.: AUDI KLUB POLSKA :.

http://yfrog.com/151002493pjx
nadal ktoś jest za ngk ,ngk przebieg około2000 km
bosch nie wiem ile ktoś na nich jeżdził ja napewno więcej niż 2000km

To wytłumacz dlaczego częściej zdarzają się wystrzały w silnikach które mają świece z większą ilością elektrod. Do zapłonu mieszanki gaz - powietrze potrzeba zaledwie 8kV jeśli aparaty generują koło 20kV to przy przebiciu iskra szuka jak najkrótszej drogi przeskoku przy kilku elektrodach ma ułatwione zadanie. Wydaje mi się że na fotkach świeca NGK przejechała więcej niż ta boscha. Ten rudy ślad na końcu ceramiki to efekt dosyć długiego i intensywnego użytkowania w zetknięciu z olejem silnikowy w jakiś sposób pewnie wywalało go przez pokrywę zaworów i ściekał sobie jakoś do wybrania w którym znajduje się świeca. A po boschu widać dobry zapłon i ciut za bogatą mieszankę ale wszystko w normie.

Akurat tak się zgadza, że mieszanka gaz-powietrze potrzebuje trochę większego napięcia. Ponadto napięcie musi wzrosnąć jeszcze jeśli wzrośnie ciśnienie sprężania. Już kiedyś gdzieś wykresy wstawiałem.
A w przypadku świec wieloelektrodowych po prostu ludzie nie wiedzą jak zmniejszyć przerwę między elektrodami.

Pomysł ze zmniejszaniem przerwy też jest nie zbyt dobry bo zmniejszamy w ten sposób pojemność układu który można porównać z kondensatorem jak już pisałem napięcia wystarczy do zapłonu z tymi 8kV lekko przesadziłem może troszkę więcej ale nie znacznie. Na kilku elektrodach przerwę można ustawić na wiertło lub coś o profilu cylindrycznym po uprzednim zmierzeniu grubości ale jest to mało praktykowane.

świeczki były wymieniane na dzień przed wyjazdem do uk i były sprawdzone zaraz po przyjeżdzie bo auto się zaczeło mulić palilo gorzej ,nawet jeżeli to było by 7 tys km to dobra świeca nie powinna się tak kopćić ,aso sprzedaje boscha ,beru nie wiem jak z nimi ,ale dla mnie ngk to porażka , maja za mały otwór na około elektrody

Ja również wymieniłem NGK na ASO Bosch i odrazu po wymianie znikły takie załamania obrotów na jałowym.

Te NGK miały okopcana porcelanke i po przyjrzeniu sie z bliska wygladało to jak przebice z pod korpusu świecy.

ja mam u siebie BERU z czteroma elektrodami predzej byl Bosch z jedna elektroda.roznica ogromna poprostu nie ten samochod!!!

Zaletą świecy wieloelektrodowej jest to, ze ma dłuzszą trwałość w stosunku do jednoelektrodowej. W zwykłych świecach przyjmuje się 10 tyś km przebiegu na jedna elektrodę, więc trzyelektrodowe wytrzymają 30 tyś. itp.
Ale !
Mieszanka gazowa jest mniej ( trudniej ) palna od mieszanki benzynowej ( płomień mieszanki LPG ma tez trochę wyższa temperaturę ) a świeca wieloelektrodowa ma większą pojemność od jednoelektrodowej a napięcie w układzie WN nam się nie zmienia, dlatego iskra łatwiej przeskakuje na jednoelektrodowej świecy niz wieloelektrodowej, więc, jak napisałem do gazu lepsza świeca 1 elektrodowa i jej częstrza wymiana.
Co do firm produkujących świece: Kiedy Bosch robił świece w RFN, to mozna je było polecić w ciemno - były po prostu dobre ale teraz przenióśł produkcje do pd. Azji i ich jakośc diabli wzięli i tak jest ze wszystkim. Dlatego polecilem świece NGK, bo te do tej pory robione są w Japoni a ci jak narazie trzymają normy jakościowe.

koledzy odgrzewam temat z prostym pytaniem.
NGK, zrobiły już u mnie bez fochów od ostatniej wymiany ponad 80 tyś. na gazie ( jakby kots się zastanawial czy są dobrym wyborem - to są), więc robie im i silnikowi przysługe i wymieniam na nowe.
Wymieniając ostatni raz korzystalem z narzędzi z zaprzyjaźnionego warsztatu.
Teraz chciałbym zaopatrzyć się w jakiś własny komplecik do wymiany świec.
Wiem, że klucz ma był długa 16stka, z tym nie bedzie probolemu, ale nie mogę znaleźć na allegro wyjmaków do fajek, a niechciałbym urwać któregoś przewodu.
Podejdzie jakiś uniwersalny wyjmak, czy musi być dedykowany do V8?
Może ktoś zapoda jakiś link, fajnie jakby był jakiś zestaw - klucz, wyjmak do fajek, chwytak z magnesikiem.

nie ma takiej mozliwości żebyś urwał przewód - jesli nie będziesz ciągnął za niego tylko za to kątowe połączenie już na samej głowicy. Fajki w V8 mają u góry takie uszczelnienie - kilka krążków gumy - i jak chcesz koniecznie wyjmować je narzędziami to przygotuj sobie 2 śrubokręty płaskie, tępe żeby je wcisnąć pod pierwszy krążek uszczelnienia i podważyć.

klucz kup nie zwykłą nasadkę - tylko taki konkretnie do świec - one mają w środku wklejoną gumkę która utrzyma świecę w kluczu - niepotrzebne ci żadne magnesiki.

Fajki wiem jak wyglądają bo je dwa lata temu ściągałem specjalnym wyjmakiem, co bardzo ułatwiło pracę. Szczególnie te bliżej grodzi.
Magnesik/chwytak przydaje się jak świeca mimo bycia wykręconą nie chce się zaczepić o gumkę klucza.

Tak jak pisałem świece w tym aucie już samodzielnie wymieniałem, nie mam tylko teraz dostępu narzędzi, a w ramach kompletowania domowego warsztatu i urlopu chcę jakieś zanabyć i się pobawić.

Fajek nie chce podważać śrubokrętami zważywszy na fakt, że komplet nowych przewodów z fajkami to ponad 1000 zł. Pamiętam, że ostatnio (w 2009) wyciągałem je jakimiś chwytakami.

podbijam.

Wymieniłem dzisiaj świece - bez wyjmaka (magnetycznego lub chwytaka) ani rusz. Klucz (gumka) nie chciał zaczepić o świece. Musiałem sobie na poczekaniu wlasny wyjmak z nakładki nasadowejmagnetycznej i śrubokręta sklecić.
Przeowdy można palcami wyjmować bez szczypiec i podważania śrubokrętem.

Reasumując świece NGK po dwóch latach i kilkudziesięciu tysiącach kilometrów na gazie (i przepale oleju) wyglądają, że ho ho. Jak na nie popatrzyłem po wykręceniu byłem w szoku że silnik popranewnie pracował. Spopielone elektrody z nagarem i świece do połowy utaplane w zaschniętym oleum.
Przy poprzedniej wymianie były w deczko lepszym stanie.

Po wymianie praca silnika nabrała większej kultury, po 100 kilometrach spalanie spadlo o kilkanaście procent, moc mierzona dupohamownią wzrosła

hail to the NGK

też jestem ciekaw, co do spalania i poprawy mocy po wymianie świec.
akurat jutro wymieniam na serwisowe boscha(4elektrodowe platynki), aktualnie siedzą takie same NGK lecz już mają ponad 100 tys(zaniedbanie z mojej strony) do tego gaz i przepał oleum...podczas ostatniej kontroli nie wyglądały najciekawiej-widoczne przebicia.
Po wymianie długa trasa więc będzie można coś stwierdzić i napisać

Po wymianie świec jest kolosalna różnica, której nie dało by się nie zauważyć... auto zachowuje się płynniej przy ruszaniu, przyspieszaniu i jest czulsze na pedał przyspieszenia spalanie 5-10% mniejsze

Zdradzisz jaki koszt za sztukę?

Oczywiście
http://allegro.pl/oryginalne-swiece-aud ... 24445.html
świece były oczywiście nowe, zapakowane w oryginalne pudełka...na nie dostałem fakturę Vat z serwisu VW Audi.
Widocznie musiały im zalegać...albo nie robią już takich starych repów , bo normalna cena to ponad 70zł/szt

15 zł za sztukę - to jak w totka trafić.
Ja z NGK dałem ponad 200 zł, ale na porcelance mam napisane Made in Japan.
Pewnie elektrody mam z Fukushimy

Z innej bajki. Ja do wyciągania świecy używam fajki od cewki

a 20 zł za sztukę to już nie ?
Beru za 20 zł bez problemu http://allegro.pl/swieca-zaplonowa-audi ... 11621.html
gorsze od NGK ?

Nie wiem, czy gorsze czy lepsze. Wiem, że 4 elektrodowych nie wkładamy do auta, gdzie producent przewidział jednoelektrodową, bo mija to się z celem i mieszanka może być np. zbyt wcześnie zapalana.
Ja kupuje takie, jakie są zalecone przez producenta i jakie są w katlogu.
To co Tty wstawiłeś można ewentualnie pokusić się założyć do nowszych aut.
Dodatkowo dochodzi kwestia kupowania świec na allegro - wielka niewiadoma, czy na podróbkę się nie trafi i się po kilku kilometrach nie rozpadnie na kawałki.
Opis w aukcji, że pasują do Audi V8 3,7-4,2 230-280 KM świadczy, że sprzedawca nie wie co sprzedaje i do czego

:edit i zapomniałbym - cene podawałem za NGK platinum, zwykłe są tańsze.
Bosh też ma odpowiednik z platynowymi elektrodamu.
Nie wiem jak Beru bo nie wnikałem.