.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czy wy też tak macie że ciągle wysypują się wam łączniki? jak raz na 5000 muszę wymienić i nie ważne czy LMI czy Febi czy cokolwiek macie może jakieś pomysły czy można je jakoś porezać albo dopasować od czegoś innego żeby były solidniejsze? co myślicie o tym? http://allegro.pl/item1165435162_laczni ... m3_z4.html

moze masz co innego wytluczone i przez to laczniki siadaja. o ile mi wiadomo to Audi to nie polonez gdzie trzeba bylo poprawiac fabryke zeby dalo sie tym jezdzic. Zwroc uwage na amortyzatory i gumy nasamym stabilizatorze. wzglednie poduszki mcphersona.

W osiemdziesiątce łączniki lecą jak głupie. To auto jest tak skonstruowane, że źle znosi wertepy, a tych u nas nie brakuje.

no właśnie też mam wrażenie że ta konstrukcja mimo że to nie polonez to akurat zawieszenie jest liche może jak jest lekki motor i bez q to lepiej ale u mnie z 2.8 i q łączniki się sypią za szybko wszystko inne mam ok dla pewności wymienię gumy na samym stabilizatorze zobaczymy....

A nie masz zbyt dużej gleby? O ile wiem do niskiego zawiasu należy dawać krótsze łączniki stabilizatora.

zawias seria

U mnie tak samo się sypią łączniki (też 2.8 q) przy fabrycznym zawiasie sportowym -20...

no sypią się jak choinki po zimie. Dlatego myślę czy można coś porezać żeby było jak powinno. Jak ktoś ma jakieś pomysły to pisać.

Panowie,

występują dwa rodzaje łączników.

Plastykowe i metalowe. Które wybrać? TRW są plastykowe i trochę tańsze od metalowych Lemfoerderów - oba to oryginały. Jakie doświadczenia?

Pozdr

Ja mam metalowy od Harta. 10zł za niego dałem i śmiga jak miło.
W plastik bym nie szedł, nie zaufałbym.

a ja sprawdziłem lemfordery febi trw i inne i wszystkie padają nie przetestowałem tylko tych z ASO ale jak sobie mysle ze zapłace jak to sie płaci za części z ASO to mi sie trochę szkoda robi bo mam dla przykładu starą vectrę z 1988 i tam sie tak nie sypie nie wiem może po prostu 2.8 ze skrzynią q jest za ciężka do tej konstrukcji

sprobuj z ASO albo sprzedaj auto i kup C4 dla mnie jest nie do pomyslenia zeby przy zawieszeniu robic cos co 5 tys km. Obecnie malo jezdze i raz na 2 lata jak cos pogrzebie to juz czesto ale to i tak wychodzi jakies 20-30 tys km. Ostatnio wlasnie kupilem w ASO talezyki do stabilizatora roznica spora bo 60 pln za sztuke gdzie w IC mam po 10 pln za sztuke, niestety jeszcze nie zalozylem takze nie wypowiem sie.

Kiedys jak mialem b4 w sklepie gosc zaproponowal mi wzmocnione laczniki ktore w reku wygladaly znacznie masywniej tak praktycznie to wygladaly calkiem inaczej niz inne kosztowaly po 70zl za sztuke i sprawialy lepsze wrazenie ale dlugo na nich nie pojezdzilem bo sprzedalem auto. Te z linka wygladaja na zwykle. Na pewno nie byly firmy febi czy lemfordera. Popytaj w sklepie o wzmocnione laczniki. W necie takich nie znalazlem.