.: AUDI KLUB POLSKA :.

Haj. Jakaś zołza na parkingu zgniotła mi bok tylniego zderzaka - pękł lakier, pękł plastik na "gorze" - na poziomej powierzchni zderzaka, przy okazji "bok" lampy tylniej. Cały ubytek na zderzaku ma może niecałe 5x2 cm, ale szpeci. O ile lampkę po prostu wymienię, o tyle zderzak chciałbym naprawić samodzielnie (najlepiej nawet bez zedjmowania zderzaka) - bo lubię kombinować, a do tego jestem biedny/skąpy albo coś w tym stylu a do tego natchnął mnie pan z wheelerdealers

Podpowiedzcie proszę: w moim mieście czarodzieje dobiora mi lakierek i nabiją go w puszkę ze sprayem. Ale to na pewno nie wszystko..

Po oszlifowaniu należałoby "zaszpachlować" ubytek w plastiku- czym?
Jak ona szpachla zwiąże - przeszlifować i zagruntować - czym?
po psiknięciu kolorem - najpewniej przydałoby się psiknąć lakierem bezbarwnym, spolerować?

Podpowiedzcie proszę nazwy produktów i właściwy sposób postępowania
(ech, jaka szkoda, że mistrza świata w malowaniu nie ma wśród nas. .)

Podpowiadam z chęcią bo i tak jedno jest pewne że wszystko wyjdzie do dupy (czytaj do pupy) i będzie znać wymalowanąą łate.
Ubytek plastiku w amatorskich warunkach zwyczajnie zgrzej lutownicą, potem oszlifuj kontówka z listkową tarczą , nastęnie zamaluj podkładem epoksydowym, zmatuj papierem 400 na sucho, zaszpachluj najlepiej szpachla z włuknem szklanym, dotrzyj , potem podkład wypełniający, przytrzyj go 600 na mokro , pózniej zrób spreyowe zaprawki , jak wyschnie oceń efekt i jedz do lakiernika żeby poprawił

no i konkretnie

Hehe, dobrze powiedział. Szpachli z włóknem bym nie dawał, bo zderzak jest miękki i szybciej odleci szpachla z włóknem niż zwykła wykończeniowa. Jak będziesz szlifował podkład to wyszlifuj go papierkiem wodnym 1000 lub 1200, żeby nie było rys widać. Pamiętaj, że bazą malujesz tyle ile potrzebujesz żeby przykryć podkład i odrobinę dalej, a klarem(bezbarwnym) minimum te 10cm dalej, żeby później dało sie to spolerować.

A polerowanie po malowaniu jak i czym robimy?

Pewnie polerką elektryczną najlepiej, ale zdaje się, że nie wcześniej niż 2 tygodnie od malowania. Wszystko musi stwardnieć.

''pózniej zrób spreyowe zaprawki , jak wyschnie oceń efekt i jedz do lakiernika żeby poprawił Very Happy''
Dokładnie tak. Jedno Ci mogę powiedzieć że spreyem to po ścianach można malować bo na auto to się nie nadaje. Policz koszta materiału jaki musisz kupić i zapytaj u lakiernika ile weźmie. Myślę że różnica nie będzie wielka a efekt na pewno tak.

Naprawa ubytku + demontaż/montaż 200zł, lakierowanie 300zł.
Masz profi zrobione a nie jakies spraye na mury.
Jak czytam takie coś, to cisnie mi się kilka słów na klawiaturę ale nie chcę więcej ostrzeżeń.
Nie masz kasiorki to sie pozycz i oddawaj w ratach.
Jestes skapy? To jeździj odrapańcem.

Powodzenia.