tak to wygląda na chwilę obecną:
-przód auta rozebrałem
-rozrząd sprawdziłem i jest poprawnie ustawiony, wg blokady walu, walków i pompy wtryskowej, napinacz paska pompy nie wygląda na uszkodzony bo go podejrzewałem że może popuszczać i minimalnie zmieniać kąt - "niestety" jest sprawny czyli to nie to
- klin na wale wygląda ok
- po poluzowaniu przewodów na wtryskach z każdego idzie paliwo
- brak pęcherzyków pow w przewodzie od filtra do pompy
Mogę podpiąć jeszcze raz vaga teraz jak stoi, ale z tego co pamiętam przy probie rozruchu i podłączenia vaga - wczoraj podczas tej usterki nie wypadł żaden błąd
dzięki Panowie za zainteresowanie tematem
aha ! zapomniałem o jeszcze jednym
... zaraz po założeniu pompy najpierw podjechalem do znajomego i podpięliśmy KTSa. Po sprawdzeniu i skasowaniu błędów wyszła ta sama niepoprawna wartość kąta wtrysku, ale że nie było czasu pobawić się ustawieniem koła na walku rozrządu na drugie dzień pojechałem na VAGa do innej osoby i przy tej samej procedurze - czyli spr kąta silnik zgasł. Czy może mieć wpływ na to VAG? Mógł uszkodzić sterownik ? W sumie wątpię ale już biorę pod uwagę wszystkie, nawet skrajne możliwości