Nie wiem czy Ci rozjaśnię. Prawdopodobnie w momencie rozruchu VP44 też ssie paliwo, ale z racji niewielkich obrotów, ilości tej nie widać tak dokładnie. Po odpaleniu obroty rosną i paliwo zasysane jest w większej ilości. Widać to szczególnie po wymianie filtra paliwa i przepływających szybko bąbelkach. Wtedy to wysysane są resztki powietrza z filtra i przewodów. VP44 ssie dużo więcej paliwa niż potrzeba do jazdy. Paliwo to wraca do zbiornika przez podgrzewacz i zima mamy bardziej podgrzane paliwo idące ze zbiornika do pompy wtryskowej VP44, cieplejszy filtr i łatwiejsze filtrowanie.
I rzecz najważniejsza VP44 i jej elektronika chłodzona jest paliwem, dlatego przepuszcza przez siebie takie jego ilości. Nie wskazane jest zatem jeżdżenie na rezerwie paliwa w zbiorniku, bo jest ono ciągle podgrzewane zabierając ciepło z VP44. Mało paliwa = wyższa temp. VP44, przegrzanie elektroniki = amba, co jest raczej niepożądane w drodze. Trochę Ci namieszałem? Może ktoś z kolegów praktyków uzupełni i rozwinie temat?