Bez przesady, nie każdy młody kręci bączki samochodem starego... Ja mam 20 lat, prawko od 2 lat i jakieś 20-25kkmza sobą. Jeździłem już różnymi samochodami cygaro 2.3 automat, focus 1.6 benz, frontera 3.2 V6 i golf 4 1.9 TDI. Miałem też okazje jeździć różnymi samochodami począwszy od malucha przez A6 3.0TDI po jaguara S-Type R...
Parę przygód na drodze miałem i widziałem. Zdaje sobie sprawę z tego, że samochód może być narzędziem zbrodni. Staram się być kierowcą odpowiedzialnym i przewidującym (nie twierdzę, że dobrym bo brak mi duużżooo doświadczenia jeszcze...)
Fakt, na początku pierwsze kilometry samemu są trochę niebezpieczne. Ja np zdecydowałem się na skręcanie w lewo bez widoczności (cygarem) no i oczywiście zajechałem drogę i był pisk opon i trąbienie... ale już więcej nigdy tego nie powtórzę...
Mój ojciec (59) bez obawy daje mi A6 3.0 TDI, bo ma do mnie zaufanie a ja jestem wobec niego w porządku i jeżdżę spokojnie i ostrożnie.
Jak chciałem pobawić się quattro na śniegu, to powiedziałem i pojechaliśmy razem...
Więc nie każdy młody kierowca to wariat
Ja na miejscu młodego wolałbym A6/A8/Allroad 4.2 do komfortowego cruising'u przy akompaniamencie V8
P.S.
Nawet jak miałem toyotę corolle 1.4 służbowa mamy (czyli paliwo i opony i cała reszta za kase pracodawcy) to na parkingu po 2 "ręczych" powiedziałem kolegom, że mam gdzieś taką zabawę - serce mnie bolał jak słyszałem jak ta biedna toyotka sie męczy

...
Pozdro
matitam