.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,jak w temacie,od strony pasażera drga mi swiatło w lampie,myslałem ze to klosz jest lużny ale on jest sztywny,pukałem w zarówke ale dalej swieci poprostu tylko drży,czy to jest wina zarówki czy moze byc cos innego,żarówka jest droga bo około 300zł,nie chciał bym kupować na marne,a może mozna ja wymienić na inną?

Zamień żarniki miejscami. Jeśli w drugiej bedzie to samo tzn że żarnik do wymiany, jeśli ustapi w drugiej lampie, a po ponownym włozeniu w starej bedzie to samo tzn ze coś z przetwornicą.
Btw - gdzie Ty kupujesz żarniki ? Spokojnie zakupisz za 220 do 250zł i to nie w Internecie.

jutro tak zrobie,troche znie przeraza te odkrecanie tych lamp bo dojście kiepskie.

A ja bym sprawdził czy żarnik siedzi dobrze w swoim gnieździe w soczewce...jak tak to czy cały odblask w lampie jest dobrze zamocowany...mogło puścić któreś mocowanie

Od jakiegoś czasu zaczeła mi mrugać druga lampa,zarówki niby ok.Jeszcze mam taki problem z jedna lampa ze sie co jakis czas wyłancza przestaje na krótką chwile świecić a po chwili juz świeci i tak czesto sie robi,nie ma róznicy czy po dziurach czy na ładnej drodze,zapala sie komunikat o trzepalonej lampie wtedy gdy na sekunde zgasnie.czy ktoś miał juz podobny problem?

jak wszystko sztywno w lampie siedzi to nie mają prawa się dziać takie cyrki...sprawdzałeś to osadzenie odbłyśników, palników w lampach

sprawdzałem,dobrze zarówka siedzi,pukałem w nia reka i nie wyłanczała sie nigdy wiec to nie ma nic wspólnego z drganiem lampy na np dziurach lub ze żle siedzi.na poczatku około 1 miesiaca drgało mi swiatło tylko od pasażera a od kilku dni juz oba,masakra lampa od pasazera co chwile sie wyłancza na 1 sekunde po czym sie zapala,czasami przez dłuzszy czas nie gasnie np 20 minut jazdy ale mruga zwsze .

mieszkam we włoszech i zanim udam sie do jakiegos partacza elektryka który mnie wykasuje słono i mało prawdopodobne żeby naprawił wole sie tu najpierw rozejrzec na forum

Żarnik siedzi na 99% prawidłowo, bo nie ma możliwości założenia go inaczej niż przewidziało gniazdo.
Masz luźny odbłyśnik w środku lampy. Najlepiej sprawdź to mocno nim ruszając (np. łapiesz za gniazdo żarnika). Na dziurach podskakuje i wywołuje drgania.

Żeby to naprawić, musisz znaleźć kogoś kumatego kto albo osadzi odbłyśnik na mocowaniach przez otwór żarnika (wykonalne, ale cholernie trudne), albo rozklei lampę, zamocuje odbłyśnik i sklei z powrotem.

No nie wiem bo lampy tak samo sie zachowują na postoju przy zgaszonym silniku,z drganiami to raczej nie ma nic wspólnego.

Moja wina... Przeczytałem pierwszy post, z którego wynika, że snop światłą drży, a to oznacza luźny odbłyśnik. U ciebie pewnie szybko mruga.
Tak jak koledzy piszą, zamień żarniki miejscami, aby wyeliminować wadę żarnika.
Najprawdopodobniej padnięty jest ukłąd podtrzymania napięcia w przetwornicy. Raczej się tego nie naprawia, ale można u elektryka spróbować...

A przetwornica jest jedna czy kazda na jedną lampe? bo mi zaczeły dwie mrugać.mrugają bardzo szybko i czasami sie rozłancza jedna na chwilke,przestaje swiecić.ile taka przetwornica kosztuje i gdzie sie znajduje?