.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
zdjęcia poglądowe myślę że widać tyle ile potrzeba, chciałbym się Was poradzić, czy szpachlować i malować te miejsca skorodowane, czy wymieniać element, czego nie chciałbym zrobić i czy zrobić to już teraz, czy po zimie (zakładając że trzeba je wymienić). Drzwi prawe wyglądają na do odratowania chyba nie przeżarło do wewnętrznej blachy, tylne (pasek - rysa) raczej są to dość początkowe objawy, błotnik raczej bym zmienił.
Fotki: http://radoslawbrus.pl/Inne/audi.rar

Ratuj co sie da byle przed zimą bo jak to jeszcze sól poprawi to będzie gorzej.

Robiłem podobną akcje na wiosnę i dało rady. Przede wszystkim:

- papier ścierny i czyścimy do gołej blachy co najmniej 0,5 cm od miejsca rdzy
- cortanin f
- szpachla
- podkład antykorozyjny
- na koniec lakier

Ja użyłem kątówki i szczotki drucianej.
Czasochłonne, pracochłonne ale efekty są.

U mnie wyglądało to gorzej i udało się uratować.

P.s. Ja u siebie ściągałem listwy nie wiem na ile łatwo zrobić to w c4 ale pod listwami też był Sajgon. a jak tego nie zrobisz to i tak podejdzie znowu.

Sam raczej za to się nie wezmę, brak czasu i zdolności, a chcę żeby dobrze to było zrobione mam błotnik ugadany za 150zl jeden gość rozłożył audi na części jutro sprawdzę jaki jest jego stan, za resztę lakiernik wyliczył 750zł, nie jest źle wydaje mi się policzył za elementy, plus zderzak i przednie paski zrobi w cenie, jak zrobię wszystko razem. Myślę tez o jakieś konserwacji co można zrobić?
PS. listwy wszystko odchodzą, pewnie robi się tam syf, raczej nie wyrobie na ich zmiane, bym je pokleił, chyba że jest tam źle, to co usunąć je? Ewent. jakoś może silikonem i sklejem ogarnąć je?

Olej tą robote przed zimą.A może ktoś wjedzie w twoje parchy i robota będzie darmowa.
Ja bym nie robił

toś mu doradził. Pokłony za dobre rady

Te purchle na błotniku zostaw i wymień element (teraz lub na wiosnę).
Resztę możesz zabezpieczyć i na wiosnę się za to zabrać.

A jak zabezpieczyć taki parchy (oraz listwy), żeby na wiosnę się za to wziąć,
może to nie takie głupie...

Z błotnikami do C4 robi się teraz tragedia, ciężko dostać, szukałem długo i te co są na allegro to bardzo często zżarte są od środka, że rdza wyjdzie w ciągu miesiąca a sprzedający wciskają że super stan, sam się tak naciąłem. Czasem handlarze którzy rozbierają C4 mówią zgodnie z prawdą że błotniki są tragiczne i ich nawet nie sprzedają.


Swoją drogą to zupełnie tego nie rozumiem dlaczego te błotniki są takie słabe choć niby ocynk podwójny....

Otóż dlatego, że elementy nadwozia mają już 15 lat. Każdy inny kawałek metalu po takim czasie bez namysłu nazwalibyśmy złomem

Ale nie odpowiedzieliście mi panowie jak to zakonserwować na zimę, smarować jakimś tłustym smarem (przezroczystym) czy silikonem lekko dać, tak żeby to się bardzo w oczy nie rzucało ? Listy i te elementy?

Najlepiej smarować olejem, zeby przez zimę cały czas było tłuste ale lepiej tego nie konserwować na zimę tylko to zrobić porządnie, najlepiej jeszcze przed zimą.
Jak ?
Odpowiedz padła w I poscie.

Tu się nie zgodzę, ja wiem że mają 15 lat, ale te błotniki gniją na potęgę, nie wiem od czego to zależy, prawy miałem i mam idealny, ale lewy gnił strasznie a nie był bity w niego ani nic takiego. Natomiast podejrzewam że to jakiś błąd technologiczny lub coś w tym stylu, bo gnicie zawsze zaczyna się od wewnątrz od rantu i powyżej niego, dopiero po czasie wyłazi na wierzch. Być może od jakiegoś drobnego odprysku zaczyna się to dziać i później już leci momentalnie.

Coś na rzeczy na pewno jest, bo jak pisałem wcześniej, bez przesady powiem że wykonałem z 50 telefonów w ciągu miesiąca szukając zdrowego błotnika i nie jeden handlarz czy szrot powtarzał że z błotnikami do C4 jest bardzo ciężko, a jak są dobre sztuki to rozchodzą się momentalnie.


Wiele różnych aut niższej klasy czy marki, nie szczycących się podwójnym ocynkiem nie ma takich zjedzonych błotników przy 15 latach. Także tylko dlatego mnie to wkurza, bo że auto ma 15 lat doskonale wiem i zdaję sobie sprawę że ma prawo coś korodować.

Błotniki rdzewieją od środka na rancie z powodu tarcia nadkola które przez lata drży(rusza się) i ściera lakier oraz warstwę ocynku.
W tym miejscu zbiera się wilgoć i powstaje rdza.
Oto rozwiązanie zagadki.

To ma sens rzeczywiście. Do tego nadkola często dobrze się nie trzymają bo w coś się w jedzie, są czasem pęknięte itp itd.