.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
ustawilem rozrząd(z listwą i blokadą wału), wymienilem rolki i silnik nadal wyje i kliekocze...ponadto nadal ma nierówne obroty.
Odglos dochodzi z przodu i tak jakby z dołu, z wyjścia wału korbowego...moge sie mylić...
Klekot nieregularny,a wycie wzmaga się wraz z obrotami... Klekocze jednakowo na zimnym i gorącym,a wyje tylko na gorącym.
Myślałem o panewkach,ale oleju łyka 1L/2tys km, ciśnienie przy 2tys obr to 2bary.
Klekot jakby łożysko.... no juz nie wiem, mialem pompe wody wymieniac,ale na zimnym silniku ją kręciłem i żadnych niepokojących odgłosów nie wydawała, lekki luz-ok. 1mm góra-dół na wałku. Zauważyłem,że pasek rozrządu nie rowno chodzi na napędzajacym kółku.
Spotkaliscie z czymś takim? Zaczynam rwać włosy z glowy.Co to może byc ??

masz 100% pewności, że to nie jest powód?

OT: Może to zbyt kolokwialne ,ale jedynie to określenie jakie mi przyszło do głowy za krzykniecie 250zł za ustawienie rozrządu...

W temacie, rozrząd mijał się jakieś o 3cm na znaku na wale. Ustawienie nic nie zmieniło w hałasie,a poza tym lepej ciągnie z dolu.
Ustawilem, sprawdzilem, pokręcilem wałem 3 obroty,nie ucieklo,odpalilem, popatrzyłem, zgasiłem i zablokowalem i sprawdziłem jeszcze raz. Nic nie uciekło.
Klekot też się nie zmienił i nierowna praca również.

a co to znaczy ze masz cisnienie oleju 2 bary przy 2 tys ? Twoim zdaniem to wyznaczik czegos ? cisnienie powinno byc po pierwsze podawane na wolnych obrotaqch przy rozgrzanym oleju i powinno wynosic dla zdrowego silnika conajmniej 2 bary a wolne obrotyu to 850 obr i temperatura oleju to min 80 st C.

Cisnienie krytyczne to mniej niz 1b.Czujnik łapie poniżej 0.9b. Na gorącym jest 1.2b, olej ma 85st. 800 obr/min. Ale tak było zawsze-duzo wczesniej zanim zaczęło klikać.I wyć. Wyć i klikac zaczęło krótko po wymianie pompy wody. Myslalem rolki; bo pasek byl napiety na maksa. Są nowe, klika i wyje.Tylko miejsce mi nie pasuje...wydaje się z walu,ale czasem to slychac przy pompie,a czasem nie mozna wcale zlokalizować... ktoś pisal o takim odglosie,że to może być pasek wieloklinowy... kurde, nie sprawdziłem tego

EDIT:
Etech mowi 4.5-6.0 bar/2000obr. Racja. Ale jeszcze nie łapie jaki to ma związek. Swoją drogą musiałbym podłaczyc manometr, bo nie ufam temu wskaźnikowi. Pukniesz,a pokaże co chcesz. Kontrolka nigdy sie nie zapaliła.
Hmmm..pompa oleju wyje i klika zawór(Oldruckregelventil) na niej? Miejsce odgłosu pasuje jak ulał. Centralnie na wale...Bo juz wcześniej myślałem, że to amortyzator dgrań...

Przy wymianie pompy, paskow, rolek ponad rok temu, silnik był uszczelniany,lało się też z uszczelniacza wału-mechanior zrobił i to - po po mojej uwadze, i dopiero wtedy się wszystko zaczęło. Do dzis poprawiam co mogę.

Kolego a powiedz mi co to znaczy że pasek był napięty na maksa? może za mocno napiąłeś pasek rozrządu i on powoduje takie a nie inne efekty? zweryfikuj napięcie paska rozrządu i pisz dalej

Instrukcje mówią,że pasek powinien być naciągniety tak,aby na najdłuzszym odcinku mozna go było "wykręcić" o 90st. nie mniej nie więcej-jesli nie wiesz; czyli od poziomu do pionu.
Ale co do ma do rzeczy... Po pierwotnej wymianie rozrządu u mechanika był napiety tak,że nie mozna go było wogole wykręcić,ale to jakis czas temu skorygowalem. Potem wymieniłem rolkę napinającą, potem drugą-odwracającą. Po wymianach dźwięki wogóle się nie zmieniły.

kolego Michal_Z28 klekot delikatny (zależy kto jak nazywa dany odgłos) to może szklanki Ci stukają?

ja przed wymianą rozrządu miałem taką sytuację: na zimnym było delikatne wycie w okolicach 2 tys obrotów. Przy wymianie rozrządu wyciągnąłem alternator, okazało się, że do wymiany były szczotki, komutator oraz dwa łożyska. poskładałem, odpalam i cisza ! na zimnym, na ciepłym cisza. Nie wiem teraz czy to huczał alternator na zimnym silniku czy coś nie tyk było z rozrządem (wymieniałem bo ciekła pompa, poprzedni właściciel się zapierał, że wymieniona razem z rozrządem jakieś 30tys przed sprzedażą ...

Alt nowka sztuka, kupiony w chyba lutym, Bosch 120A. Odgłos się nie zmienił.
Klekocze czy zimny czy ciepły, wyć zaczyna na rozgrzanym silniku. Szklanki swoją drogą,ale one maja specyficzny klekot, a tu coś jakby łożysko jakieś, taki odgłos głuchy. Z przodu silnika, wydaje mi się,że z okolicy amortyzatora drgań(koła pasowego,ale rozbierałem je-tu nic nie ma, dwie części z gumą).
Jak ktoś słyszal uszkodzone łozysko w jakiejs maszynie to jest bardzo bliskie. Pykanie takie, nieregularne...cholerka...musze to nagrać bo nie dojdziemy ładu

Ps.: Pasek wieloklinowy był wymieniany, rolka napinacza tego paska również. I NIC

Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał, ale odpal auto bez paska osprzętu. Pozwoli Ci to wykluczyć uszkodzenia w rolkach tego paska oraz pompie wspomagania i klimy.

Miałem pisać to samo ale zabrakło mi odwagi - Bo to od tego się zaczyna

Z objawów bym wróżył uszkodzenie łożyska pompy wody przez nadmierne napięcie paska rozrządu, tym bardziej że odgłos zmienia się po rozgrzaniu (otwarciu termostatu). Teraz słuchasz i zakładasz że akurat ten element jest dobry bo wymieniałeś, a może trafił się na dodatek felerny? Niestety często się zdarza że wymieniony element dość szybko pada a my jak szaleni wymieniamy wszystko dookoła.
Powodzenia!

kolega chyba utknął pod maską bo nic nie pisze... TO_JA! bardzo prawdopodobnie ma racje... czekamy na odzew kolegi od usterki

Dzieki za te podpowiedzi! Wszystko sprawdze jak piszecie,ale w sobote, bo zarobiony jestem po pachy, wychodze 6. wracam 20ta...


Jeszcze mi do glowy przychodzi ramię napinacza paska wieloklinowego, jak go zdejmowalem to zauważyłem ,że skrzypiał przy naprężaniu.... na pewno ściągne ten pasek.
Pompe wody obstawiałem zanim wymieniłem rolki,ale odpusciłem,bo posluchałem "mechanika"... W sobote nocka w garażu.
Dzięki jeszcze raz!

Nagrałem te dźwięki telefonem, jakość nie jest Hi Fi, ale słychać wyraźnie klekotanie i wycie.



http://w709.wrzuta.pl/audio/4t84KaPsBwt/plik_audio_15

http://w709.wrzuta.pl/audio/3yPp1UO2cJr/plik_audio_11

http://w647.wrzuta.pl/audio/0mVIHMjAKU6/plik_audio_16

jakby coś chrobotało.

EDIT:
Kurde... po tygodniowym postoju z odłączona klemą, odpalam i póki zimny chodzi jak pszczółka bez żadnych trzęsień....


EDIT 2, 30.12.2009: Autopsja; zdjęty pasek alternatora, wymiana płynu układu wspomagania i....
jednak klekocze pompa wspomagania, nie obadałem czy to też przyczyna wycia,bo już było późno i nie chciało mi się czekać do pełnego rozgrzania silnika.


EDIT 3, 5.01.2010:
Pompa sobie klekocze i klika lekko-to fakt.
Wycie natomiast się skończyło... Teraz jest jakieś gruchotanie, tarcie stłumione,jakby szuranie, a na zimnym czasem to już klekot metaliczny-stłumiony,klepanie. Szczególnie przy ruszaniu. Mi się to kojarzy z zaworem,bo ciśnienie oleju się nie zmieniło nic a nic. Temperatura norma. Snily mi się panewki, ale zrobiłem z tym 500km(z musu niestety) i odgłos szurania nie zmienia się, chyba nie cichnie przy ruszaniu. A zimny to nawet jeszcze klepie w tym momencie. Tłumiony dźwięk kojarzy mi się z aluminium, jakby wałek rozrządu/zawór chodził bez oleju...? Cholernie mi się to przypomina odgłos jaki wydawała skrzynia biegów z mojego golfa syncro na luzie jak bylo w niej slychac wszystkie obracające się walki (ok 600tys km) ,szuranie chrobotanie - dlatego myślę, że ta jakieś aluminiowo-stalowe pochodzenie.

Przewalam forum.

Zawory/głowica bez smarowania?

Chyba zdejmę pokrywy zaworów, bo chce obczaić zaworki olejowe-i zrezać je wg. napotkanego na forum sposobu. Olej (5W/40) chce wylecieć przez korek, bardzo chlapie pod pokrywą. Sprawdzę też rozrząd, bo mam wrażenie, że chyba auto zamula.

EDIT 14.02.2010:
Wycie ustalo po wymianie plynu wspomagania, lozysko na pompie sobie klika.
Ten straszny chrobot, stukanie i pukanie to poluzowany tryb rozrządu, a na nim amortyzator drgań,nie panewki. Nie jestem pewien czy to tylko jest odkręcone/źle dokręcone czy też się śruba urwała...?