Krótkie sprawozdanie z oględzin auta o które pytałem w postach powyżej , może ktoś skorzysta zanim pojedzie oglądać ww. auto.
cena 9900zł (najpierw było 11500zł)
Zdjęcia z ogłoszenia to chyba jakieś stare , albo ktoś długo siedział w Photoshopie
-środek nie kompletna skóra tylko same siedzenia (możliwe że był bez i ktoś tylko włożył siedzenia) , brak drewna itp. zwykły golas , z tyłu po montowane jakieś "swojskie" głośniki,zniszczony podrapany ,odstające plastiki, jakby ktoś w środku zamknął wściekłego psa , kierownica jakby przeciągnięta po ziemi , nie mam pojęcia co się z nią stało,jednym słowem kibel straszny
-dach 2 małe dziury (ok 1cm) , ogólnie stan średni ,po zimie pewnie popęka tu i ówdzie w miejscach gdzie się składa,bo nie jest tam już najlepszej jakości
-silnik i tu mały plus ciśnienie na rozgrzanym prawie 3,nic nie stuka nic nie puka pełna kultura pracy , natomiast coś zwalone z elektroniką (sonda , przepławka nie wiem co) auto w ogóle nie ma mocy , przy gwałtownym wciśnięciu gazu dusi się , poprzednio miałem celice 1,6 i szczerze mówiąc wyprzedził bym i objechał to audi jeszcze pięć razy dookoła na starcie , także na pewno coś zwalone bo muł niesamowity
-zderzak przód poklejony z każdej możliwej strony , tylko wymiana już nie do uratowania
-gril kamei porażka , pomalowany chyba z 10 warstw czarnej farby olejnej i to malowane pędzlem , nie mam pojęcia w jakim celu
-maska kupa szpachli i pomalowana w "baranek" , porażka
-listwy boczne odchodząca farba razem ze szpachlą
-z każdej ze stron urocze krechy przez całe auto
-ogólnie lakier same drobne rysy , całe auto porysowane , nie wiem czy polerka dała by radę, wrażenie ogólnie negatywne
-przód ogólnie zniszczony , poklejony , poharatany , jakby składał to Józek ze wsi co ma do dyspozycji super glue i pędzel z czarną farba , zero profesjonalizmu
-pęknięta i poklejona chłodnica (z boku na plastiku także długo już nie pociągnie)
-opony zjechane już do znaczników także praktycznie do wymiany
-ciężko wchodzący wsteczny
-zawieszenie przód klepie na dziurach
-ABS nie działa
-nie wiem czy tak ma być ale nie było kontrolki z silnika która zazwyczaj jest w autach z wtryskiem , albo ktoś celowo wyciągnął żarówkę
-urwane zamknięcie dachu (podobno już jest zamówione nowe) także dachu nie można było sprawdzić
-poharatane podwozie jakby po rajdzie po polach i kto wie gdzie jeszcze
-plamy oleju pod silnikiem
i najważniejsza sprawa , miałem już wcześniej cabrio (renault i kadet) i auta prowadziły się normalnie , te natomiast było nie do ogarnięcia jakby nie miało sztywności , nie można było go w pełni kontrolować na drodze , nie było to zwykłe pływanie auta z powybijanym zawieszeniem ale takie wrażenie jakby auto było gumowe i nie da się wyczuć jak przy danym ruchu kierownica auto się zachowa ..... nie jest to mój pierwszy cabrio i nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem ale na pewno coś z tym autem jest nie tak.
Na plus :
-ładne felgi
-nowe klocki hamulcowe
-kulturalnie pracujący silnik choć niechcący jechać
-drzwi nie opadnięte można zamknąć jednym palcem
-radio cd (nie sprawdzałem czy gra)
-działające elektryczne szyby
-tył auta wyglądał ok , w bagażniku jeszcze oryginalne naklejki także raczej z tyłu bity nie był
-przód w komorze silnika też chyba większego dzwona nie było bo wyglądał raczej normalnie
i to chyba tyle ...
także polecam masochistom i innym tego pokroju którzy lubią się nad sobą znęcać
ew. osobą z nadmiarem kasy którzy będą bawić się w remont od podstaw
ja spasowałem .....
pozdrawiam forumowiczów