.: AUDI KLUB POLSKA :.

leony sa mlode i tanie. tamte ogloszenia sa przypadkowe. za podobna kase dostaniesz auta z tego rocznika.

leony są tanie ???? hmmm to nie wiem gdzie ty widzisz te tanie leony , właśnie leon to jest jedno z droższych samochodów z podobnego rocznika , i żeby był też w dieslu ...
za nie złego leona w dieslu trzeba dac ok 26 albo troszke mniej i do rejestracji

Zwyklego trudno znalezc za te kase, a co dopero 1.9TDi 150koni i 1.8T 180koni.

Te ogloszenia to sciema, a do tego niezbyt przekonujaca.

przecież jak ktoś wierzy w takie ogłoszenia to jest chyba nie złym przypałem albo naiwniakiem bo wystarczy wyciągnąc kalkulator i policzyć sobie 23000 to jest nie całe 6000 e minus rejestracja ubezpieczenie rozrządy oleje to nie wiem w de za to można kupić pokiereszowane "Toki na gumowym kole " po zbudowaniu 5 bloków...
mam leona 1.9 z 2000/2001 ma przebiegu 130 tys orginalnego i nie sprzedałbym go nawet za 27 bo nie ma co za to kupic chyba ze dokladam 2 tyle i ide po nowego do salonu ale wyglada jak van wiec odpada

nie pisz. Chodź - sprawdź. mam E36 328i do dyspozycji. Nie jakiegoś paździerza zajechanego po gówniarzu, a zdrowe i zadbane autko. Chodź dawaj te swoje dizle <lol><rotfl>

Kosior: ja w Twoim wieku miałem A90 B2q - wszystkie tdi-ki i inne wynalazki, włącznie z e36 z328i wciągało nosem...

Nie słuchaj oszołomów - jeśli nie jesteś biedakiem albo megasknerą - jeździj jak biały człowiek i kup e36. I piszę to bez grama przekąsu - 328i kumpla wciąga moją a4b5q 2,8 jak chce (noo, z lekkim wysiłkiem) ale zabawa w beemce jest bez porównania lepsza.

A3 rozpatruj, jeśli jesteś gotów jeździć golfem - tym właśnie jest to auto.
A TDi-ki są dobre dla podmiejskiej biedy - i jakby głośno nie krzyczeli - tak właśnie jest; to są auta dla ludzi, którym 1000zł miesięcznie na paliwie robi różnicę, a którym jednocześnie wydaje się że wysoki moment obrotowy w zakresie 2-4,5 tys obrotów czyni z ich samochodów pojazdy wyścigowe..

ja sie wypowiadam neutralnie. nie mam nic do diesli ani do bmw. E36 z silnikiem 2.8l zaiwania jak szalone, to jest fakt. widzialem w akcji golfa IV seryjnie 150KM podkrecony do 180KM z sześciobiegową skrzynią. jest co najmniej tak zwinny jak to bmw. jego najwieksza zaletą jest dwa razy mniejsze spalanie. równie dobrze mogłoby to być audi A3 lub A4 najlepiej z quattro. bedzie 4in1 szybkie, oszczedne, właściwy napęd i fun (quattro+duży moment).

Lukasik: porównujesz auta, które dzieli trzy?cztero?krotna różnica w cenie pozyskania (zakup+ew. tuning)

Moim zdaniem kupno szybkiego z dużą mocą samochodu za małe pieniądze = kupno rozlatującego sie gruchota w 90 %....to są samochody dla młodych ludzi tanie w zakupie sportowe który młodzian szanuje dba prawie każdy tylko ogień i ile fabryka dała

ciekawa propozycja to też toyota celica 2.0 ma 193 konie

Dokładnie miałem kiedyś Celice (dawno temu) 1.6 - troche słaby, ale za to pancerny zrobiłem nią 600tkm bez remontu - uwierzycie ??. Przed sprzedazą autko juz brało olej i kopciło. Ogólnie a toyotce nie robiłem zupełnie nic!!! oprócz żeczy, które sie zurzywają. 1.6 trochę za słaby, ale 2.0 powinno być ok, o GT Four nie wspomnę (żadko, ale się zdarzają), 4x4 230km.
Z całego serca polecam to auto.
Pozdrawiam

EDIT :

Ta jest fajna zwykła turbo, ale daje rade - 4x4

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7003641

jeśli kieszeń kolegi byłaby na tyle głęboka to ten samochód byłby rewelacyjny ma doskonały wygląd
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C7230665
a ten odrobine tańszy
http://moto.allegro.pl/item501193052_to ... gt_94.html
myśle że warto sie nad nimi zastanowić chyba że kolega jest już ślepo zapatrzony w niemieckie marki

no i tu sie twoja teoria nie sprawdza, bo nie wiem czy można nazwać biedą kolesia, który idzie do salonu i kupuje nowy, luksusowy samochód za +100000zł w dieslu... ;]
ogólnie to w swoim TDI mam potencjał do dłubnięcia i to baaardzo dużego, ty w swojej 2.8, sorry, ale z tym potencjałem wymiękasz

ale ja nie mowie o kupnie nowego - luksusowego: kto bogatemu zabroni? poza tym: co to za luksus - nowe za 100k? Kia sportage? A3?
nie mówię tu tez o "potencjale" - czegobyś nie zrobił - to wciąż będzie diesel
mówię o samochodach z przedziału cenowego planowanego przez twórce topiku - gotowych i fajnych.

napisałem +100k pln-ów, więc przy tej sumie +/- nie znaczy 1000zł (przynajmniej dla mnie )
masz rację będzie to diesel, ale banan jest niesamowity w 190konnym dieslu
end OT. pokój

Celice jak bym miał kupować to tylko tą turbo doładowaną, ale te auta jeżeli są zajechane to każdy wie jakie to koszty, a 2.0GT to fajny silnik ale ja lubie mieć buta na dość niskich obrotach a ten silniczek jest fajny do katowania i wkręcania na obroty ale przy spokojniej jexdzie nie jest taki mocny. Mam upatrzonego sedanika 328, ale niewiadomo co z tego wyjdzie, po nowym roku jadę zagranicę więc jeśli teraz nie kupie auta to dopiero kupie na wiosne

Uwierz mi Celica to "idioto odporny" samochód . Powiem, że ja swojej nie oszczędzałem, katowałem ją ile wlezie (1.6L), trasy but non stop, woziła ciężary itp, a ona i tak nie chciała się psuć . Niesamowita konstrukcja...

wiec to jest najlepszy samochod dla młodego D

Dokładnie tak

dopsiedopsie...
wolnossak 1,6 może być wszystkoodporny..
ww. wspomniana 2.0Turbo - już niekoniecznie. Ja dalej obstawam przy E36 - choćby ze względu na prostotę samodzielnych napraw i budowy auta, czyste plug&play (stary 2.0r6: odpinamy wiązki,wywozimy motorek na wózku i wystawiamy na allegro, w tym czasie wkładamy 2.8R6 - pasuje każda śrubka i kabelek, zmierniamy tylko przepustnicę z potencjometra na linkę albo odwrotnie), wyjmujemy dyferencjał któy byłi po gpdzonie mamy "krótki" z 1,8is i megakopa na miasto, albo długi, ze "szperą"...
no i niesamowitą taniośc części blacharskich i "szklanych" - porównywalną tylko z B5 (b4 jest 50% np. droższe) i FUN FUN FUN z RWD

Czyli sądzisz, że BMW będzie bardziej trwałe od starej solidnej i prawdziwej Toyoty??(moim zdaniem teraz nawet toyota to już szmelc ). Silnik 2.0T jest jeszcze bardziej trwały od silnika 1.6 . Wiadomo jest tam turbinka i to może ulec awarii. BMW nie ma żadnych szans z Toyotą na dłuższą mete, pod względem trwałości elementów zawieszenia, a nie wspominajać o usterkach elektrycznych lub żywotności silnika . BMW sie rozpadnie ze starości, a Toyota będzie się dopiero rozkręcać . Jeśli chodzi o naprawe auta, myślę, że oba auta są tak samo prosto zbudowane , powiem więcej w BMW jest napewno więcej elektroniki, która może ulec awarii (zazwyczaj w BMW to sie dzieje). Ceny części, nie wiem nie orientuje się w cenach do celicy teraz, myślę, że jest porównywalne do BMW. Toyota to typowe auto sportowe, więc komfortu więcej niż w BMW nie będzie, a nawet mniej . Prowadzi się super, a silnik daje niesamowitego kopa i napęd 4x4 .
Pozdrawiam

Wątpię w to