no wiec jestem po powtórnych oględzienach samochodu i tak :
-całe zawieszenie przepatrzone jeszcze raz
- brak luzów na krzyzaku maglownicy
- brak luzów na maglownicy
- brak luzów na drążku reakcyjno stabilizującym - odręciliśmy i są nowe gumy febi , drugie miałem Lamfordera w bagazniku w razie czego
- brak luzów na poduszkach pod sankami , rozkreciliśmy sruby i sprawdzaliśmy stan poduszek - jest git prawie nowe !
- brak luzów na amortyzatorze- amory nowe , nowe odboje , nowe poduszki i łozyska górne
- gumy wahaczy tez wyglądają jak nowe widać ze poprzedni własciciel wymieniał je (mam fakture z wymiany i napisane ze są febi )
- leciutko pukają tarcze ale brdzo lekko - po probie w małym dólku w którym słychać pukanie po naciśnienciu hamulaca ( jakby to było to powinno ustac ) stukanie a nie ustaje
- talerzyki podokręcane - jeden był słabiej okrecony wiec doj... na zycher
- generalnie wszystko przejrzane - byłem na ustwieniu geometri - po wymianie amorów i sprezyny - lekko przestawiona była zbiezności pozatym było lux
............. i kurrrr. ....... dalej stuka juz mi rece opadają stuki wystepują jeszcze jak sie wjedzie w sekwencje nierówności drogi tzw garby gdzie koło podnosi sie i opada - dziś odczułem je po przejechaniu przez nie z 5 razy pod lewą nogą na podstawku
jedyne co nie zostałe sprawdzone to poduszki pod silnikiem ale nie wydaje ni sie zeby to było ... czekam jeszcze na jakies sugestie gdzie szukać