.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Moje wozidełko ma luz w napędzie. objawia się nadmiernym luzem wyczuwalnym przy zmianie biegu i luzem gdy przechodze na niskich biegach od hamowania silnikiem do przyspieszania i odwrotnie.

co jest na pewno sprawne to wszystkie poduszki i tulejki, bo wszystkie wymienilem. patrząc z kanału nie widać, żeby coś latało za mocno, gdy ktoś próbuje ruszać na zaciągniętym ręcznym. Słychać natomiast metaliczny stuk z tylnego dyfra.

Czy można coś z tym zrobić? da się jakoś skasować ten luz? Czy lepiej szukac drugiego dyfra? oznaczenie z tego co pamietam CMB 35/9

W 7A mam tak samo. Natomiast NG ma przebieg 116tys i tam jazda wygląda jak ośką.
Stawiam na zużyte wszystko Luz sumaryczny jest pewnie spory. A metaliczny dźwięk pewnie nadaje luz dyfra. Chcesz mieć spokój to wymieniaj wszystko po kolei.
Nie ma chyba innej rady.

jakby sam dyfer, to mozna jeszcze wymienic. ze skrzynią bedzie gorzej ze znalezieniem pewnie, bo w tej 16v jest krotka fajna.

to trzeba zlookać luz w skrzyni, na przegubach wału i tylnego dyfra...

Stawiam, że na przegubach wału czy przegubach kół luz jest minimalny. Stawiałbym bardziej na skrzynie, mniej na dyfer. Nie wiem jak u Was ale u mnie ten luz na zimnym oleju nie występuje. Dopiero wraz ze wzrostem temp oleju powiększa się. W aso są podkładki do kasowania tego luzu. Myśle że jak ktoś w miarę ogarnia skrzynie poradziłby sobie z tym. Nie natknąłem się jednak do tej pory na kogoś kto próbował.

to napewno nie skrzynia, raczej przeguby wału / tylny most, jeśli już wyeliminowano wszelakie poduszki gumowe pod ramami i skrzynią.

Wał wyciągałem licząc że to on za to odpowiada ale tam na przegubach nie było nawet minimalnego luzu. Na półosiach to samo. Zostaje dyfer i skrzynia.

Ja tez słysze takie gluche pukniecie jak zmieniam biegi i czasami wlasnie jak przechodze z hamowania silnikiem znow do normalnego ciągu.
DeS jezdził moim autem i powiedzial ze tak ma byc... a w porownaniu z tymi quattrówkami ktore ujzedzał mam wzorowo.
Wiec przestalem sie tym przejmowac.. ale slyszec słysze.

Wracając z pracy przysłuchałem się napędom i jest tak:
Puszczając gaz jadąc na biegu najpierw kasuje się luz w moście a następnie w skrzyni. Czuć to dość wyraźnie. Natomiast dodając gazu po wcześniejszym hamowaniu silnikiem jest odwrotnie czyli najpierw skrzynia potem most. Tym samym dalej upieram się, że to luzy w skrzyni/moście. Nie są one przesadnie dokuczliwe jednak zawsze chcialem się tego pozbyć. W a8 ten problem nie występuje. Próbowałem jeździć na tipie na różnych biegach i nie ma najmniejszego luzu. Nie wiem może to w jakiś sposób niweluje automat.

dzisiaj z sajmonem pogadalem i dowiedzialem sie, ze moga wystepowac luzy na przegubach walu napedowego, ale co smieszniejsze te luzy robia sie nie na kulka a na wieloklinie w przegubie. objawy beda przy zmianie biegu, jakby ktos puknal mloteczkiem w wal.

jednak u mnie jest cos innego, byja mi napedem, tak jakby np caly wydech byl bez podwieszek. przy zlym puszczeniu sprzegla moge naped w 2-3 oscylacje wprowadzic. to musze skasowac, bo wkurza

Ciężki temat patrząc po ilości podkładek regulujących w etce

Wygrzebałęm coś na temat tylnego mostu w mercedesie. Opis regulacji zaczyna się na 114 stronie. http://px2.funetia.pl/galeria/d/29060-1/10+wal+napedowy+i+tylny+most.pdf

Poczytaj ten temat...
http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=22711.0

Wynika z niego ze niewiele daje wymiana przegubow wewnetrznych.

u mnie jest to samo. Zużyte jest wszystko tak jak ktoś wcześniej napisał. Czuć że w skrzyni jest luz, bo z niej dochodzą stuki jak kręcę wałem. Usztywniałem podporę wału bo myślałem że to jej wina i dupa. Z tym si e nie da chyba nic zrobić, trzeba by było skrzynkę wymieniać, ale to za duży koszt.

ja wymieniałem skrzynię 2x w 90tce i luz jak był tak jest. Uważam, że to co innego.

te stuki to chyba znak rozpoznawczy starych audi q (w rodzinnym A4 z 98r tez to jest) i jak kiedys powertowalem to lekarstwo nie bylo znane (inaczej: szkoda kasy na kupno w ciemno elementow na szrocie a nowy naped jest na tyle drogi ze jego kupno do auta nastoletniego jest bez sensu...)
Pozdrawiam,
Przemek

ja dałem sobie spokój z szukaniem przyczyny, szkoda kasy bo można pół samochodu wymienić i nic się nie znajdzie. Jest to wkoorwiające ale trudno, trzeba z tym żyć. Niech się choroba rozwija.

dokladnie, trzeba powiedziec, ze te modele tak maja.

śmiem twierdzić że to przez różne opony w przeszłości...ale co poniektórzy na tym forum i tak będą się kłócili że założą z przodu mniejsze, z tyłu większe, bieżniki różne i jeżdżą 2 lata i "nic się nie dzieje". osobiście jeździłem może 2-3 quattro (b3 i b4) bez milimetra luzu- wogóle nie odczuwało się że to quattro.

różne rozmiary opon, niewłaściwe oleje, albo ich brak i więcej co jeszcze może być, strzały ze sprzęgła:?: . Mój sztrucel sprowadzony był z Italii. Z tego co zobaczyłem w silniku to śmiem twierdzić, że na pewno nikt o niego nie dbał.

Jak kupowałem audika to miał wszystkie opony takie same, olej w skrzynce i w dyfrze był , poduszki są OK, więc nie rozumiem dlaczego jest takie zużycie. Ciężko to pojąć. Life is brutal.

jakbysmy mieli te auta od nowego to można mieć pewnośc że od tego luz sie robi a od tamtego nie...teraz możemy tylko się domyślać. strzały ze sprzęgła na trybach nie powinny robić większego wrażenia, chyba że któryś pęknie. może przeguby gorzej to znoszą.

gdzieś na forum J@rek pisał ,że mu ktoś luzy kasował podkładkami