.: AUDI KLUB POLSKA :.

super niunia jakbym widział swoja identyczna:!:D zdziwiło mnie tylko to że nie chcesz blendy

http://moto.allegro.pl/item494859583_au ... zarne.html

cos takiego ale tutaj niestety bez srodkowego pasa

dzięki za opinie, a co do tylnych lamp - to już ich nie będę ruszać. Gdyby z tyłu były czarne Hella czy Tresera jak piszesz, to by było zbyt "czarno-biało", a tak, ta czerwień trochę ożywia samochód.
Natomiast z przodu mam zamiar zrobić mu bandita Dymione kierunki, czarne ramki od reflektorów i grill bez znaczka... Ale to jak znajdę jakieś "ekstra-money". Póki co walczę z silnikiem bo mi coś marudzi ostatnio.

A co do stanu mojej B3 - ma swoje minusy. Przydałoby się parę zaprawek lakierniczych - a najlepiej na nowo lakier położyć - w końcu autko ma już 22 latka. Nic nie jest wieczne.

Nie wiem jaki Ty masz punkt widzenia-ale z mojego jezeli nie jestes pasjonatem z grubym portfelem lepiej nawet nie myslec o takiej inwestycji. Nie ukrywajmy ze autko jest stare, silnik słabiutki. Po prostu szkoda kasy bo i tak jej nie odzyskasz.
Cóz-kochałem moje audi ale juz bym nie chciał do niego wracac (trudno w to uwierzyc ale na naprawy w Forda inwestuje znacznie mniej niz w audi, a jezdzi mi sie nieporównywalnie wygodniej)
I w ogole silnik B3 moze marudzic? Miałem 1.8 na gazie, przelatałem 120 tys i nigdy nawet nie pierdnął

ps. szacun za pokrowce

Silnik, skrzynie, wiązkę, łapy - wszystko to znajdę za przysłowiową "flaszkę". Tak więc jedyny problem jaki widzę, to wyrzucić mój silnik i wstawić ABK. No i jeszcze kilka drobniejszych. Zabawa z licznikiem/obrotomierzem i pompka paliwa która powinna być w bagażniku przy zbiorniku z paliwem. U mnie pompka jest przy bloku silnika.

A pokrowce to pozostałość po poprzednim właścicielu Nigdy nie mam czasu, żeby je zdjąć i wyrzucić... Chociaż kilka razy już był prane.

No mozliwe....
Jezeli kiedys bedzie mnie stac na dwa auta kupie sobie takie b3 i bede sie cieszył wspomnieniami
Moje audi tez wymagało odmalowania, (szczegolnie po fiacie panda który mi wjechał w pupe ).Ale zamiast sie w to bawic wolałem zmienic na auto które nie wymagało zadnych inwestycji. Na to zeby moja audiczka wygladała tak jakbym chciał po prostu zal mi było pieniazków
Ps. 90km w b3 tez nie robi wmocji Niby wystarcza do jazdy ale mało, mało, mało

AAAA pomyliły mi sie silniki. Licz sie z tym ze 2.0 na pełnym wtrysku nie lubi gazu.

ABK ma 115KM.

A gdy kupiłem to autko, to przez rok nie wydałem na niego ani grosza. Potem widocznie się gwarancja skończyła i musiałem kilka spraw naprawić:
- łożysko
- amorki przód
- końcówkę drążka
- zregenerować alternator
- zregenerować rozrusznik
- nowy akumulator
... Chyba wsio... Poza oczywistą wymianą filtrów, płynów, oleju no i tego, że paliwka samochód też chciał.

Tak sobie obejrzałem te zdjęcia po przeczytaniu tego że chcesz położyc nowy lakier i troszke mnie to zadziwiło przeciez ona jak na swoje lata i jeszcze w białym kolorze jest idealna to 87 rok moj jest 89 i duzo gorzej jest z lakierem , a pytanie do Ciebie czy juz była malowana ??? jezeli nie to kurcze najlepiej jest tylko zaretuszowac ''blizny'' i po sprawie bo z tofikiem sie zgadzam tylko ze nie do kwestii kosztów bo przeciez malujac autko to tracimy na jego wartości naprzykład samochody zabytkowe to samochody które maja pozostac oryginalne i takie tylko da sie zarejetrowac na zabytkowe a wtedy koszty zamiast malec bada rosnąc w góre :D

ps moj chocby miał bys w stanie opłakanym i bez lakieru to i tak go nie sprzedam
bo ile za niego wezme 3000 ??? ale za to jaka bedzie satysfakcja jak bedzie stanie idealnym i o to własnie chodzi :D

ZYCZE CI zebys zrealizował wszystkie swoje plany co do tej niuni i nigdy jej nie sprzedawał, kupił sobie rs8 ale zeby b3 stała obok niego w garazu

Tak, była malowana, puknięta z przodu i puknięta z tyłu. Nie ma co się oszukiwać, ktoś już przy niej modził. z tyłu pod lampami na tym spawie pojawia się pomarańczowy kolorek, nad przednią szybą ma pomarańczowe "pryszcze", nad kierunkiem na błotniku od strony kierowcy odpadł kawalek lakieru, troszkę fabry odpadło na śrubach łączących błotnik od pasażera przy śrubach pod maska... a tak to jest git majonez

BTW wolę S8. I zapewne kiedyś kupię.

A i jeszcze jedno. Z przodu oba reflektory są innych firm [jedna bosch, druga depo] z tyłu podobnie, powinny być ori HELLA a wszystkie był seima italiana.

A mam jeszcze pytanko do Ciebie bo mowisz ze dostała w tyłek- tak jak moja::D i mam jeden wielki i bardzo powazny problem WODA WE WNĘTRZU ktora pierwsze pojawiła sie w bagażniku a teraz za fottelem kierowcy pisałem o tym na forum no ale jedyna rada=== rozebrac autko (na co nie mam czasu: ) do blachy i posprawdzac co jest grane dlatego pytanie do Ciebie czy miałes podobny probllem????

B3 z tym silnikiem niestety nigdy zabytkiem nie bedzie
Chodziło mi o to ze uwazam ze wydac ~3 tys na pomalowania takiego auta po prostu nie warto. No chyba ze kogos na to stac, a takie audi jest tylko do odświętnej jazdy. Co innego gdyby to było 2.3 20v w sedanie. Wartosc tych aut rosnie a nie maleje.

B3 z 2,3 20v Q i do tego comfort edition - skromne marzenie No, ewentualnie trend edition

Mój był Comfort Edition

ale ja przecież nie powiedziałem że ono bedzie zabytkiem tylko stwierdziłem tak samo jak ty,ze po co malowac całe autko jak wyniesie Cie to 3 tysiace a wyjedziesz od lakiernika i stwierdzisz że gorzej wyglada jak wczesniej ,stracisz na wartosci bo to juz nie oryginał i z tad porównanie do zabytku:D:D a nie o to chodzi zeby trzymac auto bo za 10 lat to ono bedzie zabytkiem bo przeciez chocbys miał 2.3 20v i poł auta na wymiennikach to tez nie bedzie zabytkiem

musi byc utrzymane od nowosci na czesciach oryginalnych

lepiej trzymac stary lakier bo to powłoka lakiernicza od CCCO i ma 20 lat a pojawiły sie moze dwa wypryski ,połozysz nowa powłoke i sie okaze ze za rok masz pełno wypryskow i co wtedy??

mi chodzi o to ze jak nasz kolega chciał by sprzedac autko a naprzykład ja miałbym go kupic to wolałbym stara powłoke lakiernicza a nie wypucowany nowy lakier naprawde:D a cena była by pewnie ta sama

pozdrowionka dla was macie jakąs rade na to co wypisałem dwa komcie wczesniej???

W bagażniku to zapewne dostaje się albo przez uszczelkę, albo przez lampy. To typowe objawy - podobno bardzo często spotykane w B3. Ja tego u siebie nie miałem. Trzeba zdjąć lampy i na nowo zamontować - ale nie kleić silikonem bo on źle reaguje z lakierem/blachą - to mi chemik powiedział. Najlepiej by było uszczelnić tym środkiem, który stosuje się do montażu przedniej szyby - Ale nie za dużo, w końcu lampy i tak są przykręcane a nie klejone do nadwozia.
A co do wody za siedzeniem kierowcy - mam to samo, tyle tylko, że od strony pasażera. Na TKA mi polecili aby sprawdzić kanaliki odpływowe czy nie są zapchane. Ale bardziej prawdopodobne jest, że woda dostaje się przez szparę jakąś przy uszczelce od drzwi. Najlepiej sprawdzić w ten sposób, aby ktoś lał wodą pod ciśnieniem na zamknięte drzwi, a druga osoba niech siedzi w środku i patrzy którędy woda się dostaje do środka. Ja niestety nie mam możliwości podlania samochodu i z tym jeżdżę. Zrobi się cieplej, przyjdzie lato, to pojadę gdzieś do znajomego, który ma domek i poszukamy przyczyny.
Najgorsze jest to, że zimą ta woda zamarza na podłodze.

Najgorsze jest to, że zimą ta woda zamarza na podłodze. [/quote]

hahah no to jest naprawde uciążliwe mi przymarzła wyceiraczka do podłogi

Trudno trzeba poczekac i tak sie nim nie jezdzi bo zima jest a mieszkam w gorach i radzi sobie tylko quattro lub terenówka w zimie u nas takze niech czeka

pozdrowionka:D

hahah no to jest naprawde uciążliwe mi przymarzła wyceiraczka do podłogi

Trudno trzeba poczekac i tak sie nim nie jezdzi bo zima jest a mieszkam w gorach i radzi sobie tylko quattro lub terenówka w zimie u nas takze niech czeka

pozdrowionka:D[/quote]
ja na pomorzu dużo zimy nie mam chociaz dziś śnieg spadł - a od dwóch tygodni nic nie było - ale autem jeżdżę. Gorsza jest gołoledź bo jest zdradliwa. A z tą wodą to poczekać muszę na cieplejsze dni... Ładnie się wyrzuci wszystko ze środka, wysuszy i będzie cacy.

Troszkę odświeżę kotleta, bo przez ostatni czas coś się działo. RH Cupy, poszły do żyda, po drodze były 17" OZ Racing, też poszły do żyda. Stary silnik, cóż, spuściłem olej, i chodził pięć minut na odcięciu i skończył swój piękny żywot. Pod maskę trafiło pięć garów, skrzynia i zawieszenie przód z B4, belka na tył z tarczkami, poszerzana stal zamiast alu, przy okazji zostało zakupionych troszkę innych fantów i gadżetów, których nawet nie mam okazji zamontować. Ogólnie auto wygląda jak gruz. Tak ma wyglądać. Mechanicznie jest w miarę ok, części Lemfordera, Boscha, i innych podobnych marek, ogólnie wszystkie fanty takie, jakie były montowane na pierwszy montaż. Także myślę, że mimo, że wygląda co najmniej odpychająca/interesująco, Audi nie ma ze mną jakiejś wielkiej krzywdy...

a tu kilka fotek

wyrwany motor

gangrena

nowe łapy, pomalowana komora (krwawica moja przy matowieniu...)

prawie gotowy do wrzucenia

najważniejsze już na swoim miejscu


a tu już po operacji...



[/img]


Niebawem pojawią się fanty, które czekają na założenie: dodatkowe zegarki, czarne wnętrze, oznaczenia na klapie... A chwilę później coś wartościowszego - ABS, a jak dobrze pójdzie, to pełna elektryka, centralny i grzane dupska. Także coś tak się dzieje w gruzie nie wartym złamanej zapałki. Wiem, to wszystko nie jest warte tego gruza. Ale najgorsze właśnie jest to, że go lubię.

Podziwiam wykonanie swapa ale ratstyle to chwilowa moda ktora niszczy fajne auta. Twoja piaskownica i twoje zabawki . Mniie sie nie podoba

Haha coś Ty sobie tłok zawiesił z poprzedniego padła z przodu? nie lata Ci to jak głupie podczas jazdy?