.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.


Padł mi reduktor (tzn pali 20 litrów). Lovatec dziadostwo.


Jaki polecacie. Podpowiedzcie żebym znów za roak nie wymieniał.

moje 2,2 njalepiej chodziło na lovato tym najwiekszym bo niestrzelał i miał kopa ale palił 17

Tylko LOVATO, podciśnieniowy. Wąski wężyk od pociśnienia łączysz bezpośrenio do kolektora ssącego, a z drugiej strony podłączasz kompensację. Komputer steruje tylko silnikiem krokowym na przewodzie doprowadzającym gaz do kolektora, a ty masz możliwość prostej regulacji dawki gazu w zakresie wolnych obrotów oraz małych i średnich obciążeń silnika. Dodatkowy plus jest taki, że w zakresie średnich obciążeń dawka gazu sterowana jest nie tylko sygnałem z Lambdy i cewki, ale także podciśnieniem w kolektorze ssącym (a więc w zależności od rzeczywistego obciążenia silnika). Efekt - lepsza dynamika, łatwiejszy rozruch i mniejsze zużycie paliwa.
Założyłem taki u siebie - przy reduktorze elektronicznym (nowym!) palił średnio 12 - 13 litrów/100km, strzały gazu, trudny rozruch na gazie, kiepskie osiągi - kilka regulacji i zawsze coś było źle. Po wymianie na podciśnieniowy i regulacji (bez ruszania komputera) spalanie: trasa 9 litrów (80-130 km/h), miasto 11-12 litrów, średnio około 10 litrów/100 km. Zapala od pierwszego obrotu wału, niezależnie od temperatury silnika. Mocniejszy, zwłaszcza w zakresie niższych prędkości obrotowych, pow. 5000 obr/min minimalnie słabszy, ale to kwestia ustawienia dawki gazu. Od wymiany (11 miesięcy) nie było ani jednego strzału gazu.

witam

wordeck jaki masz silnik ???

i podaj rodzaj reduktora tzn jakis numer albo cos

bo nie jazde o co chodzi kazdy reduktor jest podcisnieniiowy

pozdro

Podciśnieniowy tzn. z dodatkowym cienkim wężykiem od reduktora do kolektora ssącego. Silnik mam taki jak w opisie, a dokładniej 1970 ccm, 5 cyl. wtrysk wielopunktowy KE-jetronic, 115 KM, wg dokumentów. Jutro wstawię fotki całego ustrojstwa. Reduktor wstawiłem "prawie nowy" tzn. ma teraz 2 lata, przedtem chodził w Polonezie 1.5. Numer (symbol) spiszę po południu i wkleję jutro rano na Forum, ale do 2.2 może być większy (u mnie ten radzi sobie bez kłopotu).

witam

czyli masz 3 wezki od reduktora

-wyjscie gazu z reduktora do kol dolot
-kompensacja podłaczona do miksera
- i ten dodatkowy wezyk tak ???

ten dodaktowy wezyk podobno daje duzo zreszta kefir200 robil cos takiego podobno dobry patent

pozdro

Oto obiecane zdjęcia:



Zdjęcie 1. Po prawo widoczne wyprowadzenie "cienkiego" wężyka pociśnieniowego sterującego reduktorem z kolektora ssącego


Zdjęcie 2. Reduktor - u góry po prawo widoczna śruba regulacji składu mieszanki, obo niej wąż doprowadzający gaz do silnika, cienki wężyk pod nim połączony jest z kolektorem ssącym (widoczne na zdjeciu nr 1). Po prawo z boku reduktora widoczny podłączony przewód kompensacji (oryginalnie w tym reduktorze był elektromagnes do tzw. ssania gazowego, zmieniłem całą pokrywkę, ale można również wykręcić ten elektromagnes i wkręcić trzpień do podłączenia węża, trzeba tylko zlikwidować pozostałe otwory w pokrywie)



Zdjęcie 3. Komputera nie usuwałem, ale steruje on teraz tylko silnikiem krokowym na przewodzie doprowadzajacym gaz do kolektora. Za silniczkiem krokowym wstawiłem register, służy do ograniczania maksymalnej dawki gazu przy wysokich obciążeniach (czyli nawet jeśli komputer chce dać więcej, mogę sobie ustawić ile może dać na max - bardzo ważne przy ograniczaniu zużycia paliwa w mieście i przy prędkościach 130-170 km/h)

Podsumowując - trochę porzeźbiłem, ale z efektów jestem więcej niż zadowolony. Następna zmiana - usunięcie zwężki w mieszalniku, ale to dopiero za miesiąc, bo teraz niestety nie mam czasu.

Pozdrawiam

czesc. apropos kompensacji;skoro wychodzi przewod ze strony parownika to gdzie podpiac drugi koniec przewodu?przed mikserem,za mikserem?u mnie mikser jest wstawiony w puszke filtra powietrza na gazniku(skoda favorit).
szukalem info na temat kompensacji na innych forach ale bez skutku no i przypadkiem trafilem tutaj i co nieco znalazlem mam nadzieje ze bedzie mozna czasami sie zwrocic do Was z jakas prosba techniczna

Skoro masz gaźnik, to po co Ci kompensacja? Cienki wężyk do sterowania jak najbardziej, ale kompensacja?

Cze WORDECK


Właśnie o to mi chodziło.

Powiedz mi dokładne typ tego reguktora jak zczytałeś żebym wiedział o co pytać macherów od Gazu.

A w który miejscu w kolektorze ssącym masz cieńki wężyk wpięty ??????

WORDECK
Jak mozesz to napisz o co pytac gaziarzy chcac taki reduktor zamontowac.
Ja obecnie mam gaz II generacji bez zadnych dodatkowych bajerow i troche duzo mi pali bo 15-16.
Teraz sie zastanawiam nad samodzielna regeneracja reduktora (LANDI LSE98) ale nie wiem czy w ogole jest sens.

witam

ale 15 L gazu przy 2,3 Q w miescie to chyba jest norma jeszcze zalezy od nogi

-zobacz czy hamulce ci nie blokuja
-sprawdz lozyska w kolach
-sprawdz stan ukl zaplonowego !!
- i jeszcze powiedz ile palil na bezynie przy podobnych warunkach
pozniej policz sobie +20% albo +30% bo ten silnik nie lubi gazu i juz masz

pozdro

Cześć, przepraszam, że piszę dopiero dzisiaj ale byłem w delegacji. "Cienki" wężyk jest u mnie podłączony do kolektora tak jak widać na rys. 1 (to ten po prawo), ale w zasadzie obojętne w którym będzie miejscu (można go też podpiąć do dodatkowego trójnika na którymś z przewodów podciśnieniowych, np. od aparatu zapłonowego). Numeru reduktora nie odczytam, bo musiałbym go wykręcić, ale wystarczy informacja że Lovato z wyjściem na ten wężyk i do jakiej mocy silnika. Od strony "dużej" membrany będzie miał elektromagnes "ssania" gazowego, trzeba go wykręcić, wkręcić kawałek rurki albo kolanko i uszczelnić pozostałe szczeliny w tym dekielku (prostsze to niż wstawianie dodatkowej rurki do "cienkiego" wężyka).
Zdecydowanie odradzam podciśnieniowe reduktory firm Landi i BRC. Innych nie nie próbowałem, wiec nie wiem. To jest moja druga Audiczka z reduktorem Lovato i jestem bardzo zadowolony. Przede wszystkim łatwo go ustawić i ma membrany odporne na pracę "na zimno" (w BRC rozlazła się po pół roku, Lovato wytrzymało 150 tys, km i nadal było OK).
Pozdrawiam

[ja mam lovato i nie mam zadnego wezyka cienkiego jak to podpiąc albo przerobic]

Masz napisane powyżej - to inny reduktor (od I gen.) w który zamiast elektromagnesu od "ssania" podpinasz kompensację.
Pozdrawiam

wordeck > nie usuwaj zwezki z mieszacza, bo przestanie dzialac gazownia. Po to jest zwezka, zeby wytworzyc zmiane podcisnienia i reduktor mogl dawkowac , tzn, byla roznica cisnien po obydwu stronach membrany i ta wychylala sie i otwierala zawor ktory zmienia ilosc gazu. ja wyjmiesz zwezke, to reduktor przestanie reagowac i nawet jak ustawisz dawke gazu na wolnych obrotach (srubką w reduktorze od "wolnych obrotów", pomijajaca wychylenie membrany) to po przygazowce zgasnie ci samochod, albo bedzie bum, bo nie zwiekszy sie ilosc gazu.

Wiem. co pisze, bo juz tak robilem

Jeżdżę tak od kilku miesięcy. Zamiast zwężki jest wstawiona rurka (jak w blosie) przecięta z jednej strony przez cały przekrój przelotu. Jest ok, instalka wymagała reg. polegającej na zwiększeniu max. otwarcia aturatora (więcej powietrza przy max. otwarciu przepustnicy). Ogólnie jest żywszy i nie zamula tak bardzo na benzynie. Nie było "bum" i nie będzie a na gazie zapala na dotyk (na zupie gorzej, ale tak było jeszcze przed założeniem gazowni).
Pozdrawiam

Aha,czyli masz jakiś patent zrobiony. Myslalem, ze chcesz tylko zwezke wyjąć...

Mozesz narysowac schematycznie jak masz mikser zrobiony? albo zdj.

Proszę bardzo:



Widok od strony kolektora ssącego. Zwężka (palnik) usunięta w całości. Rurka zabudowana w obudowie miksera.
Jako kleju użyłem żywicy epoksydowej "twardy jak tytan" (czy jakoś tak), trzyma jak diabeł. W razie czego można nią uzupełnić braki materiału (np. jak ktoś za bardzo rozwierci mikser).





Nie biorę odpowiedzialności za samodzielne przeróbki Kolegów. Mnie się udało, chociaż łatwe to nie było (dobranie geometrii przepływu).
Pozdrawiam

Czyli po prostu zrobiłeś mikser rurkowy, stosowany na początku kariery zasilania aut LPG , jak w I generacji. No nie wiem czy to dobre rozwiązanie, ale jak u Ciebie się sprawdza to ok.