego warsztatu wziął pismo jak kiedy i gdzie to się stało i zrobił jakieś fotki między czasie właśnie mój rzeczoznawca zrobił swoje
dziś dzwoniłem znowu do przedstawiciela ubezpieczeniowego co ten warsztat jest ubezpieczony i czekają na opinie czy on poczuwa się do winy że spartolił a może już wysłał ....a może nie ? i co czekać nie wiadomo na co ?
więc wziąłem te papiery od mojego rzeczoznawcy i jadę do warsztatu pokazuje mu to ........stwierdził że jest błąd że śruby są nowe z opakowania (w komplecie) a nie stare tak jak opisał i pokazał mi chyba ten zestaw no i było pudełeczko 3 śruby mocujące sworzeń do wahacza i jedna większa do mocowania główki sworznia do ...koła... plus nakrętki ale bajer jest taki że ta śruba wyglądał mi na taką samą "krótką" co montowali i powiedział że mogę se sprawdzić w każdym sklepie ten zestaw i będzie taki sam ale niby oryginalna śruba jest dłuższa, powiedział że to może być błąd tej firmy "lemfordera" że pakują za krótką śrubę no i na tym mniej więcej się rozmowa skończyła
i co tu dalej robić ...ja bym chciał sam naprawić u znajomego mechanika bo trochę to za długo trwa a autko stoi ale potem powiedzą że za to..i za to nie zapłacą bo to coś tam albo wcale nie zapłacą bo nie było ich rzeczoznawcy co by ocenił co było rozwalone ......
a po pierwsze pewnie da pismo do swojej ubezpieczalni że on się nie poczuwa do winy tego wypadku bo on poskładał na częściach co były w opakowaniu fakt faktem że śruba jest za krótka ale pewnie nawet jej nie dokręcili bo po dokręceniu pewnie by nie puściła, luz by się nie zrobił i nie przeleciało by przez wyryty gwint tej śruby co jest w złym miejscu
no i jak on sie czuje nie winny to co teraz do lemfordera pisać coś że mają błąd w zestawie że śruba jest za krótka i od nich ściągać a może zestaw jest dobry ? a chodzi o to i tu też pytanie jest numer
10053 i 10054 na dwuch takich samych opakowaniach i na innych opakowaniach troszkę większych albo mniejszych bardzo podobne są, jest numer 10143 i 10143 co wydaje sie normalne że są dwie takie same części ale tamte na pomarańczowo może ktoś sprawdzić bo ja ciągle nie moge zainstalować ani jednej ani drugiej ETKI może tu jest bubel że coś źle zamówili
czy to ich warsztat powinien mi dać "odszkodowanie" pokryć koszty naprawy
a potem oni od lemfordera ściągać se będą
jakieś konkretne pomysły ?
a może tera prawnik