.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 06.lut.2025 08:05:01

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: [2.5L V6 BDG] Hydraulika w BDG
PostNapisane: 20.paź.2008 10:48:15 
Użytkownik

Dołączył(a): 17.lut.2007 10:15:08
Posty: 15
Lokalizacja: Płock
Sporo już było pisane o działaniu profilaktycznym żeby nie dopuścić do wytarcia wałków w motorach 2.5L V6 należy co jakiś czas wymienić hydraulikę (popychacze, dźwigienki, podkładki).
Czy takie działanie należy również przeprowadzić w silniku BDG, w którym podzespoły niby są lepszej jakości i samo wycieranie teoretycznie nie występuje. O ile się nie mylę dźwigienki są nitowane do popychaczy i ich wypadnięcie jest mało prawdopodobne. Wymiana hydrauliki jest dość kosztowna (części, demontaż przodu, rozbiórka rozrządu i znalezienie specjalisty, który jedno zrobi a 2-giego nie popsuje), rozrząd miałem wymieniany 35tys. km temu (obecnie mam przejechane 155tys.) więc nie mogę tego zrobić "przy okazji".
Jak rozpoznać wytarcie wałków lub jego początki? Czy są to drobne rysy, wżery na krzywce widoczne gołym okiem lub wyczuwalne np poprzecznym delikatnym przesunięciem śrubokręta po krzywce, czy tylko i wyłącznie poprzez zmierzenie jej wysokości od osi wałka? Czy ktoś posiada jakie są dopuszczalne granice takiego wytarcia?

_________________
2.5L V6 163PS BDG


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 11:00:49 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31.paź.2005 00:05:45
Posty: 2821
Lokalizacja: Beskid Śląski
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... B3#1227063

_________________
Obrazek
Z cyklu złotych myśli:: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 11:54:28 
Użytkownik

Dołączył(a): 17.lut.2007 10:15:08
Posty: 15
Lokalizacja: Płock
Piotruś napisał(a):
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?p=1227063&highlight=gdybym+wiedzia%B3#1227063


przejrzałem wcześnie wskazane w linku posty, to właśnie na podstawie w nich zawartych wypowiedzi, głównie Piotruś - Twoich wiem, że problem rozpoczyna się właśnie od konającej hydrauliki. Jednak z całości wnioskuję również, że w modelu BDG zarówno hydraulika jak i wałki są lepszej jakości. Tylko czy na tyle, że w moim przypadku można sobie pozwolić na ryzyko jej wymiany dopiero np. przy kolejnej wymianie rozrządu? Z całą pewnością wymiana hydrauliki uchroniłaby od ewentualnej kosztownej dalszej naprawy, ale w jakim stopniu jest w tym przypadku niezbędna? Widziałem swoje wałki na prawej głowicy poprzez lekkie uniesienie dekla (niestety nie byłem w stanie ich zmierzyć) i na lewej przez korek - wyglądaja tak samo, tzn nie widzę na nich żadnych wżerów itp, są bardzo gładkie, ale może wycierają się idealnie proporcjonalnie. Całość jest czyściutka, osiadający olej na wałkach i reszcie podzespołów jest prześwitujący, nie czarny jak to czasami w dieslach. Stąd pytanie czy da się organoleptycznie określić stopień zużycia wałka bez jego dokładnego pomierzenia, oczywiście o ile nie widać ewidentnych śladów uszkodzeń i czy pozostawienie tej hydrauliki przy przebiegu 155k km w BDG to już nie ryzyko a pewnik, że wałki nie wytrzymają?

_________________
2.5L V6 163PS BDG


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 13:32:51 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31.paź.2005 00:05:45
Posty: 2821
Lokalizacja: Beskid Śląski
limak1 napisał(a):
wiem, że problem rozpoczyna się właśnie od konającej hydrauliki. Jednak z całości wnioskuję również, że w modelu BDG zarówno hydraulika jak i wałki są lepszej jakości. Tylko czy na tyle, że w moim przypadku można sobie pozwolić na ryzyko jej wymiany dopiero np. przy kolejnej wymianie rozrządu?


Jeżeli spełniasz niezbywalne warunki typu:
1. Przebieg jest zgodny ze stanem licznika.
2. Silnik pracuje naturalnie/neutralnie, nie wibruje, nie stuka, korekcje oraz dawki paliwa trzymają się w normie.
3. Używasz (i będziesz używał) wyłącznie wysokogatunkowego oleju, spełniającego conajmniej normę 505.00.
To w mojej opinii odczekanie do kolejnej wymiany rozrządu nie jest w żadnym przypadku ryzykowne - niebezpieczne.

limak1 napisał(a):
Z całą pewnością wymiana hydrauliki uchroniłaby od ewentualnej kosztownej dalszej naprawy, ale w jakim stopniu jest w tym przypadku niezbędna?


W serii BDG,BDH,BCZ i BAU w żadnym razie nie zachodzi "przypadek niezbędności" :): ;) .
Wymiana hydrauliki (ale tylko w wym. silnikach) po przebiegu ca. 220 - 240 tkm. jest zupełnie wystarczająca.
Nawet jeżeli jesteś użytkownikiem jednego z pocżatkowych BDG (w których skutkiem niewłaściwego oleju czasem zacierały się rolki dźwigienek lub nawet pękały bieżnie krzywek na wałkach), a jego aktualny stan jest prawidłowy/neutralny - naprawdę nie masz się czego obawiać !!

limak1 napisał(a):
Widziałem swoje wałki na prawej głowicy poprzez lekkie uniesienie dekla (niestety nie byłem w stanie ich zmierzyć) i na lewej przez korek - wyglądaja tak samo, tzn nie widzę na nich żadnych wżerów itp, są bardzo gładkie, ale może wycierają się idealnie proporcjonalnie.


Nie i jeszcze raz nie :) . Ta generacja wałków już się nie wyciera (proporcjonalnie czy też nieproporcjonalnie :-) ).
Jedyne (niemalże tylko hipotetyczne ale jednak trochę realne) "zagrożenie" obejmuje główki hydropopychaczy, które mogą być nieco wytrate od współpracy z "miseczką dźwigni zaworowych" - lecz tak jak w powyższych przypadkach - dotyczy to wyłącznie mocno katowanych silników na starej generacji oleju LL2 i przeważnie z duuuużo większymi przebiegami od Twojego.
Statystycznie - taka sytuacja zdarza się sporadycznie, bardzo sporadycznie i na dodatek - łatwo ją przewidzieć nawet na podstawie ogólnego - mocno sfatygowanego stanu technicznego i mam nadzieję, że Ciebie to nie dotyczy ;) .

limak1 napisał(a):
Całość jest czyściutka, osiadający olej na wałkach i reszcie podzespołów jest prześwitujący, nie czarny jak to czasami w dieslach. Stąd pytanie czy da się organoleptycznie określić stopień zużycia wałka bez jego dokładnego pomierzenia, oczywiście o ile nie widać ewidentnych śladów uszkodzeń i czy pozostawienie tej hydrauliki przy przebiegu 155k km w BDG to już nie ryzyko a pewnik, że wałki nie wytrzymają?


Jeżeli ostatni akapit Twojej wypowiedzi w 100% pokrywa się z prawdą / stanem rzeczywistym to rzeczywiście mamy tutaj pewnik ... ale taki, że do przebiegu 240 tkm. wałki (ani żaden inny element rozrządu) nawet nie zacznie się zużywać :d :!:

Reasumując: lej dobre paliwko, rób terminowe przeglądy, używaj dobrego oleju (i filtrów) i zapomnij o naszej dyskusji ;) . NIC CI NIE GROZI :P :!!:

Oczywiście jest wskazane/zalecane, żebyś podczas następnej wymiany napędu rozrządu skorzystał z niewątpliwej okazji i wymienił hydraulikę (popychacze na pewno, dźwignie według oceny stanu faktycznego, podkładki na zaworach w Twoim silniku nie występują wcale).

Przepraszam, ze Cię zawiodłem nie snując apokaliptycznych wizji kompletnej katastrofy pod deklami zaworów ale kupiłeś sobie samochód, w którym tak za bardzo nie ma czego się uczepić ani tym bardziej - naprawiać ... :-) .

:peace:

_________________
Obrazek
Z cyklu złotych myśli:: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 14:14:18 
Użytkownik

Dołączył(a): 11.wrz.2006 10:26:19
Posty: 304
Lokalizacja: W-wa
dodaję do obserowanych ;)

_________________
Obrazek Piszę poprawnie po polsku

Moja A4 B6 2.5 V6 TDi Quattro BDH:
http://public.fotki.com/and777rew/
http://www.a4-klub.pl/smf/audi_a4_b6/b6 ... 376.0.html

quattrocat
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 14:16:27 
Użytkownik

Dołączył(a): 17.lut.2007 10:15:08
Posty: 15
Lokalizacja: Płock
Piotruś - nie ukrywam, że bardzo poprawiłes mi humor tym podsumowaniem :D . Co prawda powstał przez to kolejny temat związany chyba z najpopularnieszym problemem w tych silnikach, ale traktujmy go jako podsumowanie niepokojów dla posiadaczy tego modelu silnika. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję, że poświęciłeś swój czas i przelałeś tu swoje doświadczenie.

_________________
2.5L V6 163PS BDG


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 20.paź.2008 15:06:27 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31.paź.2005 00:05:45
Posty: 2821
Lokalizacja: Beskid Śląski
Kolego Limak - ja również dziękuję za rozmowę i bardzo się cieszę, że chociaż trochę poprawiłem Ci nastrój ;) :peace:

Uzupełniająco dodam (co być może również będzie dla Ciebie jakimś argumentem ?), że wraz z coraz większą liczbą "przerobionych" (głównie na okoliczność wymiany paska rozrządu i reszty kramu) silników na "B..." moje poglądy/opinie wciąż ewoluują i coraz bardziej jestem przekonany do wręcz perfekcyjnej doskonałości tychże jednostek.
Z tego powodu - w moim osobistym BAU (chociaż jeszcze do niedawna zastrzegałem się, że hydraulikę wymienię po 120 tkm) - hydropopychacze też będę zmieniał dopiero z "drugim rozrządem" (czyli na pewno ileśtam powyżej 200 tkm całkowitego przebiegu) ;) .

:peace:

_________________
Obrazek
Z cyklu złotych myśli:: Chipować może każdy ... lecz nie każdy powinien ... .
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: