grejf napisał(a):
Piotruś wygadał Ci się klient o simlocku
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)
trudnno... Ale doradz mi jakie kroki robic co do tego remontu rozrzadku, ktorego wyczekam do 270tkm, lecz co z pompa wody przeplywka, odmą w ciagu tych 80tkm... majac 230tkm dziekuje...
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
Grejf'ie
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
:
1. Pompa wody to jedyny (jak mi się wydaje) "punkt strategiczny" - wymagający szczególnej uwagi. To znaczy - mam nadzieję, że skoro przy niecałych 190tkm. wymieniałeś rolki, paski, etc. - to i pompę wody również ?
Jeśli tak - zupełnie nie masz powodów do niepokoju.
Jeśli nie - to mamy kłopot, ponieważ ten element nie jest szczególnie długowieczny (jak np. inne części "okołorozrządowe" typu napinacz hydrauliczny czy też tulejki napinacza paska wielorowkowego) ... .
W tym drugim przypadku (jeśli pompy wody nikt nigdy nie wymieniał) - możesz zastosować kilka "wyjść awaryjnych", lecz żadne z nich nie daje 100%-owej gwarancji "na spokojność" ... .
Jednym z pomysłów jest osłuchanie odgłosów pracy pompy i pomimo ryzyka - taka metoda weryfikacji wydaje mi się najpewniejsza. Zazwyczaj "kończąca żywot" pompa wydaje z siebie bardzo charakterystyczne "wycie" - co nawet średnio wprawiony mechanik powinien "wysłyszeć" ... .
Oprócz osłuchania odgłosów pracy - bezwzględnie wypadałoby zdemontować przynajmniej górne osłony paska rozrządu i "chytrze" poluzować osłonę dolną - w celu nie pozostawiającym watpliwości sprawdzenia ewentualnych wycieków, które w skrajnych przypadkach potrafią uczynić naprawdę wiele szkody ... .
Jeżeli "za Twojej kadencji" nikt pompy nie wymieniał, to być może udałoby Ci się chociaż jakoś dowiedzieć czy podczas poprzedniej wymiany "rozrządu" (zwyczajowo w okolicach 120 tkm.) pompa wody była zmieniana ?? W tym przypadku również nie będzie problemu jeśli dociągniesz do planowanych 270 tkm. ...
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.
Reasumując temat pompy wodnej - ewentualne zagrożenie występuje jedynie w przypadku gdyby się okazało, że część wyjeździła już 230 tkm. (od nowości).
2. Odma - w tej sprawie nie masz się czego obawiać. Jeżeli silnik charkateryzuje się normalną sprawnością mechaniczną i używasz oleju syntetycznego - w Twojej generacji AKE nie zachodzi konieczność okresowej wymiany.
Co oczywiste - zawsze można w prosty sposób wykonać pomiar kompresji/dekompresji w skrzyni korbowej (poprzez rurkę bagnetu), lecz tylko w celu "samouspokojenia", bo raczej na pewno nic niepokojącego nie stwierdzisz
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
.
I to tym bardziej, skoro "na czas" wymieniałeś hydraulikę a wałki nie są zużyte - nie tylko tzw. "odma" ale również system olejowy i np. prowadnice zaworów - nie są atakowane wyniszczającymi opiłkami metalu
![Smile :)](./images/smilies/001.gif)
.
Słowem - "jak dbasz tak masz" i dzięki poczynionym w odpowiednim czasie inwestycjom - teraz możesz spać (a przede wszystkim dojeździć) spokojnie do zaplanowanych 280 tkm ...
![Very Happy :d](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
.
Kiedy jednak nadejdzie czas wymiany "rozrządu" - nie oszczędzaj na "odmie", tylko wymień ją na nową (taka moja rada, nawet jeśli wciąż będzie czysta jak przysłowiowa łza).
3. Przepływomierz - naturalnie Stamlej miał rację - Twoje AKE faktycznie porusza się na nieporównywalnie bardziej trwałym od Bosch'a - Hitachi.
Jednak musisz pamiętac, że 230 tkm. to już na tyle spory przebieg, że nawet Hitachi może być już osłabione - a na pewno (jeśli nikt go wcześniej nie czyścił) - zwyczajnie brudne ...
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
/nawet jeżeli używasz najwyższej jakości filtrów powietrza - to nigdy wcześniej nie czyszczony przepływomierz będzie wręcz utytłany od czarnej mazi przypominającej grafit/.
Jeżeli więc zachodzi konieczność czyszczenia - bardzo polecam kontaktspray MOTIPA (skorzystaj z szukajki - Stamlej nawet foty powklejał swego czasu).
Nadto,
o czym pisałem na długo zanim powstał ten topik (więc o jakichkolwiek personalnych animozjach nie może być mowy):
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=85084
- osobiście jestem zwolennikiem
absolutnie bezdotykowego czyszczenia przepływomierzy, wyłącznie przy użyciu np. wwym. MOTIP'a lub alkoholu oraz leciutko sprężonego powietrza. Oczywiście metodę wybierzesz samodzielnie lecz pamiętaj, że nader delikatne elemety przepływki można uszkodzić nawet zbyt silnym strumieniem powietrza, a co dopiero "atakując" go np. pędzlem ... .
Po wyczyszczeniu przepływomierza - warto pokusić się o sprawdzenie go za pomocą VAGa .
Reasumując - brudny przepływomierz bezwzględnie warto wyczyścić i sprawdzić go w próbie dynamicznej - ale pamiętaj, żeby nie robić tego zbyt często.
Im rzadziej będziesz czyścił przepływomierz - tym dłużej będzie Ci służył. W tym przypadku idealnie sprawdza się porzekadło, że "(zbyt)częste mycie skraca życie. Serio ... .
Jeżeli cokolwiek napisałem mało czytelnie - pytaj dalej
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)