.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czylli szukaj ulubionego przez kolegę silnika 4.2

Sam mam problem, zakup pojazdu planowany pod koniec roku...
I miała to być właśnie C6 Avant...Ale co do silnika zgłupiałem już dokładnie.
4.2 wydaje mi się ciut za spory, idealny byłby 3.2...ale też sie psuje

najlepsze w mojej opinii silniki Audi to:
Benzyna (może być z gazem)
4.2, 2.8, 2.6
Benzyna (bez gazu)
2.7Bit, 1.8T
Diesel
1.9TDI, 2.5TDI R5

Może jakieś nieliczne pominąłem....
Aha i nie kupiłbym żadnego auta nowszego niż pix x oko 2002

Problem w tym że z wyżej wymienionych silników, tylko 4.2 występuje w C6.
Ja się wkręcam w C6 05-06 w Avancie...ale jak widzę kiepski wybór
A jeśli mam wyskoczyć z min. 90 tys i zastanawiać się co mnie może zaskoczyć ...To wolę odpuścić.
Zrozumiałe są aspekty NORMALNEJ dbałości serwiowej, lecz w tym przypadku problemy są nieco głębszej materii. Szkoda bo do Audi się przywiązałem, oraz MUSZĘ mieć quattro.

C6 to kibel [opinia na poddstawie tego co o tym modelu piszą na forum]
Ogólnie ja mam skrajnie inne podejście
Najlepsze A6 dla mnie to C4 (w sensie kusiłoby mnie nawet kupić)
C5 jest dla mnie neutralne w sensie ostatecznie mogłoby być (tylkoo ŻADEN diesel poza 1.9)
C6 nie chciałbym za nic, jakbym dostał to natychmiast sprzedałbym
W C6 nie widzę żadnego silnika do ludzi nawet ten 4.2 w C6 jest już dla mnie "za nowy" (bodaj FSI - poprawcie mnie jeśli się mylę), w C5 jest jedyny diesel 1.9 (ale za słaby do tej budy), poza tym benzyny V6 i V8 są OK, w C4 wszystkie silniki są OK

Piotrus dzieki za wybicie mi z glowy gwiazdora

Czyli co ? szukac C5 z konca serii -chyba 2004 z jakims zaawansowanym silniczkiem ? ... naprawde C6 nie ma w co ubrac ?



Macieksns ja mam takie samo podejscie i moge podobną kase przeznaczyc -ale jak mam potem dokladac kolejne tysie zeby tylko jezdzic to dzieki ale chyba nie skorzystam.

dlaczego nie FSI? Co jest w nich nie tak?

Chyba dlatego,że trzeba wydać więcej na podtlenek lpg

a co powiecie na 2.0 TFSI - prosty dwulitrowy zaturbiony 170 PS pewnie bez wysilku -samym softem do podciagniecia do 200 KM ?

Prosty ?

W sensie porównania do 2,7 i 3.0 TDI

No chyba, że, bo do ogólnie pojętej prostoty bardzo mu daleko

Wersje 2.0 są niestety bez Q.
Zapraszam wszystkich do siebie w zimie, wtedy najmocniej docenia się urok "Q"

U mnie naprawdę to widać gołym okiem...

Przesiadam się na Lexusa RX lub Acurę RL SH-AWD( ta ostatnia - rozrząd za 1500 - w serwisie

A tak poważnie myślałem o C6...C5 miałem już 2 - obecnie trzecia (bo Piotruś postarszył mnie w kwestii Allroada).
I tak jestem przekonany o ponadprzeciętnych wydatkach, pomimo posiadania autka w super stanie.
A jeśli mam zarabiać na naprawianie...Ech to nie dla mnie, pomimo że Sserwisem jestem zafascynowany

Macieksns dlaczego Lexus lub Acura ?
Ja chyba bede celowal w S6 4.2
1. orientuje sie ktos czym sie różni motor ANK, AQJ ? oba byly montowane w S6 (C5)
2. tipy w S6 padaly nadzwyczaj czesto czy tak jak wszedzie ?

Bo mają napęd AWD ( Quattro ) i się nie psują, bieżąca obsługa znaaacząco tańsza od C6 ( choć myślałem też o A8 model 2003 w górę ), lecz po lekturze AKP też widzę że nie dają poczucia świętego spokoju


Jeżeli podjłąłbym decyzję o porzuceniu Audi( a patrząc na moje kolejne japońskie terenówki coraz bliżej mi tej myśli, ) żałowałabym dwóch rzeczy: forum, ( bo uważam AKP za najlepsze Forum funkcjonujące w PL )...tak miło przecież podyskutować o usterkach i problemach w OOOO i genialnej obsługi w sserwisie

Kazdy ma swoje zdanie,ja mam C6 2.7 TDI juz prawie rok czasu i zero nie przyjemnych sytuacji ,jedynie to mnie wkurza to telepiaca sie deska rozdzielcza na dziurach !!!!! A tak pozatym spoko,gdybym jednak mialbym miec jakies problemy z nia ,zaraz idzie do zyda i zamiana an jakiegos japonca

Moją opinię już znasz . Naprawdę nie widziałbyś się w czymś takim ?



Oczywiście tylko BAU conajmniej z rocznika modelowego 2004 ... . Do tego jedna lub dwie wizyty w roku np. tutaj: www.sserwis.pl i miałbyś spokój duszy na klika lat ... .

Piotruś - piękny ten allroad - ale jestem chyba zboczony przez czytanie forym , bo jak zobaczylem na klapie bagaznika 2.5 TDI to mnie dziwne ciarki po plecach przeszly

...twój osobisty że tak zapytam ?

Allroad piękny i na pewno należy do Piotrusia

Ale żeby Wam oszczędzić wstrętnego uczucia zazdrości, powiem Wam że stoi na podwórku "Sserwisu" a więc pewnie się popsuł

Brzydszego nie było

Mówiłem to już 1564 razy więc napiszę raz jeszcze (z pełną odpowiedzialnością) - problemy użytkowników 2,5TDi z literką "A" w kodzie silnika - w żadnym razie nie są dziedziczone przez samochody z literką "B" (w kodzie silnika, z wyjątkiem BFC) .
W Allroadach z linii widocznej na zdjęciach występowały tylko dwa typy motorów na "B" : BAU i BCZ . Jak widać nawet z lektury forum - są to jednostki "nie do zabicia" - po części nawet w przypadku niefachowego/nieregularnego serwisowania ... . Naprawdę.
Był taki okres, kiedy nowy rodzaj wałków czasem rozsypywał się na kawałki, a czesem pękały bieżnie krzywek - ale dotyczyło to wyłącznie morderczo eksploatowanych silników na "starym typie" oleju LL II-giej generacji. Obecnie - stosując LL III, 505.00 (5W40), zaś do najbardziej zmordowanych silników TWSa 10W60 - wspomniane wcześniej kłopoty przeszły (IMHO) do historii.

Mało tego - szeroko kiedyś opisywany problem wibrujących (na biegu jałowym) silników na "B" - Allroada nie dotyczy. Ta awaria dotyka wyłącznie egzemplarzy z jednostkami BDG i BDH - a więc w Allroadach wogóle nie montowanymi .

Reasumując - ewentualma "trudność serwisowa" BAU/BCZ zwyczajnie nie występuje - w porównaniu z na pewno bardziej nowoczesnymi, lecz IMHO też zdecydowanie bardziej zagrożonymi kosztownym remontem - silników 2,7 i 3.0 TDi ... .

Powtórzę więc do znudzenia, że jeśli dla kogoś nie jest priorytetem "nowa kasta" czy też lepsze osiągi - niech kupuje BAU/BCZ czy też występujące w innych modelach BDG/BDH - bo koszty i stopień komplikacji serwisowych - są zdecydowanie niższe od 2.7/3.0 . Można też poczekać co pokażą najnowsze 2,7 i 3,0 - z rocznika modelowego 2008, a najlepiej 2009 (obiecują, że wszystkie wady usunięto - zobaczymy po jakimś czasie czy aby na pewno) .



Mój ale nie osobisty . Ten "calkiem osobisty" jest jak : "metr wzorcowy" umieszczony jako palladowo-platynowa sztaba (o przekroju X) w Sevres pod Paryżem ... i raczej nie planuję szybkich zmian w tym zakresie

Oczywiście egzemplarz widoczny na fotkach "obrabiam" od dwoch tygodni w ten sposób - żeby zrobić z niego następny "metr wzorcowy" ale już bez "więzi emocjonalnych" ... .

Dlatego - jak zauważył Macieksns w tej "drodze do perfekcji" autko nie mogło wręcz ominąć SSERWISu, w którym przede wszystkim prześwietkono kondycję tiptronika (z wymiana oleju), a Pan Sopa osobiście wymienił oprogramowanie na najnowszą (ostatnią) wersję softu - wciąż jeszcze seryjnego ale kto wie czy tak juz zostanie ... .

Nawiązując jednak do tematu głównego nieniejszego topika - powiem Ci Christo całkiem szczerze, że wciąż wolę "perfekcjonizować" takie Allroady - bo dobrze kupione (w DE) nie sprawiają mi żadnych "niespodzianek" (wwym. autko po dwóch tygodniach w sumie bardzo prostych zabiegów jest już prawie gotowe do dalszej - mam nadzieję bezproblemowej - eksploatacji , na przestrzeni kilku kolejnych lat), a wsiadając do 2,7 lub 3,0TDi - jak narazie - przed każdym uruchomieniem silnika - ufnie spoglądam w stronę Nieba jakby przypominając Władcy, że ja też jestem jego owieczką ... (prosząc oczywiście o to, żeby jeszcze nie tym razem przeskoczył łańcuch na rozrządzie ).

Ot, tyle ode mnie ... .