.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

opętały mój samochodzik stuki w okolicy tylnego mostu.
W zasadzie każde przyciśnięcie pedału gazu objawia się tymi stukami. Wejscie na inny bieg z większą dawką sprzęgła i spokojniejszym gazem niweluje to.

Czy ktoś na podstawie tego mógły powiedzieć mniej więcej z czym mam doczynienia i przede wszystkim,

gdzie mógłbym coś takiego naprawić w Warszawie, bo to już chyba nie taka prosta sprawa z naprawą czegoś takiego...;(

Zacznij od sprawdzenia podpory wału, poduszek wokół dyfra itd. - też się doszukiwałem cudów - a okazało sie, że u mnie poleciała poduszka...

Co do podpory - na nią nawet nie patrzyłem - mój wał zrobił dopiero jakieś 30tkm

Obejrzyj zawieszenie dyfra. Jesli to podpora wału, niestety nie wystepuje osobno ... tylko cały wał ...
Most raczej jest ok , pod warunkiem ze jest w nim olej.

co do mostu, nie tak dawno byl uszczelniany gdyż były wycieki. Z tego co widze, znów się tam poci, więc być może coś w nim jeszcze niedobrego siedzi.

a jeśli chodzi o podporę, jeśli to by było problemem, co powiecie na podporę jako zamiennik? Są takie cuda dostępne na aukcjach. Jedynie trzeba zmienić mocowania podpory, bo jest ona między innymi do B4, S2 itp...

to dorzuć partacza do niepolecanych zeby się ktoś nie naciał

Brzoskwiniowa 1, półosie przeguby - profesjonaliści. Może i w most luknął? 22-615 21 82

a czy rozwalone sprzęgło, które wczoraj mi padło, może mieć jakiś wpływ na te wszystkie stuki w wale czy to zupełnie inna i oddzielna bajka?

Sprecyzuj "rozwalone"

fakt, nazwałem to wręcz po fachowemu;) ale może dlatego, że nie wiem co dokładnie się stało. Ciężko wchodzą biegi, na sprzęgle i włączonym biegu szarpie, więc domniemam że sprzęgło już pada, a co dokładnie to się okaże, jak się rozbierze.

Tak tylko zacząłem się zastanawiać, czy owe luzy na wale nie są spowodowane zepsutym "czymś" w skrzyni czy też pochodzi od sprzęgła, itp...?

To Ci sprzęgło nie rozłącza, gdyby się kończyło, to by się ślizgało. Oczywiście nie rozklejanie tarcz może mieć jakiś tam wpływ na szarpania, zwłąszcza podczas zmiany biegów. Płyn hamulcowy do sprawdzenia, w następnej kolejności wysprzęglik. Dalej poduszki pod wszystkim i dopiero na ostatnim miejscu demontaż skrzyni, gdyż to będzie znaczniej kasochłonne niż wszystko pozostałe.

Uszkodzona tarcza sprzęgła lub docisk.
Nie ma to wiele wspólnego ze stukami przy zmianie biegów.
Za powyższe jest odpowiedzialne uszkodzona podpora wału.
Pocieszę Cię że w starych B5 AFN q to normalka ( u mnie też).

coż za pocieszenie;)

a powiedz, jak wygląda sprawa założenia podpory, która jest dostępna choćby na aukcjach? Samej podpory przecież się nie kupi, więc może coś by można było wykombinować?

Te na aukcjach ponoć są od B4 i wystarczy zmienić ich mocowanie

Sam jestem ciekaw czy uda się zaadaptować podporę od B4 ... Nigdy tego nie robiłem i nie znam nikogo komu się udało.
Czeka mnie praca przy wydechu i poduszkach, jak będę miał autko na kanale , spróbujemy dobrać się do wału, wtedy opiszę efekty prac.

w takim razie czekam na informację.

Moje cudo jutro idzie na leczenie sprzęgła i od razu będzie leczony wał...

Daj mi proszę znać czy wymiana sprzęgła jest skompikowana i ile Cię kosztowała. Zmieniasz na spiek czy ori ?

na ta chwile jak rozmawialem z mechanikiem, to jest duzo roboty bo i most do zdjecia i wieksza meczarnia z wyjeciem skrzyni bo jest większa (quattro) a miejsca malo.

wymieniam albo na Sahs albo Luk

Tylko Sachs! Cały komplet.

a czemu tylko Sachs? i jedno i drugie szło przecież na pierwszy montaż, ceny też są porównywalne.

W moim akurat siedział oryginalny Luk, prawdopodobnie fabryczny (mowa o kole dwumasowym). Jutro dojedzie do mnie komplet Luka...

a Luka biorę przede wszystkim przez korzystne ceny.

Luk jest ok, mam teraz w beemce i sprawuje się rewelacyjnie(a często upalam).

Cały komplet Luka juz założony...

ale co do mostu i moich uporwczywych stuków. Cały odcinek od skrzyni aż do tylnego mostu ma się bardzo dobrze. Nigdzie nie ma luzów, podpora jest w porządku. Luzy zaczynają się właśnie w tylnym moście i nie wiadomo co jest tego powodem, gdyż mechanik już dalej sie nie podejmował z braku doświadczenia. Pokazał mi problem gdy był cały wał zdjęty. Kręcąc tym mocowaniem wału z mostem (przepraszam za słownictwo, ale nie znam fachowych nazewnictw) dopiero po większy przekręceniu koła zaczynały się kręcić.

Ponawiam pytanie, czy ktoś z Was wie z czym mam doczynienia i gdzie mógłbym to przebadać w Warszawie?