.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,dwa miesiące temu zmieniłem silnik,założyłem drugą turbinę drugie wtryski,silniczek ładnie pracuje,cicho nie dymi ogólnie nie wygląda na padakę,jednak mi kuleje,ładnie pali,ale szarpie,nie wkręca się,jedzie ma gaz do dechy on muli po kilkunastu sekundach jakby coś zaskoczyło zaczyna jechać ale to nie to,wymieniłem filtr paliwa świece itp.i dalej to samo,w końcu zacząłem go podkręcać sam tu przy rozdzielaczu,metodą kręcę jadę dalej i znowu ,wyszło mi tak ustało szarpanie ale muł dalej,w końcu dziś zmieniłem mu rozdzielacz[jeżdziłem na swoim starym] zamontowałem mu zakupiony razem z silnikiem,nie jeżdziłem nim za długo bo okazał się cieknącyale odzyskał powera nie było super bo kichał [nie mogłem go podręcić bo miał zaślepiony otwór regulacji]ale jechał i to nieżle,więc wychodzi na to,że to chyba rozdzielacz mój stary kuleje,proszę o opinie zwłaszcza znawców tematu 2.2 t,nie raz pomogli,co zrobić,wątpię że kupię dobry używany,może ktoś rozwiązał problem cieknącego rozdzielacza,szkoda się poddać,taki silniczek to frajda ale chyba duży problem,jak sobie radzicie z tym problemem.Pzdr.

Trudno się czyta wszystko jednym tchem.

Zajmij się tym nie cieknącym i z dwóch złóż jeden, raczej trudno będzie go uszczelnić bo zawsze gdzieś będzie raczej ciekło.

poskładać to będzie ciężko,ale zauważyłem,że te objawy pojawiły się niedawno,po wymianie jeżdziłem na swoim rozdzielaczu nie miał powera ale nie było tego szarpania kichania,teraz to wygląda tak jadę jakieś 1min.jest dobrze,po chwili już kuleje,otwieram machę trochę podkręcę mu obroty na klapie i jest lepiej,jak nie podkręcę to mam problem wyprzedzić rower,po prostu go muli,czy są to objawy rozdzielacza?na tym cieknącym nie jeżdziłem długo,bałem się o te paliwo cieknące ,ale może też by go muliło po jakimś czasie.pozdrawiam.

Miałem to samo tylko w 2.3 bez turbo.Gdy kręciłem regulacją przez chwile było dobrze czasami nawet parę dni.Odkręciłem rozdzielacz bo myślałem ze coś sie zapchało.Póżniej nie mogłem tego uszczelnić próbowałem na sylikon ,kupiłem nowy gumowy oring który to uszczelnia i nic dalej ciekło.Kupiłem drugi cały rozdzielacz z klapką która otwiera powietrze, nie rozkręcany na allegro.Zmieniłem i jak ręką odjął.Wszystko wróciło do normy.Ostatnio na szrocie w Niemczech wykręciłem sobie jescze jeden gdyby znowu coś się zepsulo.Gdybyś szukał nowego to pamiętaj że muszą zgadzać sie numerki.Życzę powodzenia bo wiem jakie to denerwujące.

Czy ja dobrze zrozumiałem kręciłeś sobie ot tak śrubką do regulacji składu mieszanki

Pojedź ustaw go na analizatorze i powinno być dobrze, oczywiście klapa musi być w prawidłowym położeniu.

No nie,pierwsze co zrobiłem to pojechałem na analizator,po wymianie silnika,potem było miesiąc ok,potem zaczął kuleć znowu wizyta na analizatorze ale nic się nie poprawiło i dlatego zacząłem sam kręcić.

Może w tym nie cieknącym przycina ci się tłoczek i dlatego tak kuleje

Czyli jak się przycina tłoczek to też lipa,nie można nic zrobić tak jak z cieknącym?

Zawsze możesz próbować, jak i tak jest już popsuty to możesz przy nim pogrzebać a jak ci nie wyjdzie to kupisz drugi i już.