.: AUDI KLUB POLSKA :.

W ogłoszeniach pojawił się taki samochód:
http://otomoto.pl/audi-a4-1-8-turbo-qua ... 38199.html

Z opisu wygląda w porządku, z rozmowy z właścicielem też jest nieźle. Jednak samochód ma ponoć polakierowane elementy z racji uszkodzeń typu otarcia, czy też wgniecenie na jednym błotniku. Oprócz tego sprzedający napisał Multitronic ale jak wiadomo tego typu skrzynie nie występowały w Quattro, więc warto się upewnić nad tym faktem.

Ponieważ sam mieszkam na krańcu polski 300 km od Warszawy, a wszystkie inne auta jakie oglądałem były tak fatalne, że szkoda mówić, więc mam prośbę do osób mieszkających gdzieś w tamtej okolicy o sprawdzenie tego autka i w razie pozytywnego wyniku o nie sprzątnięcie go sprzed nosa Za pomoc będę wdzięczny.

Oj autko bedzie słabiutkie.Sorki,że nie pomogłem

Jak bym chciał rakietę, to bym nie kupował automatu ani tym bardziej Quattro - wyrosłem już z wyścigów spod każdych świateł, a przyspieszenie rzędu 9s do 100 jest wystarczające, natomiast elastyczność silnika pozwala na wyprzedzanie w warunkach drogowych. Jednak co to kogo interesuje jak auto które sobie kupię będzie przyspieszało... .

Dla mnie ważne jest w jakim stanie jest karoseria. Można mnie uznać za wyjątkowego estetę ale naprawdę w przypadku 40 tysi i sześcioletniego pojazdu mogę oczekiwać pojazdu bezwypadkowego. Poprzednie auto kupiłem (zupełnie przypadkiem) bezwypadkowe i naprawdę komfort jaki wiąże się z brakiem dłubania przy karoserii jest niesamowity, że o ekspresowej odsprzedaży nie mówię. Natomiast większość sprzedawców zapomina, że wysoką wartość (zwłaszcza w przypadku ocynku w Audi) tworzy właśnie bezwypadkowa karoseria, którą nie ruszają nawet najcięższe warunki drogowe w Polsce (sprawdzone w praktyce na jednym z aut). Natomiast większość aut w tym zestawieniu jest najzwyczajniej po dzwonku... .

Z rozmów ze sprzedawcą wynika, że przód jest malowany z powodu otarć, rys i "życzliwych" którzy porysowali gwoździem lakier. Natomiast tył ma wymienioną klapę (sprzedawca nie wie z jakiego powodu) oraz jakąś reparaturkę w tylnym prawym błotniku. Jednak sprzedawca daje gwarancję, że punkty bazowe nie zostały naruszone, bo przed zakupem je badał. Gdyby nie ta karoseria, to już bym jechał ale jakoś nie potrafię się przełamać do zakupu "przechodzonej" karoserii za taką cenę... . Mimo wszystko gdyby ktoś mógł coś więcej powiedzieć o tym aucie byłbym wdzięczny.

Fajnie, że quattro, słabo że aftomat. To IMO za słaby silnik. Oczywiście komfort jazdy w mieście bezcenny, ale to tylko 1.8....

Aktualnie pomykam wiecej B6 niż eSą i muszę powiedzieć, że w manualu chodzi to naprawdę spoko ( a po programie to już wogóle będzie bajka ).

Musisz określić priorytet ma być wygodnie, albo szybko, bo niestety przy 1.8T z tipem nie będzie 2w1

Na początek wziąłbym VIN do sprawdzenia - dowiesz się wszystkiego od historii do typu skrzyni i reszty wyposażenia.

Ze swojej strony mogę Ci doradzić bardzo dokładną diagnostykę silnika z T. VAG-iem na podstawowym poziomie wszystkiego nie obadasz, także najpewniej umówić się w ASO. Ale zacząłbym od VIN-u. Jak będzie wszystko git to mogę podjechać oblookać sztukę, ale od razu uprzedzam że nie posiadam miernika gr lakieru Mogę go jedynie zVAGować i zobaczyć jak chodzi skrzynka i ogólnie autko, ale nie jestem też jakimś specem.....

PS To auto od handlarza czy osoby prywatnej?

Nie pękaj, tu na forum żadne auto poza 4.2 i to w manualu nie jedzie

Obawiam się, że jeżeli chcesz ładne całkowicie nieruszone Audi w tym roczniku i wyposażeniu to będziesz musiał dorzucić jeszcze trochę do swojego budżetu

Lakierowania po zarysowaniach bym się nie obawiał, bardziej martwi mnie wymieniona klapa i to z niewiadomego powodu? Ma na to jakiś papier? To było robione w ASO? Jak tak to powinno być w historii...

VIN do sprawdzenia moim zdaniem to podstawa. W drugiej kolejności stan motorowni i aftomatu, a na końcu blacha. No chyba że od razu będzie widać 4 ślady za nim to odpuścić resztę diagnostyki.

PS Ja też jestem estetą, ale wolę zdrowy silnik ( i tip ) niż wypicowane blachy. Kilka razy też malowałem częsci auta po zarysowaniach czy odpryskach po kamieniach, bo też nie lubię jeździć obrapanym autem, ale to IMO sprawa drugorzędna...

PS1 4.2 w aftoamcie też jedzie tyle że troszkę wolniej

No właśnie auto jest od osoby prywatnej ale VAGowanie i sprawdzanie VIN raczej jest zbędne. Gość był niesamowity pedancik i regularnie odwiedzał autoryzowany serwis, a książka ma kompletne wpisy. Podobno od strony mechanicznej autko jest dopieszczone i jak z nim rozmawiałem, to mu wierzę. Gość sam mówił o podaniu VIN ale na tyle mu wierzę, że zrezygnowałem z jego spisywania. Poza tym wspominał o możliwości odwiedzenia serwisu, więc nie brałem numeru. Niestety problem z tym autem jest w tym, że trzeba lakier przejechać czujnikiem. Ja czujnik posiadam (pożyczam z zakładu pracy) ale nie mam sił (no i szkoda kasy) żeby jechać 300 km by przemierzyć auto... .

Sprawa tego auta jest typowa dla tego rodzaju - wszystkie są sprowadzane z USA i aby się wszystko opłacało muszą być tanie, a jakie inne auto jest tanie jak nie powypadkowe... . Auto z 2003 sprowadzone do Polski w 2005, w 2006 kupił go obecny właściciel, który je sprzedaje. Klapa i reparaturka z tyłu to najprawdopodobniej uszkodzenie powstałe w USA, które było naprawione w PL.

Co do samego silnika, to 1.8T jest wystarczające do dynamicznej jazdy i ta elastyczność. Te silniki to zupełnie inna bajka niż dychawiczne 2.0... . Poza tym między manualem, a tipem nie ma różnicy w przyspieszaniu, bierze się to stąd, że w manualu jest najczęściej silnik 150 KM, natomiast w aftomacie jest zazwyczaj 170 KM i w moim odczuciu wszystko się wyrównuje. Takie a nie inne zestawienie wybrałem po szerokiej selekcji i tego zestawienia się trzymam.

Powiem tak:

Jestem jeszcze w lekkich emocjach pozakupowych (okazalo sie, ze na jutro wypadl odbior) i:
- sprawdz VIN - bardzo ciekawe rzeczy wychodza... lub nie wychodza co tez daje do myslenia;
- odwiedz warsztat - naprawa tip'a lub zajechane Q to spore i niepotrzebne koszty;
- blacharka - jezeli lakier caly - tez bym sie nie przejmowal - silnik, zawieszenie, skrzynia... reszta to tylko ozdobniki;-) poza tym atrakcyjnosc dla nocnych gosci mocno spada:-)

Powodzenia w zakupach...
LG

Ja mam 120kW ( 163PS ) w manualu

Ano zdaję sobie sprawę, że takie auto może kosztować, a budżet jest skromny. Choć powiem dwie rzeczy:
1. wyjściowe było A4 ale ubzdurałem sobie automat po czym przeżyłem szok, że Audi w tych modelach waliła multitroniki... . Tak dla sprawdzenia jak działa Tiptronic wsiadłem do jednego A4 1.8T Tip Quattro i teraz na inne auta nie chcę spojrzeć
2. Wbrew temu co piszesz, to akurat wyposażenie ma niewiele wspólnego z ceną auta w tej konfiguracji. Wszystkie A4 B6 Tip z Quattro w Polsce są z USA, a tam są tylko dwa wyposażenia - pełne i jeszcze pełniejsze. Tam auto w średnim stanie kosztuje 9k dolców, zadbany kosztuje 12k. W przeliczeniu na zł masz 27k do 36k. Problemem są przepisy i konieczność dużych prowizji i opłat celnych, w efekcie tego najtańsze sprowadzone auto to 46000 zł... . No ale jak typowy Polak szukam sposobu na ich obejście za pomocą dalekiej rodziny. Ciekawe co z tego wyjdzie


Zawsze można kupić tipa z 190 PS i wyjdzie na to samo



Zdaję sobie sprawę z tego co powinienem zrobić. Tylko jest kilka ale. Po pierwsze numer VIN nie daje nic w przypadku aut z USA (a wszystkie tego typu stamtąd pochodzą). Tzn nic w europejskich salonach, bo historię w USA można zawsze sprawdzić w Carfaxie ale to kosztuje. Ten samochód o który pytam to wyjątek bo był serwisowany po sprowadzeniu.

Odnośnie naprawy Tipa to zdaję sobie sprawę, że jego naprawa kosztuje około 4-6k jednak jak widzę, to te skrzynie są bardzo wytrzymałe (co oczywiście nie znaczy, że nie da się ich zarżnąć). Co do Quattro, to jak na razie jestem zdania, że tego mechanizmu nie da się zarżnąć

Natomiast co do lakieru, to owszem nowa warstwa położona na porysowany lakier to nic strasznego, tylko widziałem już jak odchodzi lakier po kiepskim lakierniku, więc chciałbym tego uniknąć. Osobiście uważam, że prościej, szybciej i w zasadzie bez wizualnego uszczerbku można wymienić mechanikę, natomiast ze spartoloną karoserią będzie się trzeba męczyć cały czas. Wiem o czym mówię, bo widziałem w praktyce jak sprawuje się karoseria po dachowaniu - auta po dzwonie powinny być autmatycznie wycofywane z ruchu!

Moje dotychczasowe poszukiwania opisałem częściowo w tym wątku:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... 9&start=40

A zastanawiałeś się nad 2.4 q + tip? osiągi zbliżone, a kultura i dźwięk silnika bez porównania lepsze. Spalanie ok 13l przy spokojnej w mieście.

Ano zastanawiałem się tylko jest kilka ale:
1. akcyza na auta powyżej 2 litry jest masakryczna, więc import używki odpada.
2. Na rynku z tipem + Q występuje jedynie 1,8T i 3.0, wersji pośrednich 2,4 , 2,6 czy 2,8 raczej nie widziałem.
3. Spalanie 1.8T przy mojej jeździe to będzie z 9-10 l, jakakolwiek V-ka 12-14 l, choć akurat większe spalanie nie odgrywa tak dużej roli b wiem jak przyjemny jest dźwięk V-ek
4. Ubezpieczenie (z racji dosyć dużej wartości auta chcę wziąć AC, a to jest już różnica 500-800 zeta (między 1.8 a 3.0), więc odgrywa już rolę.

W efekcie wszelakich kalkulacji 1.8T wychodzi najbardziej korzystnie, a osiągi auta są dla mnie wystarczające, jak już pisałem wyrosłem z wieku ścigania, za to interesuje mnie elastyczność.

Tak nawiasem mam pytanie dla znawców. Co znajduje się pod blaszaną zabudową umieszczoną w środku miejsca na koło zapasowe? Dochodzą tam od spodu jakieś kable i występuje tylko w wersji z Tipem?

Bierz 1.8TQTip i bez przesady, da się tym spokojnie i wygodnie jeździć.
Przy okazji automatu się nie bój - multitroniki wychodziły TYLKO z napędem na przednią oś, w quattro były porządne Tipy

w modelu b6 a4 silniki 2.4 nie wychodziły z quattro.
modele b6 a4 1.8 t z quattro i tiptronic były tylko, jak słusznie kolega wspomniał , w USA.

Mialem C5 1.8T w osce 150KM do przemieszczania z pkt.A do B, lub wyprzedzania w zupelnosci wystarczy.Spalanie rozsadne, oplaty niewysokie, silnik stosunkowo bezawaryjny.
Jak mechanicznie i blacharsko OK to brac i cieszyc jazda. Jak bedzie za malo PS zapodac wirusa lub zmienic na 3.0 / 4.2


Pozdrawiam

W sprawie tego modelu mam dwa pytania dla znawców, pierwsze zapodałem wyżej ale przytaczam je ponownie:

Naprawdę interesuje mnie co tam się znajduje .

Natomiast drugie dotyczy występowania skrzyń tiptronic ale w wersji FWD. Czy oprócz multi zdarzały się Tipy na zamówienie?


No właśnie problem w tym, że każde z aut ma jakąś poważną wadę - albo karoseria mocno walnięta, albo silnik zatarty albo całe zawieszenie wyeksploatowane. No i być może przełknąłbym to, gdyby sprzedający nie żyli w jakiejś krainie baśni i nie żądali fikcyjnych kwot za auta. Myślą, że Audi to od razu się sprzeda niezależnie w jakim jest stanie.

OK jestem w stanie przymknąć oko na pewne niedoskonałości i naprawić to co uszkodzone ale skoro muszę to zrobić sam, więc auto musi być odpowiednio tańsze, bo mimo wszystko ryzykuję, że naprawy będą droższe niż szacowałem... .

Ze skrzynią to szukaj koniecznie quattro
2 zalety w jednym
1. quattro - dla mnie ABSOLUTNIE niezbędne, nigdy bym juz nie kupił Audi bez quattro
2. W q nie ma multi więc spoko

Z tych 3 co napisałeś
Turbo
Quattro
Tiptronik

Oba na "T" mozna sobie darować, quattro zostaw.
Jak chcesz koniecznie z "tiptronikiem" to w połączeniu z quattro potrzeba mocnego motoru. (w sensie innych za bardzo nie ma), szkoda że to 1.8T były tylko na USA (o ile to prawda) bo byłby to moim zdaniem idealny wybór.....

A jak nie zostają ci beznyny V6 lub 2.5 TDI quattro tip - ten też się nada, ale musisz stan silnika dokładnie sprawdzić i poczytać.

Przy okazji czy 1.9 TDI PD (AWX) itp były z quattro i automatem??? chyba nie, wiem o 1.9 TDI q ale z manualem....

Jedz do wroga.Tam na pewno coś znajdziesz.Napewno zaoszczędzisz kase na wyjazdy po naszym zajebistym kraju .
http://www.autoscout24.pl/List.aspx?vis ... e0=quattro
A auta z USA jest łatwiej sprawdzic,anizeli z niemiec np.
http://bezwypadkowe.net/index.php

Ta u tego wroga jak widać takie same przekręty jak u nas stoją. Przykładowo auto z Essen z szeroką rejestracją z tyłu, a światła jak byk z amerykańskiej... .

Owszem auta z USA znacznie łatwiej sprawdzić i co ważniejsze zero cofania licznika, bo za to najzwyczajniej idzie się tam siedzieć, a wszystkie dane dotyczące auta są zapisane w centralnym rejestrze Carfax. Europejskie książki serwisowe to pikuś w porównaniu z tym, bo tam oprócz obowiązkowych wpisów serwisowych są wpisywane również informacje od ubezpieczycieli jak np. uszkodzenia karoserii. Gdyby nie te drakońskie opłaty, to już dawno bym taki model ściągnął. Niestety obecnie to wydatek rzędu 46k, podczas gdy jeszcze rok teku (rekordowo niskie kursy walut) takie auto kosztowało zaledwie 33k! No a teraz osoby które je zakupiły wystawiają za 40k i jeszcze nawet nie ma łaski żeby wnętrze wyczyścić - to się interes nazywa... .



No właśnie auto w tym zestawieniu jest naprawdę genialne jedynie szkoda, że większość aut tego typu ma jakieś przejścia lub są strasznie drogie w stosunku do ich stanu technicznego. Ale spox, ja mam jeszcze z 2 miechy czasu żeby auto kupić, a jak widzę to zainteresowanie tymi autami spadło i to drastycznie, więc sprzedający albo zejdą na ziemię i kupię za rozsądną cenę model do drobnego remontu albo porzucę myśl o tipie i kupię ten sam model ale w manualu.