.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Kolegów,
Problem mam z zawieszeniem, coś puka, wahacze dolne poprzeczne, dolne tylne (banany), łączniki stabilizatora - wymienione na Lemfordera z pewnego źródła, górne nie posiadają luzów - założone oryginalne (podróby już wywaliłem) , amortyzatory wymienione na nowe Bilsteiny, gumy na stabilizatorze nowe ASO, mechanik który wymieniał wszystko określił, że nie ma nigdzie luzów, a pomimo tego czasem slysze taki głuchy łomot - stuk na dołach, dziurach, uskokach itp.
Co to może być? co jeszcze sprawdzić? Wszystko kosztowało dużo salaty, a nadal nie jestem zadowolony, przez te stuki. Podpowiedzcie proszę

Przekładnia kierownicza (maglownica) lub rzadziej - połączenie przekładni z kolumną .

Czy jestem w stanie sam to zdiagnozować? Czy to oznacza że "maglownica" robi "papa" i czas na wymianę? Już chyba wymieniłem wszystko w tym wozie, a nie, VP44 i turbo jeszcze nie ruszałem
Dzięki Piotruś za wskazówkę
Pozdrawiam

Altium - w Twoim opisie nie doczytałem niczego na temat końcówek drążków kierowniczych a zdarza się, że sworznie mają "luz pionowy" /czyli przy typowym ruszaniu kierownicą prawo-lewo luzu brak ale gdyby "jakoś" poruszać góra-dół .../.
Sugeruję ponowną kontrolę ... .

"Maglownicy" najprawdopodobniej nie zdiagnozujesz samodzielnie ale zwróć uwagę czy stuki są silniejsze przy kołach skręconych niż podczas jazdy na wprost ... .

Kolumnę raczej zdiagnozujesz ale tutaj trudno napisać mi instrukcję postępowania. Uwierz, że wystarczy własna inwencja / pomysłowość. Być może ktoś inny jest bardziej elokwentny ode mnie ( ), to zapraszam do pomocy Altiemu

Do Piotrusiowej wypowiedzi dodam ze w koncowkach drozkow luz moze wystapic w miejscu laczenia tej czesci z gwintem, ktora jest wkrecana w drazek, a reszta koncowki, jest to polaczone jakims tworzywem gumowym. Daje to taki gluchy stukot oraz uczucie podczas skrecania ze kolo ucieka.

Witam
w C4 zlikwidowałem problem po wymianie łożyska górnego amortyzatora

pzdr
tom

witam
U mnie zaczęło puka po wymianie amorków ,problem był taki ze gwint o amorka uderzał o kielich mocowania .

No więc tak: końcówki są Lemfordera, już troszkę przejechały, ale luzów nie mają, za to zauważyłem, że na postoju, gdy dynamicznie ruszam kierownicą lewo<->prawo wydobywa się stuk, ale tak jak by z głębi wozu, w środku tego tak nie słychać jak na zewnątrz, ale to tylko na zgaszonym silniku, czy to może być wewnętrzny drążek, ten w który jest wkręcona końcówka, czy to może sama maglownica?

A więc tak, mechanior, który wymieniał amory, nie założył, a raczej założył nie tam gdzie trzeba, podkładkę pod łożyskiem, przy okazji wymieniłem odboje i łożyska amortyzatora, no i jest cisza, na razie cisza, jeszcze nie wiem co z tą maglownicą, wyjdzie w praniu!

Update 23.05.2009
Przekładnia wymieniona na ZF'a, muszę jeszcze starą odwieść, bo mi kaucji nie oddadzą, teraz się jeździ, niczym nowym wozem