No więc dzisiejszego ranka wyglądało to tak:
- do ok. 55st. szybki wzrost temperatury silnika, klimatronik - dmuchawa praktycznie nie pracuje;
- od ok 55st. klimatronik rozpoczyna nagrzewanie wnętrza. Przy 60st.C dmuchawa już praktycznie na full - znacznie spada prędkość nagrzewania się silnika
- silnik nagrzał się do temperatury ok 79-81 i tak temperatura oscylowała w tych granicach - zegary wskazywały praktycznie 90st.
I jeszcze warunki pomiaru
- temperatura zewnętrzna wg FIS - średnio ok. -17st.C;
- temperatura silnika odczytywana z kanału 57 klimatronika;
- całość "trasy" ok.10km + ok.2min pracy silnika na jałowym w czasie skrobania szyb
- w czasie kiedy temperatura oscylowała w podanym zakresie, jazda odbywała się w kolumnie, praktycznie ze stałą prędkością 60-70km/h, w większości na piątym biegu. Klimatronik praktycznie na pełnych obrotach. Tak przez ok. 5km;
- ostatnie ok. 1.5km nieco szybciej - tak ok. 90km/h i zmienne/większe obciążenie silnika - temperatura dość szybko dotarła do 87st.C, po czym zakończyłem jazdę.
Jak będę miał okazję bardziej "trasowo" pojechać, to jeszcze popatrzę jak to wygląda z tą temperaturą, bo zakładając, że mój termostat jest OK, to wygląda że taka emerycka jazda z klimatronikiem praktycznie na full kiepsko wygląda w bilansie produkcji/zużycia ciepła nawet w benzynowej V6
![n :diabel:](./images/smilies/020.gif)
, a nieraz słyszę narzekania kolegów z dieselem pod maską, że marzną w swoich, energetycznie przecież o wiele sprawniejszych TDI peace
![n :peace:](./images/smilies/023.gif)