Leo napisał(a):
ale wiesz dobrze, że ten akumulator ciśnienia, zwany gruszką, jest potrzebny tylko wtedy, kiedy silnik nie działa?
Mylisz się kolego ponieważ stosowanie akumulatora ciśnienia ma kilka powodów a najważniejszy z nich to wyrównanie ciśnienia w układzie. Pompa tłoczkowa ma dużo zalet ale też kilka wad a jedną z nich jest wytwarzane przez nią ciśnienia pulsacyjnego i gdyby to ciśnienie nie było wyrównane to czułbyś na pedale hamulca ruch każdego tłoczka w pompie, nie mówiąc już jak wyglądałoby hamowanie.
Regularna wymiana płynu wspomagania sprawiłaby że układ praktycznie byłby bezawaryjny nie licząc tutaj akurat samego akumulatora ciśnienia ponieważ jego uszkodzenie polega na pęknięciu i rozszczelnieniu membrany w wyniku czego sprężony azot ucieka i gruszka jest bezużyteczna, sam wspomagacz o ile nie ma głębokich rys można bez problemu naprawić za grosze jak już napisał kolega kilka postów wyżej.
Rozebrałem wspomagacz i zrobiłem fotki.
Egzepmplarz pochodzi z audi V8
pod gumową osłoną przeciwpyłową ukazuje nam się pierscień rozprężny zabezpieczający środek przed wysunięciem,ciężko go wyjąć bo nie jest to seger
ale jest to mozliwe jak najbardziej
takie cudo
można oczywiście zamienic go na segera o odpowiednim rozmiarze
w środku mamy taki wynalazek
cylinder wspomagacza z widocznymi śladami użytkowania,wygląda niezbyt fajnie ale to nie sa tragiczne rysy,brak też wżerów i sladów korozji typowych
dla pomp hamulcowych,cylinder wystarczy wypolerować
w głębi widać coś na kształt simeringu,nie działa na niego żadne ciśnienie,chyba że oringi są już tak zużyte
na pierwszy rzut oka widać tylko 3 oringi ale w rzeczywistości wszystkich jest 7
całość można ścisnąć i wyczuwalnie w środku coś sprężynuje więc zaraz spróbujemy to rozebrać
rozkręcając uchwyt trzpienia można wyjąć tłoczek
duży oring na zewnątrz
i mały wewnątrz
druga strona zabezpieczona jest takim kołkiem rozpreżnym i trzeba go wybić
w środku są 2 oringi,podkladka i sprężynka
dodatkowo żeby wydostać reszte to trzeba wyjąc taki grubszy kołeczek a w zasadzie jest to taki malutki tłoczek z oringiem i trzeba go wyciskac od środka na zewnątrz
i wszystkie elementy ze środka, nie widać tylko tej podkładki bo jej nie uchwyciłem, widoczny jest też taki mały śrut z zaworku