sebolec napisał(a):
A jaki olej miałeś wcześniej wlany?
Trudno powiedzieć, bo wcześniej samochód nie do mnie należał. Ale wszystko (kolor, lepkość, brak jakiegokolwiek nalotu) wskazywało na to, że był to pełen syntetyk. Oczywiście nie tylko w mojej opinii, ale głównie mechaników.
sebolec napisał(a):
Nie bierz poważnie opinii o demonicznym wpływie oleju syntetycznego na silniki. Ja jestem zdania, że o ile nie ma wyraźnych przeciwwskazań, należy jeździć na możliwie najlepszym oleju. [domyślnie na bazie syntetycznej]
Hmm... więc to musi być od czegoś innego. Trzeba będzie chyba podjechać do innego mechanika na diagnozę.
Dodano po chwili:
Była jeszcze jedna kwestia: po początkowej wymianie oleju, rozrządu itd dwa (dosłownie dwa razy) zapaliła mi się kontrolka od oleju. Było to podczas dojeżdżania do skrzyżowania (wrzucenie na luz i szybki spadek obrotów). Wszystko co na ten temat czytałem na forum wskazywało na pompę oleju.
Oczywiście od razu byłem u mechanika. Pomierzyli ciśnienie (niby ok 1,5 bara), wymienili czujnik ciśnienia - przeszło.
Nie wiem czy to nie ma jakiegoś związku. No ale uszkodzony czujnik cały czas by chyba piszczał nie... ?
Nie oczekuję chyba odpowiedzi i tak trzeba będzie podjechać do mechanika, tak tylko opisuję swoje przemyślenia, dla przyszłych mających ten sam problem. Jeśli czytasz ten wątek i nie ma żadnych więcej postów, to znaczy, ze jeżdżę dalej i nic mi nie jest
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.