.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Remontuje właśnie swoje autko, wał idzie do szlifu i zakładam nowe panewki.
Zdecydowałem się na remont bo wiem że ciśnienie na garach dobre a z resztą miałem wymienianą uszczelkę pod głowicą wiec wiem co i jak.

I teraz moje pytanie jak docierać należy silnik po wymianie panewek i szlifie wału?

http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... docieranie

i wiele innych tematów na forum

Pierwsza wymiana oleju dopiero po 5000km ?

Myślałem że pierwsza wymiana oleju po 800-1000km.

za szybko.

No dobrze czyli rozumiem że pierwsza wymiana oleju po 5000KM.


Mam jeszcze jedno pytanie czy wał po 1wszym szlifie powinienem oddać do azotowana ?

Jesli wał był kuty/a tak kiedys robiono/ to nie ma takiej potrzeby-azotowanie to na obecne szajs produkty.

Robiłem ostatnio remont 1,4 pb w A-klasie.
Szlif wału obejmował 2 wymiar.Szlif korb obejmował 1 wymiar.Do tego doszło osiowanie wału i kilka innych bzdór.
Szlifiernia jedna z lepszych na dolnym śląsku.Nikt niczego nie azotował.
Silniczek zalany full syntezą docierał się 4500 km ,po czym został ponownie zalany syntezą i zaczęla się normalna jazda.
Wcześniej auto nie było pałowane i obroty nigdy nie rosły powyżej 4tyś i nie malały poniżej 2tyś.

Od tamtej pory silniczek ma się bardzo dobrze i trzaska kolejne kilometry.

Żeby było smiesznie:

- odlewane wały są sporo twardsze
- azotowanie jest obróbką utwardzającą, dedykowaną do stali, więc do odlewanych wałów się nie nadaje...

W związku z tym, zastanów się, co piszesz, a jak nie wiesz - nie pisz w ogóle.

No dobrze a powie mi ktoś jak wygląda sprawa w moim silniku?

2.0 typ AAD

Żeby było smiesznie:

- odlewane wały są sporo twardsze
- azotowanie jest obróbką utwardzającą, dedykowaną do stali, więc do odlewanych wałów się nie nadaje...

W związku z tym, zastanów się, co piszesz, a jak nie wiesz - nie pisz w ogóle.




Azotowanie jest obróbką cieplno-chemiczną, podczas której utwardza warstwę wierzchnią przedmiotów wykonanych na ogół z żelaza i jego stopów -odlewane twoim zdaniem nie sa produktem ze stali ????

Jesli odlewane sa trwalsze wg. ciebie to powodzenia
A ostatnie zdanie to nie wiem do kogo napisałes

Wracajac do tematu to teoretycznie jak wał zrobiony dobrze to nie ma potrzeby docierac bo on nie dotyka do panewek przy nominalnym cisnieniu oleju.Po zmontowaniu wału po szlifie nalezy tylko zachowac ostroznosc bo jesli spasował go szlifierz za bardzo to moze złapac i cos urwie -pierwsze odpalenie do roboczej temp najwazniejsze.
docierac sie moga pierscienie na tłokach.

Materiał na wał to z reguły stal węglowa o zawartości 0,35-0,45% C

Rozumiem a jak wygląda sprawa azotowania wału po szlifie mam robić czy nie ?

A tak wygląda panewka po 480000km ciśnienie miałem na około 1bar trochę poniżej tylko już zaczynało coś stukać przy 2000 obrotów i dodaniu delikatnie gazu.

Nie ma sensu azotować całego wału.Aby azotować tylko pojedyńcze miejsca resztę zabezpiecza się specjalnymi materiałami.
Aby miało to ręce i nogi bedzie drogo.
Nie azotuj.Zrób zwykły szlif i po sprawie.Nie wiem skąd się wzieła ta moda na azot

Dokładnie. Nie są.

Napisałem że są twardsze i zdanie swoje podtrzymuję. Spytaj szlifierza z długoletnią praktyką, co wolałby szlifować - wał z VW (kuty), czy z wołgi (odlewany). Dowiesz się co i jak.

Do Ciebie. Też podtrzymuję, a nawet nalegam na wysłuchanie mojej sugestii.


I tu bym się z grubsza zgodził... z grubsza.