.: AUDI KLUB POLSKA :.

HEj!

Mam problem (właśnie nie wiem czy to problem), otóż wczoraj mój syn jechał za mną i powiedział mi, że z rury leci biały dym . Dymek wygląda tak jak by para zimą, tylko tutaj jest taki problem, że on w ten sposób dymi jak jest +25st i jest rozgrzany... (mam problem z termostatem, nie dogrzewa się ciecz staje na ok 75-80st w mieście - to może być przyczyna dymienia??). Jak człowiek ma 2 turbiny w aucie to odrazu się martwi, że coś z nimi może być nie tak , a wtedy wiadomo koszty masakryczne (wyjęcie silnika + dwie nowe turbiny).

Pozdrawiam

Białe coś z rury wydechowej to może być:

- para wodna powstała w wyniku wytrącana się wody w katalizatorach
- może to być oznaka złego składu mieszanki
- może to być spalany olej

Turbo sprężarki w V6 2.7 nie są mocno awaryjne , przyczyny mogą leżeć zupełnie gdzie indziej.

- Wiesz co Lotus może i masz racje z ta parą wodną, bo ostatnio zobaczyłem, ze kapie mi cos pod autem (jedna kropla na 5 sek), wjechałem u siebie w warsztacie na kanał i zobaczyłem, że kapie mi woda zaraz za katalizotorem, a dokładnie z tej metalowej obejmy za nim. Co to może oznaczać?

- Spalanie oleju odrzucam bo po pierwsze nigdy mi nie brał oleju (ok 200-300ml od wymiany do wymiany - 10tkm), po drugie ma dopiero 200tkm przebiegu

- W awarie turbin (lub jednej) raczej też wątpie, bo auto mam od nowości i mam bzika na punkcie dbania o turbiny, tutaj nie ma mowy o katowaniu na zimnym silniku (dopóki się nie rozgrzeje nie przekraczam 2tys obr - taka moja reguła). Turbiny nie dostają ode mnie " w dupe" , bo po mieście naprawde jeżdźę spokojnie i żadko przkeraczam 3tys obr (bo i po co?) autko tylko "pocisne" w trasach, głównie przy wyprzedzaniu (trasy zdarzają się żadko). Oczywiście, chłodzenie przed każdym wyłączeniem silnika (nawet po spokojnej jeździe odczekuje 10-15sek, po długiej trasie lub dynamicznej jeździe ok 1min).

- Lotus co masz na myśli pisząć "zły skład mieszanki", przez co ewentualnie moze być zły?

Nawet od tego że temperatura chłodziwa 75-80 stopni. Silnik wtedy jeździ na bogatszej dawce bo nie jest rozgrzany do optimum. Czyli pierwsza sprawa to termostat, może wraz z tym wszystko wróci do normy, a może takie paliwo po prostu zatankowałeś które się tak spala. Jednak wymieniaj termostat, przez to że autko nie jest chłodzone tak jak jest powidziane, może wpadać w awarie, może się zmieniać mapa paliwa, może się olej grzać, może się dziać dużo dziwnych rzeczy. Wymieniaj termostat i zrób z tym porządek.

Paliwo tankuje cały czas na tej samej stacji (shell) i nie ma problemów, na wymiane termostatu jestem umówiony na przyszły tydzien dopiero (tyle roboty ma mechanik), pewnie pare godzinek zejdzie bo trzeba rozpinać rozrząd...

Podłączę się U siebie w 1.8T też zaobserwowałem przy odpaleniu coś takiego, ale tylko jak stał 2 noce na zewnątrz. W garażu nie ma białego dymku przy odpalaniu. To chyba właśnie ta para wodna?

Dla silnika 2.7 Biturbo 200 000 km to nie jest dopiero 200 000.
To jest już 200 000 i cud że jeszcze jest jak jest wiesz mi bo mam z tym wynalazkiem sporo wspólnego ...

Na Amerykańskich forach czytałem (a tego tam jeżdzi multum), że 400tkm dla tych silników to żaden problem, są b.trwałe. Niby dla czego 200tkm to już dużo?, sosoatnio sprawdząłem wałki i krzywki są JAK NOWE, żadnych rys itp, idealne stożki, jak dla mnie zero oznam zuzycia. Kompresie tez ma idealną.

Co to jest dla takiego silnika 200.000 dopiero się dobrze dotarł, teraz to dopiero można nim ostro pośmigać.

Ogladalem twoj film i jestem pelen podziwu u mnie tak obrotomierz nie chodzi jak u ciebie predkosciomierz

Dokładnie silnik V6 docierają sie prawdiłowo po ok 150tkm, więc myśle, że dbane 2.7 (u mnie akurat b. dbane) 500tkm zaliczy bez problemu.

Dobra, ale schodzimy z tematu. Czy Vagiem można w silniku benzynowym zrobić logi?

Pozdrawiam

To że jeżdżą nie znaczy że nie wymagają sporych nakładów finansowych..
Najczęstszy problem to spalanie oleju właśnie , a tym samym zły skład spalin , złe spalanie itd.. to jest największy problem tych silników

Niektórzy nawet nie wiedzą często że coś zaczyna się dziać ponieważ wymiana oleju jest dość częsta , tak jak u Ciebie nie wiadomo po co wymiana przypada co 10 000 km.. Bywa że i oleje którymi są zalewane z wyboru są gęste bo na przykład komuś przyszło do głowy wlewać 10W40 co w podobny sposób ogranicza możliwość oceny..

Wałki rozrządu w silnikach V6 nie są aż tak awaryjne jaj by mogło się zdawać , drugim dopiero przypadkiem będzie RS4 które dostajemy na wymianę wałków ze względu na zużycie. Tyle że tam jest silnik ASJ lub AZR co daje z serii 381 km a o ile wiem silnik ma jeszcze dodane. Więcej napisze jak dotrze bo jedzie gdzieś za Raciborza i jeszcze u nas nie było.

Potem nieszczelności , góry dołu , usterki głowic , napinaczy łańcuchów.

Paradoksalnie na tyle ile obsługujemy czy naprawiamy tych silników , nie zdażyło nam się wymieniać turbo sprężarki . Nie było takiej konieczności.

Naturalnie jak powiedziałeś na forum amerykańskim piszą że to jeździ , na pewno tak jest . Gdyby jednak zagłębić się w temat jak to jeździ to mogło by się okazać że to inna sprawa zupełnie.

Nie chcę udowodnić że Twój silnik jest taki czy siaki bo nie to jest moim celem. Może być książkowy , jak nowy i długo służyć. Być może masz już drugi silnik o czym nawet nie wiemy bo takie rzeczy się zdarzają. Być może były prowadzone jakieś naprawy i dlatego jest ok.. Nie mniej jednak zmierzam do tego by nie nastawiać się zbyt optymistycznie do tych 200 000 km bo jest to przebieg odgórnie już spory dla współczesnych samochodów.

A tak naprawdę to na forach amerykańskich czy innych pisze się różne rzeczy ,tyle że to świat wirtualny... Bardzo często życie realne weryfikuje to wszytsko na bieżąco...

Lotus, leje olej 5w50 Valvo. Kiedyś wymieniałem olej co 15tkm (do przebiegu 150tkm) i też nie brał praktycznie nic (jka napisałem pare postów wyżej ok 200-300ml), więc branie oleju wykluczam. Nowego silnika napewno nie mam bo powtarzam, auto kupiłem jako nowe z salonu (ja osobiście go zamawiałem) i od 4 lat jestem jego jedynym właścicielem i dla tego jestem pewien tego, że ma 200tkm. Dbałem o niego jak mogłem (jak coś sie kupi za ciężko zarobione pieniądze to człwiek dba jak może ) nie oszczędzałem na niczym. Naprawde aż tak dużo tych silnków przyjeżdźa do Ciebie?? w samej Łodzi jest może góra 10-12 Audi z tym silnikiem (ja osobiście czasem widuje dwie A6, dwie S4 i jedną RS4 ). Pozatym czu ja wiem czy 2.7 to "współczesny" silnik? jest to bliźniak 2.8, a ten był produkowany od początku lat 90tych . Mimo to nadal martwi mnie ten "dymek" - dzisiaj postaram się nagrać jak on wygląda.

Pozdrawiam

PS: OT. Może wie ktos czym wyczyścić ten plastik, z którego jest zrobiony dolot w 2.7? kurde próbowałem chyba już wszystkiego, benzyna, ropuszczalini itp i ni ch.... Całą kmore wczoraj wypucowałem na nówke , ale tego nie moge doczyścić

Te silnik są montowane tez w Allroad , a tych w Łodzi znam kilkanaście , ale jeśli będziemy liczyć 2.8 i 2.4 i 2.7 w jedno to jest ich cała masa w codziennej obsłudze..

Jak pisałem wcześniej niczego nie mam zamiaru udowadniać.. Nalewasz co chcesz i wylewasz kiedy chcesz a także piszesz co chcesz.. Ja jednak dziele się z Tobą doświadczeniami ..

Jednym zdaniem jeszcze .. Przytoczyłeś dobry przykład w sumie bo masz racje że 2.8 jest silnikiem który jest identyczny prócz korbowodów czy wału identyko można powiedzieć. Przeczytaj więc tu na forum jakie problemy mają ludzie z tymi silnikami Uwzględnij potem że są to silniki wolno ssące czyli mniej obciążone . Co dzieje się więć gdy dostają turbo x2 ? I o ile dbanie ma znaczenie to niestety ale pewnych rzeczy się nie uniknie , przed wszystkim siły tarcia i temperatury

Masz racje, że nie ma co tutaj liczyć bo nie ma sensu, ale fakt zapomniałem wymienić allroada, w którym często się zdarzają bo do wyboru były tylko 3 silniki . Powiedz mi jaki olej w takim razie bys mi radził wlewać? 5w50 to zły wybór?. Jeśli chodzi o silnik 2.8 to na tym forum naprawde jest b. mało opisanych ich poważnych awarii, że palą olej to nawet jest w książce napisane, że jest taka możliwość , ja u siebie nawet nie patrzyłem. Na tym forum tylko wyczytałem, że są trwałe i bezawaryjne . Myślę, że turbiny nie mają znacząco wpływu na zurzycie jednostki (moje zdanie - moge sie mylić) bo wkoncu nie non stop dajemu gaz w podłoge . Jest jeszcze jedna różnica między 2.7, a 2.8 - mają różne głowice (2.8 ma chyba inne gniazda zaworowe).

Źle mnie zrozumiałeś ja nie chciałem niczego doradzać ani też odradzać tym bardziej. Olej 5W50 nie jest złym wyborem bo i nawet 10W jest dopuszczony przez fabrykę.

http://ew5.earlweb.com/recommendations. ... hicle=1869

Moja teoria na temat oleju wiąże się raczej z jego pochodzeniem , firmą produkującą po za samym doborem oczywiście. Przyznaje że unikam małych firm dystrybujących , wybieram wiarygodne źródło i z tego powodu oleje mamy bezpośrednio z magazynów Audi. Jest tak dlatego że Polska jest pełna podróbek od Dolce Gabbana po wszytko więc też oleje co jest największym problemem dla miłośników aut.

Trwałość i awaryjność myślę że wcześniej już napisałem ja kto widzę , nie po to by przekonywać a po to by naświetlić problem. Na pewno nie po to by się z Tobą spierać.

Napisałeś tak: ":Myślę, że turbiny nie mają znacząco wpływu na zużycie jednostki (moje zdanie - mogę się mylić)"

Mają ogromny wpływ na zużycie silnika , dlatego są tez ograniczenia w możliwościach tuningu. Ciśnienie powietrza jakie daje turbo sprężarka plus dawka paliwa to moc silnika. Im większa tym większe wymagania co do wytrzymałości dlatego wzmocniony korbowód , wał itd.. Najsłabsze jednak są zawsze tłoki oraz pierścienie tłokowe. Podczas detonacji mieszanki powstają ogromne siły które działają między innymi na pierścienie tłokowe powodując uszkodzenie rowka pierścieniowego co w efekcie zwiększa jego luz. Większy luz to wysysany pod pierścieniem olej do komory spalania. Resztki spalonego oleju odkładają się na zaworach , świecach i tłoku. W pewnej chwili dochodzi do zapłonu tych resztek co sprawia że wypala się tłok lub zawór.. A to dzieje się bardzo często przy silnikach wolno ssących.

Powstaje też znacznie większy moment obrotowy co odbija się na wale korbowym , korbowodach , rozrządzie ( silniki RS skrócony interwał paska rozrządu do 60 000 km w niektórych przypadkach. ) Przy czy m Twój silnik 120 000 km

Głowica czy wzmocniona czy nie zawsze tej samej konstrukcji , pochylone gniazda zaworowe wycierają się od pracy zaworów co w efekcie powoduje spalanie ogromnych ilości oleju.

Temperatura rozpadające się uszczelki kruszące się rurki plastikowe

Tarcie : łańcuchy , szklanki , popychaczy , napinacze ... wszytko potem dzwoni i grzechocze...


Dbałość jak najbardziej chwalebna rzecz , ale fizyka to fizyka

czyli podumowując tą ciekawą dyskusję o niewątpliwie interesujących 2.7 biT mozna powiedzieć, że nie licząc samego paliwa koszt utrzymania takiego motoru może być sporo większy nawet od 2.5 tdi? (zakładając, że się rozważa kupno silnika z przebiegiem ~200kkm)??

Nic nie jest aż tak złe i drogie jak 2.5 TDI gdy trzeba je naprawiać. Z punktu widzenia użytkownika naturalnie ...

Zasada jest taka że to czego nie zrobi poprzedni właściciel , musi zrobić następny...

Ja mam zdanie takie, że ten silnik jest tak samo udany jak 2.8 (bezawaryjny i trwały). MOże Ty Lotus miałes jakies wyjątkowo zaniedbane egzemplarze, ale poczytaj na niemieckich forach, amerykańskich, ze o tych jednostkach naprawde b.dobrze się wypowiadają, nie sprawiają większych problemów, a żywotność to sporo ponad 400tkm (jak ktos dba).

Niestety nie zdąrzyłem dzisiaj nagrac filmu z "dymkiem". Jestem umówiony na następny tydzień na wymiane termostatu (przy okazji na kontrole)i zobaczymy czy sie coś poprawi.

wsadzę kij w mrowisko - 95% 2.5TDI V6, które trafiają do PL mają odkręcane liczniki o nierzadko 200 000 - 300 000 km [a czasem i więcej].

jak dla mnie, silniki, które wymagają ingerencji po 500 000 km są niezłe.
[ostatni hit z mojego podwórka - do ASO, na wymianę hydro/wałków, trafił paździerz AKE z licznikowym 188 000 km. po sprawdzeniu w bazie okazało się, że przegląd w D był robiony przy 716 000 km ].

choć z drugiej strony, niezależnie od typu [AFB czy BDH], to już archaiczny zabytek, którego nikomu nie życzę [ani szybki, ani ekonomiczny, ani komfortowy].