Oj zaniedbałem troszke ten wątek.
ale to przez brak czasu.
Proszę o wybaczenie
:arrow: Kobitkę w futrze opadła na ulicy ekipa ekologów:
- Wie pani, ile norek musiało oddać życie, żeby pani mogła nosić to futro?!
- Ale to poliestrowe!
- Wie pani, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani mogła nosić to futro?!
:arrow: Z pamietnika informatyka
Wracam do domu, patrze, a zona lezy naga w lózku z obcym facetem.
A oczy u nich jakies takie chytre.
Rzucam sie do komputera, faktycznie: zmienili haslo!
:arrow: Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę... - i wskazuje na papugę ... będzie
mógł kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z koca sali odzywa się zapijaczony głos:
- Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.
:arrow: Akcja dzieje sie nieopodal rzeczki. Siedzi dwóch rybaków to rybkę złowią, to pogadają a tu nagle patrzą a po rzeczce płynie gówno. Jeden rybak do drugiego wyskakuje z pytaniem skąd tego gówna kawał, no bo rzeczka taka czysta, piękna a tu stolec płynie. Na to pierwszy:
- widzisz tą górę?
- no widzę.
- tam kiedyś stała piękna wieza, cudowna, zbudowana z pięknych cegieł, no wspaniała, taka że Ho HO! - naprawdę mało takich na ziemi było. No ale mieszkała w tej wierzy piękna, niezwykle urocza księżniczka, cudownej urody, no poprostu wspaniała... Ale pewnego razu zły, okropny, bydlaczy smok porwał tą biedną księżniczkę... Ale... Zjawiła sie oczywiscie spora liczba potęznych, odważnych, męznych i walecznych rycerzy którzy postanowili uratować księżniczkę. Ruszył pierwszy - zginął! Drugi - zginął. Trzeci- również zginął - no i tak ich sporo tam padło aż wreszcie 103 udało sie uratowac księzniczkę - no i żyli długo i szczęśliwie.....
Na to drugi rybak:
- no dobra ale skąd te gówno?!
- nie wiem, ktoś nasrał, nie?...........
:arrow: Pierwszego dnia szkoly, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykanskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 W Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem i zna amerykańską historię lepiej od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony japończyku
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy
szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno:
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka.
Na to inny uczeń wstał i krzyknął:
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku.
Klasa już całkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje, gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Na co odpowiada Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.
:arrow: Synek wraca ze szkoły do domu i mówi że dostało pałe z matematyki.
- Ale za co ? -pyta ojciec
- Nauczycielka spytała mnie "Ile jest 2x3 ?" więc powiedziałem że 6.
- No bo to prawda.
- Potem mnie zapytała "Ile jest 3x2 ?"
- A co to k**wa za różnica ?
- No tak jej właśnie powiedziałem.
:arrow: - Jasiu, wiesz że nie możesz spać w czasie lekcji.
- Wiem, ale gdyby było chociaż troche ciszej, to bym mógł.
:arrow: Chłopak mówi do dziewczyny :
- Prawda że dyrektor to idiota ?
- Coś ty powiedział ? Wiesz kim jestem ?
- Kim ?
- Córką dyrektora.
- A wiesz kim ja jestem ?
- Nie.
- Dzięki Bogu.
:arrow: Pewngo dnia flota amerykańska postanowiła zredukować pewną ilość zbędnych oficerów. Żeby zrobić to z tzw. twarzą, każdemu oficerowi, który dobrowolnie odejdzie ze służby obiecano wypłacenie odprawy emerytalnej w takiej wysokości jak odległość w cm zmierzona pomiędzy dwoma dowolnie wybranymi przez niego punktami jego ciała pomnożona przez 1000. Jako pierwszy postanowił odejść kapitan Smith, który poprosił o zmierzenie go od czubka głowy aż do pięt. Odszedł z armii wraz ze 180 tys. dolarów. Kolejny oficer major Johnson okazał się bardziej przebiegły od poprzednika i kazał zmierzyć się od czubka palców wysoko uniesionych rąk, aż do palców wyciągniętych maksymalnie stóp. Emerytrę umiliła mu okrągła sumka 280 tys. dolców. Jako trzeci zgłosił się na komisję sierżant Woods. Jego propozycja pomiarów wywołała konsternację albowiem kazał zmierzyć się od czubka penisa aż do samych jajek. Na nic zdały się tłumaczenia, że taki sposób nie jest korzytny dla sierżanta, że poprzedni oficerowie zgrneli małe fortuny. Sierżant upierał się przy swoim. Lekarz wojskowy przystąpił więc do pomiarów. Jakież było jego zdziwienie gdy po dokładnym badaniu na jego krótkie pytanie: "gdzie twoje jaja synu" usłyszał odpowiedź: "w Wietnamie doktorze, w Wietnamie"
:arrow: Przyjeżdża facet na stację benzynową w Niemczech,
otwiera bak, rozpina rozporek i zaczyna sikać...
Podchodzi do niego facet z obsługi i się pyta :
- Ist das normal ?
A ten co sika:
- Nein, super!
:arrow: Czym różnią się stringi od piły łańcuchowej...?
- Jeden niewłaściwy ruch i palce w pizdu...
:arrow: i jeszcze troszke allegro:
http://allegro.pl/show_item.php?item=17780856
Pozdro... :roll:
27