.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jak w temacie. Zastanawiam się jak będzie się zachowywał na gazie i ile będzie palił... Jakie jest spalanie tego silnika w samej benzynie?

Witam !
Twoje wątpliwosci i związane z nimi pytania przewijają sie tu dośc często.
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=81650
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=27393

Dodam ze to to samo co NG (praktycznie niczym sie nie rózni - drobnostki jedynie) wiec kolego szukaj albo DOBREGO gazownika...albo zakładaj BLOS, lub zostan na benie jak ja. Owszem duzo papusia ale nie musze sie martwic kiedy pierdnie gazem w obudowę filtra.
Na forum jest dużo powiedziane, że do silników z mechanicznym wtryskiem potrzeba specjalisty gaziarza żeby to ładnie zestroic.

na blosie 14-15L gazu, i nic nie da nawet wyciągnięcie klapki przepływomierza w celu zmniejszenia podciśnienia na blosie za to auto jedzie baardzo prawidłowo w górnym zakresie obrotów, w średnim i na dole - podobnie jak na dobrze! dobranym mikserze.
na temat: oczywiście gazować sztrucla

jak nie jezdzisz po zakorkowanym miescie to zostaw ja na benzynie, gaz to zlo na kjecie

z "naocznego" doswiadczenia wiem, ze gaz strasznie niszczy silniki, rozgrzebalem 2 silniki, oba na gazie i glowice zżarte równo, dziory w zaworach, wszystko popalone do piczu....teraz dlugo bym sie zastanawial nad gazem do auta...

Już dwóch znajomych mechaników takich naprawdę dobrych znających się na rzeczy stwierdziło że gaz ma też plusy, nasze polskie brudne paliwo lubi zostawiać osad który dzięki jeździe na gazie zostaje wypalony, a silnik zostaje wyczyszczony.

Tak czy owak ja uznaje 3 rzeczy:
1. jazda na gazie 65%-80%
2. jazda na benzynie 20%-35% w tym wszystkie szybsze wyprzedzania i każda ostrzejsza jazda.
3. dobra instalacja - żeby jak to mówią nic tam sobie nie strzelało

Czy to nie jest dobry kompromis? Gaz nie jest taki zły

Szkoda że Polacy jak zagazują auto to jeżdżą tylko na tym gazie, ze strachem odwiedzając co drugi dzień stacje żeby czasem kropli paliwa auto nie spaliło, czy nawet starają się tak zrobić ustawić instalacje czy auto garażować, żeby prawie od razu po odpaleniu już spalać gaz

Istna parodia

Jak ktoś " skręca" instalacje zeby jak najmniej auto paliło ( typowe dla I generacji ) to nie dośc, ze wtedy, na zubozałej mieszance spala więcej, to jeszcze wypala tłoki i zawory.
Z resztą nie tylko gaz, benzyna rowniez.
OT
Miałem ja kiedyś Poldka ( bez gazu ) i chciałem zeby mniej palił, to do gaznika powkręcałem dyszki z gaznika od Malucha
efekt - zubozyłem mieszanke, samochod zrobił sie mułowaty, silnik jak wczesniej palił, tak dalej palił a po poł roku miałem powypalane dziury w tłokach
- ot oszczędność

No to ja tak parodiuję od 10 lat i jakoś mi tłoków nie powypalało Nie obraź się, ale jakbym miał jeździć 35% przebiegów na benzynie, to zakładanie gazu nie miałoby najmniejszego sensu. Gaz nie jest szkodliwy, jeśli instalka jest prawidłowo wyregulowana (dostaje tyle gazu ile potrzeba w danym momencie), przy czym za bogato jest też szkodliwe... Zasada jest taka, żeby nie zapalać zimnego silnika na LPG przy ujemnych temp. powietrza. Jakoś zrobiłem na gazie jakieś 700 tys. km (FSO 125, Polonez, Audi 80, 100) i jakoś krzywdy silnikowi nie uczyniłem... A benzyny używam ewentualnie do zapalania albo przepłukania wtrysków raz na jakiś czas...

Pozdrawiam

O tłokach to nic nie mówiłem, co do 35% musiałeś to więcej wziąć akurat he he, trochę strzelałem dlatego duży przedział, gaz był przy aucie i to z tego co ostatnio się dowiedziałem "mercedes wśród instalacji" (auto z Francji) więc koszta te pomijam, a benzynę używam do odpalenia, do ostrzejszej jazdy gdy chcę trochę poszaleć (nie mówię o autostradzie) tylko taka jazda gdzie częściej się hamuje przyśpiesza itp... albo teraz gdy jakiś środek wlałem do przeczyszczenia wtrysków to niestety cały zbiornik spale benzyny Warto benzynę używać chociaż czasami żeby części z których gaz nie korzysta nie skorodowały czy uległy szybkiemu zużyciu, jak pompa paliwa która nie pracuje przy gazie A co do 35% potrafi się to sprawdzać, mieszkam w nie wielkim mieście i przejeżdżam nie wielkie kilometraże, każde odpalenie to około pół do kilometra przejechane na benzynie tak mi się wydaje, a z pracy do domu mam raptem 3km

Ja autko ( C3 2.3 NF) też zagazowanego jednakże mizernie co dość szybko zmobilizwalo mnie do instalacji blos'a. Spalanie max 16l. Góra silnika była zdjęta przezemnie ze względu na powyrywane gwinty świecowe (ktoś zapomniał, że świece się też wymiania;/). Przy okazji zrobione zostało praktycznie wszystko co można bylo ogarnąć, łącznie z polerowaniem kanalów, zgrywaniem kanalów wzajemnie ze sobą, polerowanie zaworow by nagarem nie zarastaly no i pełna obróbka szlifierska;] Auto odzyło zrobiło się żwawsze. Tak więc wszystko da się ogarnać, kwestia chęci no i finansów....