.: AUDI KLUB POLSKA :.

zaraz, zaraz
czy ja dobrze rozumiem że auto jest po gwarancji ?

Jak się gwarancja skończyła to nie ma możliwości zrobienia tego na gwarancji. Jest jeszcze coś takiego jak "dobra wola producenta" . W ASO procedury takiej dobrej woli są jasne: Przeglądy nie mogą być przejechane ani termin nie przekroczony, klient rzetelny najlepiej posiadający więcej niż jedno auto. A limitu kilometrów ostro się trzymają.
Jeżeli ASO by przymknęło oko i uznało Ci dobrą wolę a potem dopatrzono by się że jest przegląd jest przejechany automatycznie dealer jest w plecy całą naprawę czyli te 15000 bo producent silnika nie odda kasy Audi w Niemczech, Audi nie odda Kulczykowi a Kulczyk Dealerowi . Więc nie ma co się dziwić że się wypięli. Przez samego dealera nie załatwisz nic. A jeżeli kontaktowałeś się już z Biurem Obsługi Klienta i też odmówili to jedynie zostaje napisać do Audi w Niemczech. Na pewno mają jakąś pulę pieniędzy na takie przypadki żeby nie psuć sobie wizerunku. Zadzwoń do biura obsługi klienta audi być może podpowiedzą jak to zrobić. .

sytuacja jest taka:
"gwarancja" jest czyms dobrowolnym (w sensie 2 strony sie na to umawiaja) a "rekojmia", odpowiedzialnosc sprzedawcy za wady i inne sratata wyniakaja z przepisow.
Ochrona ustawowa minela bezpowrtonie wiec pozostaje gwarancja. Producent udziela gwarancji pod okreslonyi warunkami (na te warunki zgodzil sie przeciez kupujacy auto w salonie, prawda?) Ich naruszenie (nawet jakby byly durne w stylu "codziennie rowno o 12 sciagnij gacie i zatancz makaryne") narusza warunki gwarancji, prawda?
Auto jest kupione jako 6 miesieczne z malym przebiegiem 3 tys - albo byl to democar przysalonowy albo zapewne po wypadku albo stluczce naprawionej poza ASO (ubezpieczalnie sprzedala auto placac kase wlascicielowi bez placenia serwisowi za naprawe 10x drozsza niz w PL + moze jeszcze rekompensata za utrate wartosci - w polskim AC nie wystepuje, amoe moze zachodnim?) , prawda? (kolejne naruszenie gwarancji i nawet jakby to bylo tylko punktowe podszpachlowanie tylnego blotnika i wymiana lampy nie bedace w zwiazku z awaria silnika - naruszenie gwarancji, prawda?)
Generalnie szukaj drugiego silnika albo naprawiaj poza aso
Pozdrawiam,
Przemek

tak Buba, dobrze rozumiesz.

w orzecznictwie Sądu Najwyższego można wskazać na bardzo rzadkie przypadki, w których objęcie samochodu naprawą gwarancyjną pomimo upływu terminu gwarancji wynika z tzw. zasad słuszności.
niemniej, odnosi się to do sytuacji, w których usterka pojawiła się kilka dni po zakończeniu okresu ochrony - w innych przypadkach nie ma skutecznej możliwości dochodzenia naprawy na koszt producenta.

szukałbym używanego silnika - jest to tańsze i lepsze rozwiązanie. naprawa mija się z celem - silnik nigdy nie będzie taki, jak przed naprawą, a poza tym będzie to więcej kosztować.

Jesli mowimy o stronie technicznej to nieprawda ze oplaca sie silnik kupic bo taki silnik moze kosztowac wiecej niz naprawa , a naprawa tego silnika bedzie tansza. Co wazniejsze naprawa silika jest lepsza od wymiany bo nigdy nie wiadomo jaki jest ten caly nowy silnik , kupujac naprzyklad glowice mozna ja dokladnie sprawdzic. Nstepnty argument to nowy rorrzad czego nie bedzie przy zakupionym starym silniku.

Szacuje ze koszt naprawy nie przekroczy 6000 zl z nowym rozrzadem plynami , a zakup silnika z legalnego zrodla wyniesie wiecej niz 1500 euro i to nadal silnika jakiegos tam

Opisywanie ze cos nie bedzie po naprawie takie samo jak przed bywa bledem , zdarza sie nawet ze taka naprawa daje lepsze efekty chociażby z powodu modyfikacji stosowanych czesci. Dowodem na to sa silniki AEB i ich rozrzady.

Najpierw przyczyna usterki , potem ocena rozmiaru i w koncu decyzja ...

Hej,

Wielkie dzięki za liczne odpowiedzi.

Odnośnie wątpliwości: auto jest po gwarancji a Audi Polska odmówiło partycypacji w kosztach z uwagi na przekroczenie jednego przeglądu.

Napisałem 25 stycznia do Augi AG (formularz na ich stronie oraz na zwykłego maila), opisałem sytuację... do dzisiaj brak jakiejkowliek odpowiedzi, nie dostałem nawet maila z potwierdzeniem, że moja wiadomość doszła:(

Zaczynam mieć duży klopot z powodu braku auta, w związku z czym muszę się zdecydować na naprawę.

Proszę, polećcie mi jakiś warsztat w Warszawie lub okolicach, w którym mogę to zrobić... myślę, że w tej sytuacji odpuszczę naprawę w ASO z uwagi na ryzyko, że koszt będę musiał ponieść sam.

Co do wstępnego kosztorysu tj. 15.000 zł tak mi powiedziano w ASO we Wrocławiu, gdzie auto zostało zawiezione w pierwszej kolejności.

Pozdrawiam i raz jeszcze dzięki za odzew
M.

w Warszawie będziesz mieć Diagtronik oraz Master's Tuning.
polecam, gdyż miałem wielokrotnie styczność osobiście.




masz rację, że w przypadku poprawnej naprawy właściciel silnika ma pewność co do tego, w jakim stanie jest silnik. problem pojawia się jedynie [a może i aż] w odniesieniu do jednej kwestii - jaką pewność ma naprawiający silnik właściciel, że naprawa się uda. przecież mnóstwo jest przypadków, w których silnik po naprawie zamieniał życie właściciela w koszmar.
oczywiście problem by nie istniał, gdyby warsztat w przypadku niezadowalających skutków naprawy zwyczajnie zwracał pieniądze [nie brał ich] zabierając swoje części - niemniej jednak taka sytuacja w przyrodzie nie istnieje, gdyż 99% warsztatów wychodzi z założenia, że klient czyni wszystko w tym zakresie na własną odpowiedzialność.

W obliczu takich argumentow nie mam nic kontra

Jestem ciekaw jak rozwiązała się sprawa? I chciałem nadmienic że w przypadku kiedy auto jest już po fabrycznej gwarancji tj. po 2 latach o tym czy usterka będzie naprawiana przy współudziale w kosztach przez producenta(czyli DOBRA WOLA) decyduje nie serwis tylko dział gwarancji w poznaniu. Jeżeli wystąpi takie uszkodzenie jedyną rzeczą którą może zrobić serwis to wysłanie zapytania do działu gwarancji w Kulczyk Tradex i to on decyduje o przyznaniu DOBREJ WOLI.

Po tym jak Audi Polska odmowiło a Audi AG nawet nie odpisało, sprawa się nie ruszyła:(
Szukam warsztatu w Wawie i okolicach gdzie to będę mógł zrobić...

na biednego nie trafiło , chciałes zaoszczedzic na oleju i wyminiles 3000 za pózno
mozno to spowodowac przycieranie sie elementu napedzanego przes pasek
silnika w tym parchu nie ma sensu naprawiac , zapakuj jaką używke bo po co ci jakis naprawiany szajs , ktory nie wiadomo ile polata po tej naprawie , mozna tez zeswapowac odrazu na jakies v8 lub 5.0tdi i wtedy bedzisz sie jakos " toczył ''
bo ten silnnik co miales to tylko popierduje głosno , dużo hałasu mało efektu
v8 4.2 to mozna i na wczasy do czech jechac

1. Interpunkcja jest dla Ciebie zjawiskiem obcym. Podobnie polskie litery.
2. Kpiny zostaw dla kolegów przy piwie.

Pięć groszy ode mnie odnośnie napraw gwarancyjnych.Miałem okazję kupic Audi z uszkodzoną ASB.Auto z roku 2000 z ori przebiegiem 140tys.Serwisowane od samego początku prze jedynego właściciela.W roku 2009 koleś załatwił ASB tak że musiał za własną kasę kupić nową.Niestety w tym roku w styczniu załatwił kolejną przyznając się do winy(starość nie radość).Kupiłem to Audi i udałem się z nim do salonu gdzie wszystko w historii było.Ponieważ gwarancja ASB wymienianej w 2009 roku kończy się dopiero w kwietniu br AG Niemcy bez problemowo wstawiło mi nową skrzynkę w ramach naprawy gwarancyjnej.I tu pojawiło się pytanie skoro nowa to znowu dwa lata gwarancji?NIE NIE NIE gwarancja jest tylko i wyłącznie do końca kwietnia br.czyli do upływu dwóch lat od założenia poprzedniej bez względu na przebieg.Moje szczęście że ASB jest nowa więc myślę że pośmigam.Koledze życzę pomyślnego załatwienia sprawy i myślę że warto jeszcze raz spróbować do AG Niemcy bo warto.

Głupszego posta napisać chyba nie można... "gratulacje"

Co do sprawy, to kombinuj, tak jak ktoś pisał może Rzecznik Praw Konsumenta czy ktoś podobny coś doradzi...

Jak dla mnie to sprawa wygląda tak : Auto serwisowane od nowości w ASO, pasek ma być wymieniony po 120 czy iluś tam km ( albo pewnie po iluś latach jeśli nie osiągnie tego przebiegu ) i jeśli nie przekroczyłeś tego okresu ani km do wymiany a pasek jeb... niech to naprawiają ! Czy producent paska czy Audi, a jak nie wytrzymują paski to niech każą wymieniać po 70 tyś.

Zakładając oczywiście ze auto ma org przebieg, nie bite itd.

Powodzenia i nie odpuszczaj za szybko

to juz komedia zalatuje... auto sprowadzone pewnie po przynajmniej stluczce, po okresie gwarancji i z naruszonymi jej warunkami walnal pasek wiec???? - jak ktos chce gwarancje to niech kupie KIA w salonie i nie bedzie niespodzianek
Pozdrawiam,
Przemek

Świetna komedia, ale auto nie bylo bite, nie naruszylem warunków gwarancji, jedynie, pO upływie gwarancji, wyjechałem na wakacje i zrobiłem przegląd po urlopie a nie przed i stad niewielkie przekroczenie limitu kilometrów. Zawsze dbalem o terminowosc przeglądów w aso.

Dzieki wszystkim za słowa otuchy, niestety muszę mieć czym jeździć, wiec auto w przyszłym tygodniu oddaje do naprawy i odpuszczam:(

Pozdr.

nie mowie, ze masz powypadkowego zloma ale nie chce mi sie wierzyc, ze ktos sprzedawala paromiesieczne auto nawet nie zadrapane....
cena samochodu byla wykalkulowana przez producenta z okreslonym okresem gwarancji bo istnieje zawsze ryzyko, ze np pasek rozrzadu w tym okresie trachnie.... okres gwarancji minal wiec jest nie jest to problem producenta (pomijam image marki) ale Twoj
W reklamie mowia, ze kia daje gwarancje 7lat...
Awaria nastapila po okresie gwarancji wiec producent/sprzedawca za to w zadne sposob nie odpowiada
Pozdrawiam,
Przemek

Nie, nikt tak nie robi za granicą... Czasem wystarczy ze ktoś kupi auto za rok czy 2 wyjdzie nowszy model i jak ktoś ma kase to zmienia sobie i tyle.

Gwarancja gwarancją ale skoro pasek jest przewidziany na wytrzymanie 120 ttkm to nie może być tak ze pada w połowie tego przebiegu !
Może ja źle myśle.... Peace !

w tym wypadku nie mowimy o nowszym modelu bo chwilowo a4 b8 - zapewne "dziewica" juz nie jest...

wymiana paska co 120tys lub 5 lat ("strzelam" ze jakies takie zalecenia sa) nie oznacza, ze producent gwarantuje, ze pod zadnym pozorem pasek nie strzeli wczesniej ale ze prawdopodobienstwo, ze strzeli jest bardzo male - wymiana rozrzadu to operacja, ktora kosztuje oraz wiaze sie takze z ryzykiem (ze na skutek ludzkiego bledu odkreci sie np kolo na wale, zawory cmokna sie z tlokami bo "zabki" mechanik pomylil itp) - "im wiecej sie grzebie tym wiecej sie psuje" to kompromis pomiedzy prawdopodobienstwem zerwania sie, prawdopodobienstwem bledu przy operacji wymiany (wiem, bo kiedys %^&$#V zle dokrecil mi kolo na wale i mialem przez to problemy), kosztem operacji wymiany
Pasek moze strzelic nawet 5 min po montazu (bo mial wade, be mechanik zle zamontowal itp) i wlasnie po to jest gwarancja/rekojmia/odpowiedzialnosc sprzedawcy, ktora jest ograniczona czasowo i ten czas minal Jezeli ktos chce miec wydluzona gwarancje to kupuje KIA - stara reklama vw mowi "wiesz co masz"
Pozdrawiam,
Przemek

Serwis pewnie będzie się bronił,że gdyby zrobił ten przegląd przy 56 tys. a nie tak jak zrobił po 59 tys. to pewnie przy 56 tys. wykryliby jakąś usterkę w rozrządzie i wtedy zrobiona by została na gwarancji,a tak nie przyjechał,nie wykryli,paske pier . . . nął.

TVN turbo na pewno się tym zainteresuje.Pisz tylko jak się sprawa skończyła no chyba,że dowiemy się z tv.

Wiem,że to ciężki temat,ale sam ostatnio pisałem wniosek do sądu o odwołanie mandatu 800 zł. O dziwo udało się ! Sędzia uchylił mi mandat.Pozdrawiam.

Poza tym,jeżeli Audi twierdzi,że nie dokonają naprawy "na gwarancji" tylko dlatego,że przejechałeś jeden przegląd to można walczyć.