.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Panowie bo oszaleje...
Nadszedł czas na zmiane samochodu ale zupełnie nie wiem na co sie zdecydowac. Potrzebuje albo zebyscie mnie nakrecili albo kubeł zimnej wody hehe.
Ogólnie tak:
-budzet bez szału-jakies 14-15tysi.
-przebieg roczny jakies 4-5 tys km.

W czym problem? Za ten budzet mozna myslac rozsadnie kupic np jakiegos Passata, Toledo czy Mondeo MKIII. Albo Corse 1.0
Ale ze rozsadny nie jestem to oczywiscie najbardziej kusi Audi S4 C4 (jak sie w budzecie znajdzie S6 C4 to tym bardziej). Silnik jedynie 4.2 bo LPG obowiazkowy.

Nie mam zbytnio z kim podyskutowac o słusznosci tego wyboru wiec moze Wy mi doradzicie czy jest sens pchac sie w takiego wyjadacza kasy. Z drugiej strony siostra ma własnie Mondeo MKIII i problemy ma z nim solidne. Koszty utrzymania V8 mam swiadomosc ze sa wysokie ale z drugiej strony-przy moich przebiegach taka wymiana rozrzadu to (teoretycznie) co dziesiec lat by wypadała....To samo tyczy sie zawieszenia. Brat ma C4 i wytrzymałosc tego zawieszenia powoduje banana na gebie czego o np Passacie powiedziec nie mozna.

Inna sprawa ze typowy ze mnie zjadacz chleba i jak miałem okazje poczytac na forum ze ludzie pakowali w S-ki po 10k rocznie to mi sie odechciewa. Na kasie nie spie i nie spada mi ona z nieba ale tez i spalanie 20litrów lpg akceptuje (teraz przemieszczam sie Oplem który chleje ok 11-12l PB i zyje)

Mam swiadomosc ze nie jest łatwo znalezc juz takie auto w stanie idealnym szczególnie przy ograniczonym budzecie ale na szczescie mam czas.

Bede wdzieczny za kazda rade. Pozdrawiam

Szukaj e39 4.4, za ta kwote znajdziesz przyzwoity egzemplarz.

Nie znajdzie. Jak Cię przeraża 10tyś rocznie, nie szukaj niczego co waży więcej niż 1400Kg i robi setkę w mniej niż 8sek.

ludzie dokładają po 10 k do s6 c4 bo chcą auto doprowadzić do jak najlepszego stanu co nie oznacza ,że jak dołożysz 4 k to też nie będziesz jeżdził ,możesz nie dołożyć nic i będziesz jeżdził wszystko zależy od poprzedniego właściciela i stanu auta które sprzedaje a ty kupujesz

Nawet nie bede szukał bo bmw mnie nie intereuje.
Co do utrzymania audi-az tak jest to awaryjny i drogi w utrzymaniu model? Jasne-dobija do pełnoletnosci i zepsuc sie moze wszystko ale miejmy na uwadze to ze w porywach robie miesiecznie 400km.

Z innych aut jakie biore pod uwage to miedzy innymi Omega B 3.0, Mondeo MK2 ST200 które tez do tanich w utrzymaniu nie beda nalezały.

Na rocznik nie patrze w ogóle dlatego nawet i Audi V8 chetnie bym przygarnał. Ale akurat znalezienie tego modelu bedzie w ogóle hardkorem.
Chociaz przynajmniej na zdjeciach ta zle nie wyglada
http://moto.allegro.pl/audiv8-quattro-a ... 77769.html

Dlatego wolałbym starsze ale miejmy nadzieje lepiej utrzymane S4 C4 czy V8 niz np S6.

Aha-auto ma byc na około 5 lat.

Ja Cię nie chcę zniechęcać, ale chyba masz pojęcie, że nie wsadzisz nawet do starego S4 opon za 4 stówki? Wiesz, że ze spalaniem dobijesz do 20L? Wiesz, że żeby zatrzymać takiego kolosa potrzebujesz bezkompromisowych hebli? Wiesz, że w starych autach jest jak u starych ludzi: zaczynają plamić... Wiesz, że nawet błacha uszczelka będzie droga, bo mało popularna? Jeżeli myślisz, że małymi przebiegami i starym rocznikiem sobie odbijesz na kosztach, to niestety nie. Dlatego jak chcesz zapieprzacza a nie chcesz wydawać majątku kup coś mniejszego i nowszego. Już dobra 16zaworowa dwulitrówka w małym hatchbacku jest w stanie być zagrożeniem dla takich wielkich kredensów. A małe autko zawsze będzie tańsze w obsłudze. Dycha rocznie dla takiego S4/S6 to standard.

Może nie audi: moje E38 4.4 na razie pół roku u mnie. 0 awarii. 7tyś w eksploatacje. W tym roku jeszcze conajmniej tyś wydam, jak się nic nie zepsuje. Bo tu bulisz aby mieć spokój.

No wiec mam troche myslenia
Troche mnie ostudziłes ale tez i nie do konca.
Jak bedzie trzeba troche kasy wpompowac to oczywiscie sie to zrobi.
Nie oczekuje ze za rozrzad wybule tyle co do B3 1.8
Co do spalania-akurat to jedyne co mnie zupełnie nie obchodzi.

Moze i za te pieniadze dostałbym własnie młodszego hb ale nie chce takiego auta. Jedyne co mi własnie jeszcze wpadło w oko to ta Omega BFL i ST200 ale do obu tych marek mam mieszane uczucia.

A jeszcze pytanie. Jak wyglada różnica w utrzymaniu np modelu A6 C4 ale z silnikiem 2.8 i 4.2?

Posłuchaj moroovy. Eksploatacja i ewentualne naprawy nie ograniczają się zwykle do rozrządu, bo to najmniejszy pikuś. Sam mam eskę i mogę śmiało podpisać się pod wypowiedzią na temat opon i innych części. Dla porównania dam różnicę w cenie między ceną tłumika drgań koła pasowego wału korbowego (co prawda ASO ale oddaje proporcje) ok 210 Eur dla 2.3 AAR i ok. 340 Eur dla AAN. Nikt nie mówi, ze auto się będzie sypać, ale jako coś Cie zaskoczy, to żeby nie było że koszty naprawy ściągną Ci majtki przez głowę.

PS a jak ma być duży, to nie da rady dozbierać na A8 4.2? Zawieszenie co prawda wielowahaczowe, ale bez przesady, tak często nie nawala. Zwłaszcza jak masz robić takie przebiegi.

PS Omegę odpuść, bo to skarbonka.

Na zadbane A8 raczej nie dozbieram.

Mysle ze po prostu jak sie cos ładnego sie pojawi to nic nie strace jezeli chociaz takie auto oblukam.

Szczerze mówiac to samochód jest mi prawie niepotrzebny. To bardziej wymysł ze po prostu chce miec i to cos co mi sie bedzie podobało. Do pracy mam 200 metrów piechota i robie tam ok 100km dziennie firmowym Jumperem wiec sie najezdze

Auto ma byc na ok 5 lat ale takie S4/S6 to dla mnie jak spełnienie marzen wiec pewnie bym to trzymał dopóki silnik nie wypadnie.

Omega moze i skarbonka ale to jak kazde uzywane auto.
Za to ceny czesci do Opla sa znosne i za ten budzet auto bedzie powyzej 2000r.

Nie przejmuj się wypowiedziami pooprzedników...
Przy takich przebiegach, podejrzewam, że trafiając na zdrowy egz nie włożysz nawet złotówki...
Ludzie niektórzy mają pierd..lca pakując takie pieniądze, zmieniając wszystko na starcie, bo mechanik ich nakręcił, albo naczytali się na forum, czego to nie trzeba zrobić zaraz po kupnie...
Jeśli akceptujesz wysokie spalanie i dolewanie oleju to będziesz zadowolony...
Używane auta mają to do siebie, że każdy na start robi rozrząd, zawieszenie itd, potem sprzedaje i następny włąściciel robi to samo, dzięki czemu, używane samochody mają co kilkanaście tyś km wymieniane w/w części...
Ja nie dokładam do swoich samochodów nic, dopóki nie zacznie pukać, stukać lub nie da się jeździć i też jeżdżę starymi strupami, nigdy nie zaskoczył mnie samochód poza domem...
Pozdr

Myszon, wszystko ok pod warunkiem, że będzie w stanie przy kupnie dobrze auto sprawdzić. W przeciwnym razie studnia.

Mysle ze przede wszystkim bede szukał auta klubowicza choc nie jest to wymóg. A jak nie to bede szukał tu na forum osób do pomocy przy ogledzinach.

Bez przesady, jakiego wałka trzeba by kupić, żeby kroił tak z kasy?

Ja w 2007r kupiłem S6 C4 2.2T i co było robione w aucie to: jedna cewka zapłonowa, jedna fajka, uszczelniacze na zaworach, a reszta, to rozrząd, oleje i filtry oraz coś tam w zawieszeniu i hamulcach, co jest normą w każdym aucie...
Ceny części są wyższe, ale to w końcu S6...
Autko jest już 5 rok w rodzinie (aktualnie ujeżdża brat) i ma się całkiem dobrze...

Co innego jak tego typu auto trafia w ręce młodziaka, co tylko kółka kręci i ledwo starcza na paliwo nie mówiąc o bieżącym utrzymaniu...

"Tofik" ja Forda na Twoim miejscu bym odpuścił, szczególnie jeśli to TDCI

jezeli uwazasz ze auta klubowiczow to same lalki to sie grubo mylisz.

Witam! W takim budżecie to ja poszukał bym na Twoim miejscu A4/B5 1.8T Q. Przy takich przebiegach jak podajesz to nawet zbiornika wachy w miesiącu nie wyjeździsz. Wiem, że do osiągów S4 czy S6 trochę mu brakuje ale też daje frajdę z jazdy.

Hmm, chcesz w miarę szybkiego? http://allegro.pl/audi-80-b4-quattro-35 ... 23086.html - myślę że powinno starczyć na kilkanaście strzałów adrenaliny na sekundę

Auto mojego znajomego - sporo serca i pracy włożył w to auto. Jako weekendowy wymiatacz w sam raz.

Tofik20
Wiec nie słuchaj nas tylko je spełnij!

W st 200 siedzi 2.5 V6.
Niestety zbyt niezawodny silnik to to nie jest.

Omega fajna duza landara ale boje sie okorozji. Dodatkowo tez ponoc czeste problemy z osprzetem silnika.


Planuje zmiane samochodu od około dwóch miesiecy. Pocztkowo był w planie passat b5 albo A4 własnie 1.8T. Stopniowo jednak dochodziłem do wniosku ze moge sobie pozwolic na wiecej.
Kocham dzwiek silników V6, V8 to juz zupełna miazga i zatne r4 nie da mu rady.
Chce dzwiekiem silnika straszyc dzieci na osiedlu


Cos pieknego ale zalezy mi podtlenku LPG

Mysle ze na chwile obecna stac mnie zeby utrzymac takie auto w dobrym stanie. Ale i tak podtlenek LPG jest konieczny. Jestem tylko biednym kurierem
Auto niby ma byc na ok 5 lat ale model S4 i S6 tak mi sie podoba ze nie widze dla niego alternatywy wiec i moze na dłuzej. Nie jestem typem człowieka do którego pasuje Toledo 1.6 itp. Wole starsze auto ale z jajem.


Dodatkowo takie audi ma to co jest dla mnie najpiekniejsze-z wygladu tylko obeznany w temacie wie co to za auto. Dla pozostałych jest to brzydki stary kombiak/sedan. Obowiazkowo na klape z tyłu znaczek 1.9 TDi albo 2.0E

Mysle ze jestem w ~80% zdecydowany na takiego potwora. Pozostaje tylko znalezc cos wartego uwagi. Ale na chwile obecna mam czym jechac po zakupy wiec mi sie nie pali i nawet pół roku lub wiecej moge szukac

To nie kombinuj już z Fordami i Oplami, tylko spokojnie czekaj na S6
Celowo napisałem, zawsze młodsze i ładniejsze
Celuj w 4.2 V8 w manualu