Tranzystor jest pierwszym jaki został zamontowany do sterownika, sterownik nigdy wcześniej nie był otwierany, w chwili obecnej elektronika jest sprawna, sprawdzałem. Tu myślę, ze problem możemy odsunąć na 3 miejsce, teraz postawmy na 1wszym świece, na drugim ciśnienie pompy, którego jeszcze nie sprawdziłem po wymianie tranzystora. Jeśli logiem z 18 jest ten log co są same 0000000 w jednym z okienek to potwierdzam, podczas jazdy są tam ciągle zera
Już kończę pracę i jadę do auta.
Auto gdy zapali, jeździ świetnie, to najlepszy 2.5 V6 jakim jeździłem. Bardzo ładnie pracuje, przyśpiesza, obroty trzyma jak przy linijce na biegu jałowym, nawet nie drgnie wskazówka. Ciągnie do końca, przyśpieszenie jest IMPONUJĄCE, nigdy wcześniej nie doświadczyłem tego w żadnym innym 2,5 V6 AFB/AKN. Zresztą widać po logach, ze robią się w 8-9 sekund, gdzie inne silniki na 3cim biegu robiły mi logi po 12-16-19 sekund.
Tu jedną jedyną wadą jest ta cholerna głupia sprawa z tym nie zapalaniem na zimnym. Czasami za pierwszą próbą tak jak by miał ochotę zagadać i za chwilę zdycha. 1-2 sekudny chrum chrum chrum i znów kręci sam rozrusznik.
---------------------------------------------------
Już jestem po sprawdzeniu świec, więc cała lewa strona silnika ( patrząc stojąc przed autem ) - rezystancja 0,5om, po prawej stronie pierwsza świeca od góry ma 105,5om reszta 0,5om.
Pomiaru dokonywałem od główki świecy do bieguna ujemnego akumulatora.
Po badaniu świec żarowych odkręciłem twarde przewody od wtryskiwaczy, zrobiłem ponowne badanie czy występuje wysokie ciśnienie, pierwsze badanie przy poluzowanych nakrętkach lewej głowicy - po 4-5 sekundzie kręcenia rozrusznikiem dopiero pojawiło się lekkie zmoczenie nakrętki, od strony wejścia rurki pojawiły się bąbelki tylko na środkowym wtryskiwaczu. Po odkręceniu całkowitym rurki od wtryskiwacza paliwo co jakiś czas skapnie, ale nie wygląda mi to na wielkie ciśnienie. Na pewno nie jest wypychane mocno z tej rurki.
Pytanie, te paliwo ma kapać czy lecieć ciurkiem? A może ma mocno strzelać?