.: AUDI KLUB POLSKA :.

sorrki
z multi jest taki problem, ze jest on w znakomitej mniejszosci w stosunku to tipa.
zakasaj rekawy i napisz skrypt o multi

Hehe, na razie się jeszcze tego nie podejmę. Zbyt mało wiem. Ale z czasem kto wie.

Witam ponownie. Znalazlem te papiery od mechanika ale powoli, wszystko od poczatku. Moja przygoda z multitronikiem zaczela sie w momecie zakupu A6 (nadmienie ze mieszkam w UK) w kwietniu tego roku. Poprzednio mialem Astre tez w automacie wiec juz wczesniej troche jezdzilem automatem. Jak juz kupilem audice to od razu mi cos nie gralo ale chyba sie zakochalem od pierwszego wejrzenia i niektorych "drobnostek" nie zauwazalem lub nie chcialem zauwazyc. Po kilku jazdach zaczelo do mnie docierac ze kupilem bryke z uszkodzona skrzynia (koles wiedzial co robi) ale kupilem ja w miare za dobre pieniadze wiec nie bylo tak zle. Teraz do rzeczy objawy uszkodzenia mojej skrzyni byly nastepujace: szarpanie przy kazdej zmianie przelozenia (jak samochod byl zimny to nie bylo to tak zauwazalne natomiast po rozgrzaniu silnika objawy jw.) nasilone i to bardzo szarpanie w momecie podjezdzania pod wzniesienie( chcialo wyrwac asfalt z pod kol), denerwujace i to bardzo ciagle skoki obrotomierza i szarpanie samochodem (co 2-3-sekundy) podczas spokojnej jazdy, zaobserwowalem ze te szarpniecia samochodem odbywaly sie zawsze ponizej 2000 obr nie zaleznie od tego na jakim przelozeniu jechalem
moglo to byc 6,5 lub 4 byle tylko ponizej 2000 obr . Przy jezdzie powyzej tej wartosci zadnych szarpniec dodam rowniez ze tak samo sie skrzynia zachowywala na przelozeniach w trybie recznym. To by bylo na tyle jesli chodzi o usterki teraz cos o naprawie. Po spedzeniu wielu godzin na tym forum postanowilem zadzwonic do Sserwis do Pan Jana Sopy i umowic sie na wizyte ktora odbyla 19.09.2008. Naprawa jak wspomnialem trwala 3 dni , po naprawie dostalem protokol w ktorym jest napisane mniej wiecej tak:
Diagnoza- nieprawidlowa praca walka wejsciowego, uszkodzona pompa wstepna.
Naprawa- wybudowanie skrzyni biegow, demontaz walka wejsciowego,wymiana lameli,ustawienie luzu montazowego (1,7mm) ,wymiana zespolu tlokow,wymiana tulei przewodu olejowego,wymiana przewodu olejowego,wymiana pierscienia zabezpieczajacego, wymiana zestawu uszczelnien,montaz walka wejsciowego,wymiana pompy wstepnej,wymiana filtra oleju skrzyni biegow, wymiana oleju w skrzyni, uzupelnienie oleju w dyferencjale, adaptacja skrzyni biegow. kwota laczna do zaplaty - 2552,50 zl. Po tych wszystkich naprawach jazda A6 1.8T 2001r jest wspaniala a komfort jazdy ze skrzynia multitronik jaszcze wspanialszy, pozostalo mi tylko jeszcze wymienic olej w skrzyni po przejechaniu 5000tys km i koniec. Mam nadzieje ze moje wypociny na cos ci sie przydadza. Pozdrowienia.

Koledzy już od jakiegoś czasu przygotowuję się do zmontowania wątku w temacie multitronik. Mniej więcej taki jak o Tiptroniku. Jednakże temat jest o tyle trudny, że dotyczy jakby dwóch rozdziałów - skrzyń sześcio lamelkowych i siedmio lamelkowych. Tak jak słusznie jakiś czas temu zauważył Piotruś i Carlnova , że i te siedmio lamekowe potrafią "padać jak muchy" to należałoby również znaleść przyczyny dlaczego, mimo "wzmocnienia" skrzyni mechanicznie oraz poprzez wymianę oprogramowania nadal tak się dzieje. Postaram się na to pytanie odpowiedzieć i postaram się przygotować materiał, który pomoże wielu użytkownikom multi odpowiednio ją obsługiwać i serwisować (oczywiście mam na myśli uświadomienie na czym to tak naprawdę powinno polegać). Postaram się wykorzystać wiedzę, którą otrzymałem od Pana Sopy oraz własne i innych kolegów doświadczenia.
Spróbuję również skontaktowac się z kolegą netuser, z którym swojego czasu próbowaliśmy temat pociągnąć, ale chyba to nie był jeszcze na to czas (wiedza i czas). Jeżeli zmontuję sensowny materiał to postaram się jeszcze skonsultować go z Sopą i wtedy poproszę o umieszczenie na forum.
pozdrawiam.
Paweł

Paweł jakoś zaraz po napisaniu tematu o tipie Netuser napisał do mnie że jeżeli mogę to czy dam mu materiały o multi.
Wyszperałem wszystko co tylko mogłem znaleźć i mu wysłałem.
Więc wal do niego - było tego naprawdę sporo. A drugi raz nie bardzo mi się chce tego szukać - zwłaszcza że wtedy byłem "biegły" w skrzyniach więc lepiej mi szukanie szło

Pozdr!

Dziękuję Stamlej za informację. Nawiążę z Nim kontakt, bo może On jest w trakcie pracy nad tematem. Warto się wreszcie tym zająć, bo jest o czym pisać.
pozdrawiam

[Edit +]
Wysłałem do kolegi netuser PW i teraz czekam na odpowiedź.

Nie ma sprawy
Mam nadzieję że Ci opdisze na PMkę
Pozdr!

Witam,

W piątek odstawiłem Strzałę do SSerwisu i teraz już tylko czekam z niecierpliwością na wyrok

W sumie nic wielkiego ale sama podróż nie obyła się bez przygód i chciałbym je tu przytoczyć ku przestrodze przyszłych użytkowników multitronica.

Ja, jak już wcześniej wspominałem, autko sprowadziłem także nie mam najmniejszego pojęcia jak długo poprzedni właściciel jeździł na skopanej skrzyni. Jednakże mam podejrzenia, ze całkiem długo.

Ale do rzeczy. Jechać jechało się całkiem dobrze. Ale po rozgrzaniu silnika i skrzyni samochodem lekko szarpało przy obrotach niższych jak 1800 rpm. przełączyłem sie więc na tryb sekwencyjny i utrzymywałem silnik cały czas w zakresie 1800 - 2400 rpm i było git. Dopóki nie włączył się tryb awaryjny i nie zatrzymałem się na siku. Po ponownym ruszeni autko straciło całkowicie wolę jazdy. Mocy w ogóle nie było i pod górę jechałem ledwo 15 km/h.

Problem na szczęście dał się łatwo rozwiązać zwykłym odłączeniem klemy minusowej na jakieś 10 min w celu zresetowania komputera skrzyni. I moc wróciła. Do warsztatu dojechałem bez dalszych komplikacji.

Przestroga jest tutaj taka, że Pan Sopa stwierdził, że w moim przypadku najprawdopodobniej i sterownik skrzyni jest walnięty. A to już jest dodatkowy i wcale nie mały wydatek. Najpóźniej jutro ma się to potwierdzić. Dlatego też w przypadku tej skrzyni z racji jej delikatności należy bacznie zwracać uwagę na wszelkie przeglądy i problemy. I wszystko jak najszybciej naprawiać. Bo potem się to będzie mścić.

W sumie nie odkryłem tutaj nic nowego bo tak jest ze wszystkim: silnikiem, zawieszeniem czy czymkolwiek innym. Tylko irytują mnie stwierdzenia, że taki samochodu to nie kupuj bo to badziewie, bo skrzynia pada, bo się sypie, bo dużo pali, bla bla bla. Tylko nikt nie weźmie pod uwagę, ze poprzedni właściciel olewał przeglądy, usterki, itp. Kupujemy takie 4 - 6 letnie autko i połowa rzeczy jest tak na prawdę do wymiany bo poprzedni użyszkodnik nie dbał o samochód.

Zacytuję tutaj jednego z forumowiczów, u którego w stopce znalazłem piękny cytat:

"Największy problem z Audi to poprzedni właściciel"

Tak więc dbajmy o nasze samochody, żebyśmy mogli w pełni się cieszyć ich użytkowaniem i żeby ludzie, którzy je kiedyś od nas kupią nie mieli podstaw do wygłaszania bzdurnych tez.

Pozdrawiam

Jak czytam te wypociny to póżniej śnią mi się te multitrony Całe szczęście ,że mam manuala.Sorki,że nic nie wniosłem Lecz czytam te posty z ciekawością.I wspułczuje właścicielom multi

Ja współczuję wszystkim, którzy mają niesprawne samochody, czy to manual, tiptronic, s-tronic, silnik diesela, bezynowy, na gaz....

widze, ze ten "wytrych" usprawiedliwiajacy fuszery konstrukcyjne jest modny i czesto stosowany w roznym kontekscie.
Samochod to nie prom kosmiczny... ma zapalac i jechac na zakupy a nie zmuszac do studiowania o diagnostykach, adaptacjach i generowac nocne koszmary.
Jasne, ze gadanie ze multitronikow sie nie kupuje to jakis banialuk.. kupuje sie.,. tylko odpowiednio taniej z uwagi na wadliwa konstrukcyjnie i droga w naprawie skrzynie (chyba, ze ktos lubi akcje typu wyjazd przez pol polski do polecanego serwisu, czekanie w hotelu i nerwowe obgryzanie paznokci "bedzie 4tysPLN... 6tys a moze wiecej?"
Jezeli ktos jest na wozku to ok.. automat/multi to koniecznosc zyciowa - ale zdrowy na ciele i umysle posiadacz multi nie wierze, ze nie wolalby zaswapowac na manuala - nikt takiej operacji nie rozpoznawal
Przemek

Samochód owszem, to nie prom kosmiczny. Ale jeżeli nie będziemy o niego dbać to nie będzie odpalać i nie będziemy jechać na zakupy.

I nie zgodzę się, że multitronic jest wadliwa konstrukcyjnie. Owszem, pierwsze multitroniki (2002 do 2005 bodajże) miały wadę konstrukcyjną ale usuwalną. Nie widziałem na forum, żeby ktoś zgłaszał problem z multitronikiem z 2006 roku lub późniejszym. Ale może jeszcze za wcześnie jest...

Co do kosztów naprawy, niezależnie czy multi, tip czy inna skrzynia, niezadbana i zajeżdżona w naprawie kosztuje dużo pieniędzy.

Co do zdrowia na umyśle, to myślę, ze problemy ma ten, kto kupuje automat chcąc go zamienić na manuala. Dla mnie to kompletny bezsens. Ja juz miałem dość manualnej skrzyni biegów i dlatego zdecydowałem się na automat nawet biorąc pod uwagę kosztowną jego naprawę. Poza tym napraw takich nie robi się co kilka miesięcy, nawet raz na rok nie. Oczywiście zależy wszystko od przebiegów jakie się generuje. Ale i tak przy poprawnej eksploatacji skrzyni znacznie rzadziej się ją naprawia niż robi rozrząd. A chciałbym tutaj wspomnieć że wymiana rozrządu w V6 to ok 2000 PLN przyjemność. A podstawowa naprawa mechaniki multi w SSerwisie to ok 2500 PLN. Sami oceńmy czy multi jest taki okrutnie BE...

smiem twierdzic, ze jednak czestotliwosc wymiany rozrzadu nie wzrasta z wiekiem i przebiegiem natomiast czestotliwosc odwiedzania "polecanego na forum serwisu od multitronikow" wzrasta
Przyklad z 2,5v6 jest bardzo trafny... dlatego, ze te silniki sa drogie w serwisowaniu i uchodza za awaryjne to 2,5v6 sa wyraznie tansze od 1,9PD

Mimo, ze tiptronic to skrzynia znacznie bardziej popularna od multi to jednka "troche mniej" jes watkow o ich naprawie.


Przemek

Nie słyszałem o V6, który był by tani w serwisowaniu. Co do faktu niższej ceny 2,5 TDI od 1,9 TDI to chyba jednak nasz lokalny polski twór. I fakt ten powodowany jest nie tylko samym serwisowaniem ale także i kosztami eksploatacji choćby jak zużycie paliwa. Od razu zaznaczam, że nie uważam, że 1,9 są gorsze od 2,5. Jestem daleki od tego.

Tam gdzie kupowałem samochód akurat 2,5 były droższe od 1,9. Ponadto tych drugich było znacznie mniej i nie było za bardzo w czym wybierać.

Co do awaryjności to wypowiem się za rok lub dwa, jak przejadę co najmniej 20 000 km. Jak dotąd jeździłem B4 ABT i przez dwa lata zrobiłem ciut ponad 30 000 km. Nie miałem żadnych problemów oprócz "drobiazgów" jakie wynikły z niedbalstwa poprzedniego właściciela. Zobaczymy jak będzie z AYM....

No i skrzynia biegów została naprawiona Chodzi jak marzenie, żadnego szarpania, na wzniesieniach się nie cofa, cud miód ultramaryna

Pozostała tylko jedna rzecz. Okazało się, że mam uszkodzony wtryskiwacz kontrolny, także niedługo czeka mnie kolejna wizyta w SSerwisie. podczas rozmowy z mechanikiem bardzo się dziwił, kiedy mu powiedziałem, że dopiero co rozrząd był zrobiony ponieważ z uszkodzonym wtryskiwaczem nie da się dokładnie wyregulować wtrysku. I pojawia się pytanie czy mechanik robiący rozrząd pokpił sprawę czy kontroler padł w drodze do serwisu...

Na razie przez weekend przejechałem 800 km, co prawda niewiele ale problemów nie zauważyłem żadnych. Dokonałem jednak ciekawej obserwacji. Nie wiem czy to co teraz powiem to prawda czy tylko moje subiektywne odczucia. Sprawa dotyczy adaptacji skrzyni (tak mi się wydaje) do warunków i stylu jazdy. Po dłuższych odcinkach ze stałą prędkością i delikatnym hamowaniem, po całkowitym zatrzymaniu auto jakby jest bardziej leniwe i wolniej się zbiera. Po dodaniu gazu dłużej trwa wejście na wyższe obroty i rozpoczęcie dynamicznego przyspieszania. Natomiast po mniej energomicznej jeździe z częstym hamowaniem i dynamicznym przyspieszaniem auto żwawiej reaguje na manipulacje pedałem gazu.

A teraz dla potomnych, objawy choroby skrzyni zaprezentowane zostały na początku wątku. Diagnoza brzmiała: uszkodzona pompa wstępna i wałek wejściowy. Naprawa obejmowała: wymianę lameli (moja skrzynia nie była wcześniej "upgrade'owana"), wymiana zespołu tłoków, wymiana przewodu olejowego, wymiana pierścienia zabezpieczającego i zestawu uszczelnień, wymiana pompy wstępnej, czyszczenie układu hydraulicznego, wymiana filtra oleju skrzyni biegów, wymiana oprogramowania sterownika skrzyni, adaptacja skrzyni oraz wszelkie regulacje poszczególnych układów. Koszt naprawy 2500 PLN.

Teraz pozostaje tylko wymiana oleju w skrzyni po 5000 km i regularne serwisowanie auta

Nie jestem prorokiem , ale twój G80 poleciał po rozrządzie, ponieważ nie ma mocy na niebie i ziemi , aby początek wtrysku mógł być ustawiony z niesprawnym wtryskiwaczem kontrolnym. Błąd 0542 wyleciałby podczas "operacji", a jeśli problem pojawił się później to można nazwać pechem . Koszt to 1400 zł, ale bez tego auto nie hula i nawet adaptacja może lecieć.
ps. nie jestem autorytetem i fachowcem w tym temacie tylko przeżyłem to na własnej skórze


A więc są to typowe usterki w tej skrzyni. Jeszcze "tylko" sterownik został, jeśli jest nadal ten sam.
Nie zwlekaj z wymianą wtryskiwacza ponieważ dopiero po wymianie to auto będzie hulało i skrzynia będzie (powinna) działać jak trzeba
pozdrawiam
Do Rafała: jeżeli Tobie śnią się Multitroniki to wyobraź sobie co mi się musi śnić

witam jak nie ma problemu to do tego grona dołączy kolejny pocisk zwany multitronic tez padniety .jak nabyłem autko to czasami szarpało przy ruszaniu pewien mechanik powiedział ze trzeba wymienic olej i moze byc ok no i tak zrobił wymienił całe 5 litrow oleju zakupionego w serwisie i po tej wymianie dopiero zaczeły sie cyrki miedzy 30-70 km/h dzieja sie niewyobrazalne rzeczy chrupie,stuka,puka skombinowałem wydruk serwisowy i niemcy juz troche nawalczyli z ta skrzynia wymieniali rozne wałk,i oleju tony wymienili no raz filtr wymienil,i lameli tez juz prawdopodobnie jest 7 a i jeszcze jak maleja obroty to cos puka czekam na swoja kolejke do SSERWIS prawie 4 tygodnie niezle

To nie do końca prawda. U mnie był również padnięty wtrysk sterujący i wyszło to przy ustawianiu kąta wtrysku przy wymianie rozrządu. Jako, że nie było od ręki tego wtryskiwacza, to serwisant ustawił wszystko tak jak było przed wymianą. Nie było dokładnie żadnych różnic w pracy silnika przed i po wymianie/regulacji. To pewnie był oczywiście przypadek, ale przy dobrze wykonanej wymianie rozrządu odstępstwo od początkowych parametrów może być znikome.

I podobnie jest u mnie. Trochę się zdziwiłem gdy usłyszałem o padniętym wtrysku bo autko jeździ całkiem nieźle. Nie stuka, nie puka, nie ksztusi się, nie dymi, nie pluje, może tylko na zimno nie pali od pierwszego strzała. Zużycie paliwa też nie jest złe: W trasie ostatnio miałem 5,7, w mieście około 9. Ale i tak niedługo jadę na wymianę. Sama świadomość uszkodzenia nie daje mi spokoju

Z uszkodzonym wtryskiwaczem strującym jest taka sprawa że auto nie potrafi sobie ustawić żądanego kąta wtrysku.
Jeżdzi na "sztywno spiętym" momencie w którym paliwo jest wtryskiwane do cylindrów.
Wiadomo że aby osiągi były w pełni dostępne musi zmieniać się kąt wtrysku w zależności od żądania sterownika silnika.

Błąd wtryskiwacza sterującego może powodować też perturbacje pracy skrzyni biegów, a w fatalnych przypadkach będzie to owocowało nawet trybem awaryjnym (w połączeniu z innymi objawami złego kąta wtrysku).
Pozatym może szarpać przy mnianie biegów.

Czasami zdarza się że błąd wtryskiwacza sterującego jest błędem sporadycznym i pojawia się losowo. Czyli że wteryskiwacz pracuje okresami - na przemian działa i nie działa. Lub działa a nagle strzeli mu coś do szanownych czterech liter i generuje błąd - stąd może sytuacja taka jest u Ciebie że auto jedzie.

Jeżeli jednak pojawia się błąd czujnika G80 to należy wyminić wtryskiwacz sterujący i tyle... Jak ktoś mądry kiedyś słusznie zauważył - taki lajf...