gitmar napisał(a):
Spalanie oleju, moje ACK po zakupie brało od 0.5l na 1000km do 1l na 1500km. Po wymianie uszczelniaczy na zaworach i uszczelnieniu silnika dookoła, wymianie oleju na Valvoline Maxlife spalanie spadło do 0.3l na 1000km i tak się utrzymywało się przez 50 kkm do czasu sprzedaży auta.
speco napisał(a):
Możesz opisać z większego ile kosztowały Cie prace przy uszczelnieniu silnika, nieubłaganie mnie to czeka. Jaki olej lałeś do ACK?
gitmar napisał(a):
Dokładnie wszystkiego nie pamiętam, było to ponad 2 lata temu, ale tak z grubsza...... Części z ASO (ceny po zniżkach): uszczelki pod pokrywy wałków - 135zł x 2, uszczelki pod nastawniki wałków ok.50zł x 2, zaślepki wałków ok.20zł sztuka, simeringi wałków ok.50zł sztuka, poza ASO kupowałem uszczelniacze zaworów ok.3-5zł x 30 sztuk, do tego szklanki kilka sztuk, które po rozebraniu głowicy okazały się być uszkodzone, ok.25-30zł sztuka. Do tego robocizna Kornela, więc stawka koleżeńska Wink przy okazji wtedy założyłem nowy rozrząd. Olej zawsze lałem 10w40, najpierw Mobil (brała go więcej), później Valvoline Maxlife (i spalanie spadło). Czeke, enduro, nie będę na siłę Was przekonywał, ale 12/100 (ale Pb, nie LPG) jest możliwe do osiągnięcia. W moim przypadku to jazda po autostradzie z równą prędkością 130-140 km/h. Przy 120 komp nawet pokazywał poniżej 11 Wink jakby co - sprawdzone przy dystrybutorze Exclamation gazu pali przy takiej jeździe 14-15, dla Was to niewiarygodne Question Pawlo też jeździł moim autem i może to potwierdzić...
speco napisał(a):
W to, że 2.8 pali tyle samo co 4.2 to nie uwierzę. 12-14l LPG to średnia u mnie. Wokół jest/było kilka S6 i palą "delikatnie" więcej. Nie wierz w to, że 4.2 delikatnie traktowane na LPG spali tyle samo. Pojemność jest większa - musisz nakarmić 8 cylindrów, a nie 6. Zazwyczaj jest automat, który też trzeba nakarmić. I najważniejszy argument, V8 nie kupuje się dla emeryckiej jazdy, ecodriveingu - wsiądziesz i zobaczysz jaki jest fun przy kicku
Kliku napisał(a):
przemysl wszystko i zadaj sobie pytanie czy stac Cie na to auto, zakup + doprowadzenie do uzywalnosci (w tym rozrzad) + ewentualny lpg.
Kupujac takie auto powiedzmy za kwote 10-13 kola szybko podwoisz ta kwote. Chyba, ze masz zamiar kupic auto z pewnej reki (np. Tomsa S6+), ktore kosztuje 2x.xxx Warto pamietac, ze wiekszosc tych aut jest kupione, potem ostra eksploatacja, drutwanie, podpicuwa i sprzedaz. Auto ma juz swoje lata i coraz ciezej znalesc zadbany egzemplarz.
gitmar napisał(a):
W takim razie do rzeczy....
Miałem 2.6 ABC, 2.8 AAH (kilka sztuk), 2.8 AAH q (kilka sztuk) i 2.8 30V ACK q, obecnie S6 4.2 AEC.... Jak jeździłem V6 to też słuchałem od innych, że 4.2 spala tyle samo, że niewiele droższe w utrzymaniu. W ACK rozrząd zrobiłem za ok.800zł (części + robocizna, w tym pompa wody i termostat z ASO). W AEC wyszło mnie ok.1800zł (części (zamienniki) + robocizna, lecz dodatkowo zostało wymienione łożysko wiskozy i napęd paska wielorowkowego), klocki i tarcze ok.2 razy droższe niż w A6. Przewody zapłonowe do V8, podobno jak zakładać to najlepiej oryginalne (mnie to też czeka) ok.1200zł, do V6 ok.400-500zł BERU, Bremi czy NGK, co kto woli. Świeczki o dwie więcej, więc tu niewiele większy koszt. Zawiecha ta sama.
Spalanie....w ACK (przejechałem swoim 110 tys.km przez 2.5 roku) zwykle ok.13-14 l LPG/100km. Kiedyś po samym mieście spaliła mi 16/100km i nie przypominam sobie by spaliła więcej. Najmniej ok.11l LPG w trasie.....
W AEC....w takim samym trybie jazdy jak wtedy gdy jeździłem ACK spala 16-18l/100km czyli średnio ok.3-4 litry więcej. Najmniej udało mi zejść do trochę ponad 14/100km - trasa Kraków-Wawa umiarkowana jazda, pełen ładunek, prędkość podróżna ok.120-140 km/h. Średnia bardzo szybko wzrasta jak zahaczę kawałek miasta. W trasie jak dla mnie jest znośnie, na mieście chleje, nie wiem ile, nie robię nią dużo km po mieście i wolę nie wiedzieć ile spali Ktoś napisał że w trasie spali 11-12l - owszem ale Pb...
Co do LPG wydaje mi się że lepiej znosi go V8, ACK było bardziej upierdliwe pod tym kątem...
Spalanie oleju, moje ACK po zakupie brało od 0.5l na 1000km do 1l na 1500km. Po wymianie uszczelniaczy na zaworach i uszczelnieniu silnika dookoła, wymianie oleju na Valvoline Maxlife spalanie spadło do 0.3l na 1000km i tak się utrzymywało się przez 50 kkm do czasu sprzedaży auta.
W moim V8 przejechałem dotychczas 15000km, dwa razy zmieniłem olej, na pierwszy cykl (10000 km) dolałem 0.8l i jak zlewałem przy wymianie było dobrze ponad pół stanu. Więc seryjnieduże spalanie oliwy w 4.2 można włożyć między bajki. Dużo biorą ale zajechane V-ki i może te nieustannie katowane, ja bynajmniej tej teorii nie potwierdzam (chociaż sam tak twierdziłem zanim kupiłem 4.2)...
Automat ? Narazie działa i mam nadzieję, że będzie tak dalej
Reasumując....jeśli szukasz oszczędności i ekonomii to 4.2 nie jest dla Ciebie, już lepiej kup ACK w manualu - z LPG jazda będzie kosztować jak 1.9 TDi... S6 4.2 ma sens jak nie robisz dużo km i w razie czego masz drugie auto do jazdy "na codzień". Odczucia z jazdy 2.8 30V w manualu vs. 4.2 w automacie są zbliżone ma lekką korzyść dla tego drugiego (dopóki się nie wciśnie kick-downa ), nie ma szoku po przesiadce z jednego do drugiego...
Ja ze swojej eSy jestem baaardzo zadowolony
i na tą chwilę nie widzę Audi na które mógłbym ją wymienić, stare, poczciwe, kochane C4 w którym czuję się jak w dobrze skrojonym garniturze ....chyba że znalazłbym identyczną, w identycznym stanie w manualu
Frolik napisał(a):
Przy obecnej cenie LPG to na pewno nie jest to ekonomiczne rozwiązanie.
20-22 litry LPG to kosztowo wychodzi dużo drożej niz10 litrów ropy...
ACE to dobry silnik, dobrze znosi gaz, ale co z tego? Skoro pije go na prawde dużo.
Oczywiscie wszystko zalezy od tego, czy stać Cię na te wielkie ilości paliwa, no i ile robisz kilometrów rocznie. Jak robisz mniej jak 5 tys km, to moze takie S6 to świetne rozwiązanie. Jak robisz 10, 15 czy wiecej tysiecy km? Dobrze to przemyśl.
Duzo było osób, także na forum, którzy byli strasznie zajarani na S6, a potem zimny prysznic na głowę po zakupie i jeszcze szybciej chcieli się pozbyc...
Zauważ że ci ludzie którzy robią dużo kilometrów to S6 mają jako weekendowe auto, a na codzien jezdzą jakimis małymi autkami, z silniczkami 1.3-1.5, najczęsciej dieselkami.
No i nie wierz w to, że jakiekolwiek V6 pali tyle co V8. Nawet przy spokojnej jezdzie V8 spali sporo więcej.