baksiq napisał(a):
Trochę mnie mierzi negatywna wypowiedź kolegi z postu powyżej.... A jedna osoba, niezadowolona przekresla to wszystko i wmawia ludziom, że to wymieniacze jakich mało.
Mnie się wydaje, że kolega krakowski84 kupił zachwaszczoną skrzynię, zaniedbaną, jaką u nas łatwo kupić, i spodziewał się, tanio mu ja naprawią.
Czesc,
ten zaklad mechaniki ma wielki obrot i jest bardzo znany (takze dzieki aktywnemu marketingowi na tym forum - nie mylic z niesponsorowanymi i wolnymi opiniami ich klientow!)
Normalne, ze czesc klientow bedzie zadowolona ale i zdarza sie tacy co psy beda wieszali
Auta Krakowski84 nie widziales wiec sobie juz na sile nietlumacz serwisu!. Pojechal, naprawili, kupe!!! kasy wzieli, oddali niby sprawne auto i co?
Pocztek: skasowali 4,5 patyka za naprawe
Cytuj:
Przy odbiorze auto ruszyło i jechało ładnie ale tylko ok. 300km później wrzucając D samochód stał i po dodaniu gazu szarpał identycznie jak przed naprawą .
po naprawie szybko problem powrocil i po telu
=>zwalili wine na adaptacje i zasugerowali adaptacje przy wymianie oleju (domyslam sie z kontekstu)
??? to jak... adaptacja w naprawionym aucie trzyma kilka h?
Cytuj:
Pojechałem do czernicy na adaptacje i wymianię oleju (jest wymagana) .Zapłaciłem 500zł i auto oddano mi niby sprawne,
skasowali 5stow za wymiane oleju i adaptacje.. .mialo byc ok ale
Cytuj:
Ale to nie koniec w drodze powrotnej auto znów przestało jechać ,i wtedy zaczeły się problemy z serwisem
Kolejne zdarzenie: propozycja kolejnej naprawy za 3,5patyka i weryfikacji terorii o uwalonym sterowniku w partnerskich zakladzie
a oni
Cytuj:
Pojechałem tam i po krótkiej weryfikacji powiedziano mi ze sterownik jest ok. i trzeba jechać tam gdzie było to naprawiane
Po telefonicznych pyskowkach (jak sadze) na oslode zaklad oddkupil niby-naprawiona skrzynie a wlasciciel auta uwolnil sie od problemu ale zrobil sobie misje zyciowa z wieszania psow na ss
***
Wiec podsumowujac:
po naprawie za 4,5patyka skrzynia bezawaryjnie przejechala zaledwie pare h i zgubila adaptacje... po adaptacji sie niby naprawila ale zaraz znowu zwalila i partnerski zaklad ucial prawdopodobna teorie o padnietej elektronice za 3,5patyka wiec nic juz wiadomo nie bylo i kolejna wizyta w sserwis by byla gdyby nie pyskowka po ktorej odkupiono nieszczesna skrzynie (jak wnioskuje sadze za mniej kasy niz wzieto za jej naprawe - bo wlasciciel jak widac nie jest zadowolony)
Wniosek:
- multi to bomba na kolkach, ktorej podobno najlepszy w pln zaklad od multi nie zawsze naprawic nie umie
- trzeba sobie zdawac sprawe, ze internet to narzedzie do naganiania klientow (trzeba umiec filtrowac opinie od marketingu)
- jezeli mamy cos do naprawienia to szukamy zakladu w okolicy by pozniej nie bylo dramatu przy reklamacji
Pozdrawiam,
Przemek
P.S.
1) Co do bocznego watku przegubu... oczywiscie mozliwe, ze niechcaco uwalil mechanik jakis oslone (przylapalem kiedys mechanika ,ze po naprawie oslona sworznia byla peknieta a nie byla przed naprawa - widac przy wybijaniu sworzni tez trzeba myslec) i sie nie przyznal ale rownie dobrze sama z siebie sie uszkodzic mogla (nie do zweryfikowania)
2) nie chce by moj post byl postrzegany jako kontynuacja antyreklamy ale raczej jako kubel zimnej wody... gdybym mial pecha pt multitronic i by mi sie on rozkraczyl i ss bylby w mojej najblizszej okokicy pewnie pojechalbym do ss z nim