Witam !
Mam taki temat.Wczoraj próbowałem odpalić samochód i na przekręconym kluczyku ( rozruszniku) silnik miał ochotę zapalić - tylko tak jak by nie mógł się wkręcić na obroty !
Tak próbowałem 2-3 razy i przestał w ogóle zaskakiwać aż rozładowałem akumulator.
Dzisiaj z naładowana baterią,rozrusznik kręci "jak szalony" a silnik nawet nie pryknie!
Przy próbie odpalenia z wydechów ulatnia się delikatny dymek.
Czy jest możliwość że go zalałem? Nie chce tak kręcić do bólu bo znów akumulator padnie.
Mam "Polskiego Vag-a" i na nim nie ma żadnych błędów !
Co mam zrobić proszę o pomoc !!!
c.d.
Jezdził bez problemów.Palił zawsze.Jak były te wielkie mrozy ok. - 20 *C to rozgrzewałem go webasto i palił jak w lato. Fitr paliwa wymieniałem 2 miesiące temu jak robiłem rozrząd.
Tak jak już pisałem. Wróciłem wieczorem i wszystko było normalnie.A rano na początku próbował zapalić ale nie mógł się wkręcić na obroty,a potem już nic tylko rozrusznik kręci!
Raz na jakiś czas przy skanowaniu (Polski Vag 2.5) i przy teście silnika pokazał mi się błąd " 18057 nieznany kod błędu brak osprzętu/nie związany ze sprzętem"
Teraz przeskaowałem go jak nie chce zapalić i nie ma żadnego błędu!
W przewodach jest paliwo bo widac na tym co wychodzi z filtra.
Kontrolka od świec pokazuje prawidłowo.Dzisiaj jest +6 *C i dalej nie chce odpalić!
Pisali mi że może pompa padła,ale to chyba podstawowe błędy i komp powinien to pokazać nawet najgorszy Vag!
już nie mam pomysłów !!! :-x