.: AUDI KLUB POLSKA :.

Kanał 13 na rozgrzanym jest w logach, które wkleiłem wcześniej.
Jestem w pracy. Poczekam parę godzin aż auto po trasie ostygnie i zacznę logować 13 + 17 (temperatury) na zimnym i tak zostawię może na 15-20 minut (chyba wystarczy).

Z ciekawości porównałem wcześniejsze zapisy z kanału 13
ten styczniowy (ostatni) -temp 90st
0.09 -0.24 0.42

a logi z czerwca (termostat walnięty) -temp 81st
http://vaglog.rtnet.pl/r_afaello_15870.html
0.24 -0.14 0.09

Ale nie sądzę abym mógł się tym sugerować że coś się pogorszyło z uwagi na różnicę w temp. silnika (wcześniej nie dogrzany). No chyba że się mylę i mam nadzieję, że mnie naprostujesz.

Za parę godzin wrzucę świeże logi.

UPDATE
Zrobiłem log
Log (0 - 013,007)
Po 4 godzinach postoju myślałem że silnik ostygnie całkowicie ale niestety nie.
temp na zewnątrz +1,5
zaznaczyłem markerami:
1- moment w którym usłyszałem zmianę pracy silnika, rozpoczął się cichy gwizd w wydechu
2- pojawia się lekki dymek
3-więcej dymu
4- zmiotka na pedał gazu żeby podgrzać silnik - wróciłem do pracy
5- powrót do auta (cały czas chodził ok 2tyś obr/min)- dymu brak. Wyciągam zmiotkę. Robię przygazówkę (w momęcie przygazówki pojawia się dym (kolor ten sam) ale jak stabilizują się obroty znika

teraz Lotus bądź tak miły i wypowiedz się.

Ps. trochę dziwią mnie te wskazania (no ale ja jestem zielony więc ma prawo tak być).
-na początku (założyłem ok 5 sekundy)jest:
0.56 0.05 0.42
-potem (ok 35.sek):
0.99 -0.56 0.80
-w 90 sek
0.28 -1.04 0.14
-800sek (przed przygazówką)
-0.05 -0.38 -0.16
-na końcu
0.26 -0.26 0.21

Jakoś nie mogę złapać prawidłowości (szczególnie kolumna 2 gdy 1 i 3 rosną ta maleje, potem 1 i 3 maleją a ta rośnie.
Zrobiłem sobie wykres
http://img11.imageshack.us/i/wykreser.jpg

wartosci kanalu 13 tak jak sie obawialem sa dobre , to ze jest nie ok wiemy bo widac jakie sa spaliny. zeby jednak nie wpasc w slepa uliczke wrocmy do banalnych rzeczy zeby je wykluczyc. paliwo na ktorym jezdzisz to olej napedowy czy bio diesel , jest to bardzo wazne i w sumie od tego powinnismy zaczac.

Więc tak podstawy:
tankuję na Orlenie - ON
filtr paliwa - zmieniony jakieś 10 mieś temu
filtr oleju + olej (castrol 10W40) - 5 tyś km temu
filtr powitetrza jakoś niedawno może z 3 mieś (oglądąłem jest oK)
Ubytki oleju - jestem w trakcie sprawdzania. Trochę się poci, niewiem jak turbina - ale dymu niebieskiego nie widać
świece żarowe - nowiutkie
pali idealnie
spala rozsądnie (teraz przy ciężkich dojazdach do pracy biegi 1-3, 10% miasto wyliczając z tankowania to 7L, we wcześniejszych miesiącach 5,5-6,2)
Płynu chłodniczego nie ubywa
Jakies 5-6 zbiorników temu zalałem stp do czyszczenia wtrysków - nic sięnie zmieniło

Odnośnie jazdy.
-Nie jest tak dynamiczny jakbym chciał. Czuję ze przyspiesza falowo( do 2300 słabo potem llekkie kopniak i od 3000 ok). Teraz to pewnie przypieczone kierownice po zimie ale wcześniej też tak było. Moge podać linka do tematu gdzie to poruszałem - z logów nic nie wynikało)

- ma lekkie wibracje (obroty stabilne) - oceniam ze to poduszki i trochę 2mas bo w lato n 5 biegu przy deptaniu potrafiło nieźle masować stopę i telepać lewarkiem

-jeszcze nie jestem pewny ale chyba odczuwam lekkie szarpanie (narazie odczułem na zimnym)tzn.
jade na 1 lub 2 równo tak z 1,5 tyś obr/min, już przestaje przyspieszać jedzie jednostajnie i mam wrażnei że co jakiś czas ktoś mnie leciutko (pasażerowie nawet nie czują) szarpnął za zderzak. Obroty stoją w miejscu. Jazda bez gazu czy jazda na wyższych biegach nie daje żadnego uczucia szarpania. - może nastawnik?

Niewiem jakie jeszcze informacje były by pomocne. ALe daj znać to dopiszę.

Nie bylo mnie chwile ale odpowiem co mysle. Jak juz wczesniej pisalem diagmostyka komputerowa sprawdza sie dopoki auta nie sa zbyt zuzyte czy nie maja duzych przeiegow. Komputerem diagnostycznym wiele nie zrobisz bo zaczynaja sie tu inne potrzeby.

Przedewszystkim w takiej sytuacji zaczyna sie od kontroli cisnienia sprezania , cisnienia oleju , sprawdzenia wtryskiwaczy az po pompe wtryskowa. Bez takiej diagostyki mozesz strzelac w ciemno i wydac sporo pieniedzy na czesci , nawet bez efektu. To co opisuje to jest taka procedura jaka mamy przy naszych pracach w firmie. Wazna jest tez intuicja diagnosty przy takich pracach bo ukierunkowuje dzialania.

Staralem sie podpowiedziec co moglem wnpoprzednich postach ale sam widzisz ze doszlismy do etapu bardziej zaawansowanego i tujuz nie tylko trzeba doswiadczenia ale sporo sprzetu i sprzetu dokladnego.


Wiekszosc odczytow jakie miales i ktore zamiesciles tu na forum jest ok i niestety bardzo czesto odczyty komputera sa w normie a auta jezdza zle. Dotyczy to glownie teoretycznych wartosci ktore swiadcza niby o sprawnosci.

Mysle ze na tym etapie powinienes skorzystac z pomocy doswiadczonego serwisu ktory nie zacznie od wydobywania pieniedzy z Twojego portfela a przedstawi rzetelna koncepcje na usuniecie usterki.

Dzięki Ci bardzo za dotychczasowa pomoc i fachowe, uczciwe podejście.
Skorzystam z rady.
Pozdrawiam.

Kolego udało Ci się coś zdziałać odnośnie Twojego problemu?

No niestety nie.
Miałem wcześniej zmaówiony środek do czyszczenia układu wtryskowego Liqui molly spullung.
Przeczyściłem i nic się nie zmieniło. Chociaż coś się zmieniło w gr. 13
przed Log (58 - 001,013,008)
po Log (59 - 001,013,008)
Po zabiegu nic sięnie zmieniło. Ale od tamtej pory nie ruszałem auta z garażu więc niemam 100% pewności czy zmieni się coś jak trochę pojeżdżę.
Nie robię sobie nadziei. A środka użyłem głównie po to żeby wuciszyć wtryski bo klepią trochę.

Diesel spullung to środek do poprawiania co najwyżej dobrego samopoczucia. Testowałem go przy okazji dogorywających wtryskiwaczy w moim AFN`ku. Efekt ? 40 zł wywalone w błoto, a po zmianie wtrysków motor bez problemu odnalazł brakujące kilkanaście Nm i parę KM.

Co do klepania wtrysków ... nie tędy droga. Nigdy nie słyszałem klepiącego wtrysku w TDI, chyba że klepał rzucony o podłogę
Klepanie pochodzi z okolic głowicy a dokładniej z regulatorów luzu zaworowego zwanych potocznie "szklankami".
Najczęściej spowodowane jest to ich zużyciem bądź przepracowanym i zbyt gęstym olejem.
Usterka do zlikwidowania przy najbliższej wymianie rozrządu.

Co się zaś tyczy problemu, który opisywałeś na początku ... problemu nie ma dopóki auto nie zaczyna dymić na niebiesko przy uruchamianiu silnika, co wskazuje na uszkodzenie wtryskiwacza/wtryskiwaczy lub zużyte prowadnice/uszczelniacze trzonka zaworu.

Gryzący zapach z rury pojawiający się chwilę po uruchomieniu silnika to nic innego jak efekt działania map startowych/rozruchowych. Zimny motor otrzymuje dużą dawkę paliwa i coś musi zrobić z jego nadmiarem.
Problemu nie ma i sugeruję abyś poszukał sobie innego

Na koniec sprawa pobierania oleju przez silnik. 2 przyczyny, zakładając że silnik jest w dobrym stanie technicznym:
- uszczelnienie turbiny (regeneracja turbiny i silnik nie weźmie ani grama od wymiany do wymiany)
- wspomniane wyżej uszczelniacze trzonka zaworu.
Zazwyczaj w starych TDI`kach problemem jest starość turbozespołu.

Masz chyba rację.
A odnośnie klepania to mam pożyczony stetoskop i przykładałem podczas pracy nagrzanego silnika do każdego wtryskiwacza i było słychać metaliczne klepanie najbardziej ze sterującego i trochę z 4 (ale to może rezonans od 3go).
Przykładając do dekla czy tez z lewej strony koło kolektora - nie słychać klepania. Dla tego pomyślałem że to wtryski.
Mam też wrażenie że podczas jazdy (nie zawsze słychać bo motor zagłusza) klepanie ustaje w momencie puszczania gazu.

No ale skoro mówisz że wtryski nie klepią to mam zgryz.
A jeśli klepią to co w nich może klepać? Czy wymiana końcówek może być rozwiązaniem czy tylko wymiana całych?

Sam wtryskiwacz klepać nie może, ale gdyby lał zamiast rozpylać zmieni się jedynie praca cylindra.
Ostatnio miałem przypadek VW LT z 2,5 TDI w którym odczyty z 013 były piękne a 2 wtryskiwacze były uwalone. Silnik kopcił i pracował bardzo niestabilnie - do tego stopnia że wejście w basic settings omal nie spowodowało zatrzymania silnika.
Klepania nie było słychać. Maszyna ma na liczniku 366 tys km.

Kiedyś mądra głowa zwana Markiem Staszewskim napisał iż wtryski w TDI albo pracują albo zdychają - nic nie słychać, nic nie widać.

Jeśli coś stuka w TDI`ku to nie wtrysk, ale szklanka lub ... tłoki o zawory.
To hipotetyczna sytuacja, gdyby wcześniej motor był naprawiany a fachura nie potrafił dokończyć działa jak należy.
Ja na spokojnie obstawiam klepiącą szklankę.

Przejście na pełny syntetyk powinno poprawić niedogodności - w moim Caddilaku z gwarantowanym przebiegiem 200 kkm zmieniłem oleum z 10W40 na 5W50 + chips i zmiana turbiny.
O ile wcześniej trochę poklepywał i już chciałem wyrywać szklanki teraz jest cichutko.

Powodzenia i nie daj się naciągnąć na niepotrzebne koszta.

Dzięki.
Tak myślałem o wtryskach( regulacja, wymiana samych końcówek, zakup używek przerobionych na końcówkach 0.216 bo w sumie cena każdej opcji podobna). Jednak to wszystko koszty. Zmiana na syntetyk ? Może i racja nie sadze żeby coś się rozszczelniło.

Odnośnie wtrysków wychodzi na to że krążąca teoria, że jeśli przy hamowaniu silnikiem klepanie/stukanie ustaje to kierunek poszukiwań powinien iść w kierunku wtrysków bo one wtedy przestają podawać paliwo - jest błędny? Bo w sumie tylko tym się sugerowałem obstawiając wtryski no i to że po odpaleniu zimnego motoru po kilku sekundach (2-3) motor się wyciszał - wywnioskowałem, że szklanki/ zawory ok.
Może źle kombinuję.

Ps. Mam nadzieję że pamiętasz o nagraniu swego AFN jak już zamontujesz osłonkę (z otwartą i zamkniętą maską).

Pamiętam, aczkolwiek muszę znaleźć chwilę czasu