.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jestem bardzo zadowolony ze swojego samochodu (osiagi/ekonomika/komfort) jednakze ze wzgledu na 0,5 - 1,0 sekundowy rumot wydobywajacy sie z lancuchow rozrzadu (tylko przy odpalaniu wciaz cieplego silnika zgaszonego na min. 15 min., po nocy przy odpalaniu zimnego jest cichutko) jestem juz prawie zdecydowany na wymiane napinaczy, slizgaczy i lancuchow (laczny koszt czesci nie przekracza 2500zl w aso).
Problem tylko z tym ze nie znam nikogo kto juz robil w swoim samochodzie taka operacje jak rowniez nikogo komu bym zaufal aby ja przeprowadzic.

Prosze o rade.

PZDR

A tak tylko podpytam, ile przebiegu ma Twoje auto?

jeśli chcesz mieć full profi, to tylko i wyłacznie rób w SSerwis

o to wcale nie tak drogo zastanawiam sie nad tym silnikiem

Kolego to nie słychać łańcucha, który jest z tyłu tylko siada hydraulika napinaczy . Pewnie śilniczek po czasie dostanie troche paliwa do oleju i wtedy zacznie się problem z poziomem. Aktualnie mam w swoim BMK oryginalnie przebieg prawie 200tys km i nic nie słychać nawet po odpaleniu z rana ale widziałem i słyszałem już egzemplarze z wierzchu cacka ale faktycznie po dzwonku przednim gdzie taki przypadek jak Twój to oczywistość. Moge się założyć, że po podłączeniu HEX-a pojawią się 3 stałe błędy. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ale wielu mechaników potwierdza to co napisałem. Silnik cały idzie do góry przy wymianie ale nie słyszałem aby ktoś to robił w swoim aucie.

kolega w A6 ASB 3.0 TDI ma dziwny objaw mianowicie podczas uruchamiania cieplego silnika na moment staje rozrusznik
tak jakby cos go przyblokowalo na 1-2 s
poczym silnik sie normalnie uruchamia
Zero bledow silnika

Wszystkie 3.0TDI jakie miałem u siebie miały ten charakterystyczny dźwięk przy rozruchu, przebiegi od 130tyś. do prawie 300tyś. (sprawdzone w sterowniku silnika).

to zabrzmialo jak by tylko sserwis umial to robic i nikt inny jak bym mial odpowiedni sprzet to pewnie sam bym tez wymienil

Pewnie nie tylko, ale tam krzywdy nie robią a serwis i opieka po serwisowa jak u mamy. Cenowo dobrze lub bardzo dobrze, części ori lub naj-markowe, fachowość i wiedza - raczej nie spotykana w PL i tylko parę "osób" mogłoby porównywac się do w/w, opieka poserwisowa również jak u mamy (ja mam cały czas opiekę on-line od Sopy, choć takiej usługi nie wykupywałem ), gwarancja z ori na 24 mies. standard, renoma taka, że czas oczekiwania to około 4-5 tyg. Ludziska jadą z PL i Europy. Ale to tylko mój zachwyt . Zresztą w poniedziałek się dowiem, czy nie będę musiał znowu przelecieć jedyne 1880 km do w/w (kolejne problemy z FSC) i tylko tam. Jest jeszcze kilka miejsc w PL gdzie mógłbym oddać audi do serwisowania oraz kilku osobom tutaj na forum (oczywiście jak by zechcieli ), którzy mają przeogromną wiedzę popartą praktyką. Przepraszam za OT, ale bronę słusznej decyzji co do polecania Sserwisu jako jednego z najpewniejszych serwisów, po których nie trzeba poprawiać.
ps. teraz mi się dostanie

wiem może zabrzmiało to przesadnie ale nie chodziło mi o podniesienie pod niebiosa tego serwisu i świadczonych przezeń usług ale o to że na razie (chociażby na tym forum) nikt nie podawał innych sewisów, które podjęly by sie wykonania tej czynności i zrobiły by to dobrze. A wiem że Sserwis to robił już nie raz. Pewnie ASO tez to robi - polecam . A może w takim razie słyszał ktoś o naprawie napinaczy w Diegtroniku, MR czy innych i poleca ich jako profesjonalistów mających na kącie wiele w/w napraw napinaczy ???A przecież wiadomo - w końcu trening czyni mistrza.
A tak w ogóle to po co to zmieniać skoro auto jeździ ?

Trzeba troche jeszcze poczekac zanim takie naprawy zaczna byc opisywane na forum. Wiekszosc z jezdzacych 3.0TDI jest jeszcze "przed" rozrzadem.

Dodam tylko, że łancuszek nawet jak jest naciągnięty przy dużym przebiegu to nie zerwie się ale objawy jakie można zauważyć to nierówna praca silnika i hałas przy gaszeniu oraz odpalaniu. Nie wyobrażam soenie hałasu śilnika podczas pracy bo nie ma możliwości aby w jakiś sposób ocierał o obudowe. Prowadnice na rolkach są i też nie wycierają się do granicy przy której rozrząd traci naprężenie. Jedyne co może się stać to uszkodzenie napinaczy ale wtedy będzie problem nawet z rozruchem silnika. W BMW 3.0 D łancuch rozrządu wytrzymujespokojnie 500 tyś km a wymieniają tylko dlatego, że zaczynają być problemy z rozruchem i falowaniem obrotami na biegu jałowym.