Klax napisał(a):
pawelec napisał(a):
mały v8 napisał(a):
Simon_pg0 napisał(a):
Przecież "abs aus" to zaszczyt a nie "nie na rękę".Oczywiście mówię o świadomym wyłączaniu. Trzeba się nauczyć śmigać autem i umieć hamować a nie zwalać wszystko na elektronikę;/
Pora odstawić dopalacze.
nie rozumiem tej ironii, chyba nie udała sie.
Simon dobrze gada.
Wprawny kierowca zahamuje lepiej bez abs-u. Sam to widze u siebie teraz w takich warunkach, ale to moze dlatego ze w C3 byla jeszcze stara generacja tego systemu.
Generalnie - w nowych autach tak, w starych niekoniecznie (nie zawsze) jest lepiej z abs.
To teraz powiedz tylko ile to wprawnych kierowców jeździ po naszych drogach. Mi osobiście ABS uratował już kilka razy dupę bo odruch zapewne był by taki że wcisnął bym hebel do oporu w kryzysowej sytuacji (jak większość kierowców zresztą).
10/10
niestety tak już jest w naszym kraju! większość kierowców uważa się za rajdowców
z nie wiadomo jakimi umiejętnościami...
w wyścigach samochodowych zabroniono stosowania tego systemu ze względu na "utrudnienie życia" kierowcom i podniesienie atrakcyjności wyścigów, a nie dla tego, że lepiej się hamuje!
ale to inna bajka.
jeśli już rozmawiamy o wprawnych kierowcach, to ten potrafi wykorzystać ABS, aby wyprowadzić samochód z niekontrolowanego poślizgu.
dzięki za sugestie, ale mimo tego obstawię zabrudzony/zaśnieżony system czujników. dzisiaj rano przejechałem kilkadziesiąt km z abs(kontrolka wyłączona).
włączyła się dopiero podczas jady po "chlapie" i śniegu....