dymian1987 napisał(a):
Czakol napisał(a):
Z tego bełkotu idzie odczytać że robisz często backup'y i teraz wykonują się znacznie szybciej?
Bo nie zrozumiałem.
nie wiem gdzie tu bełkot,
rozjaśnie:
1. używam komputera do różnych spraw- łączna ilość danych które zgrywam/wgrywam na hdd wynosi min.200GB/miesiąc
2. dysk już był tak poszatkowany pod względem ciągłości danych na nim, że zamulenie sięgało zenitu
3. wykonałem trywialną rzecz tj. defragmentację- a, że ponoć jesteś mega spec od komputerów i programowania to Ci tłumaczyć nie muszę co to jest
i w końcu 4. ostatnie: szybkość pracy na tym komputerze wzrosła znacząco. finito
gdzie tu backupy, gdzie ich szybsze wykonywanie-nie wiem. pzdr
Zapytałem z ciekawości, gdyż sam od miesiąca zacząłem robić backup'y danych, częściej jak raz w tygodniu tj. codziennie: kody źródłowe, dokumentacje i inne naprawdę na tym etapie projektu, ważne pliki. Na początku myślałem że klasycznie będę te pliki usuwał, ściągał ich nowsze wersje albo zmieniał ich zawartość, więc trzymałem je mniej więcej w jednym miejscu. Jednak zauważyłem że wiele z tych plików nie zmieniam, zostawiam jako archiwum, bo a nóż się przydadzą w przyszłości. Zauważyłem także że bardzo szybko rośnie ich całościowy rozmiar. Na początku nie zakładałem że pliki z kodem czyli pliki tekstowe, pliki pdf i inne drobne pliki, będą mogły zajmować dużą ilość miejsca. Jednak ich ilość spowodowała że nagle na dysku względem jednego projektu posiadam 8GB danych. Przez co oczywiście backup trwał znacznie dłużej.
Więc zacząłem wyjątkowo dbać (prawie jak Monk ^^) o odpowiednie umiejscowanie plików / projektów / dokumentów , do tego stopnia, że wyszło mnie niezłe drzewko "folderowe". Wydaje się trywialne ale... żadko kiedy bardzo mocno kładzie się na ten zabieg nacisk, bo pochłania on sporo czasu. Ale teraz zauważam że stało się to naprawdę efektywne w kwestii właśnie wspomnianego backup'u danych. Poprzez uporządkowanie ich, rzadziej potrzebujemy robić ich defragmentację (szczególnie w temacie dużej ilości małych plików, bo głowica zapier*** po talerzach żeby je odczytywać w kolejności).
No i tutaj się pojawia twój post, chciałem po prostu doradzić Tobie i innym że jak będziecie kiedyś w którąś sobotę mieli więcej czasu, to uważam że warto się zmusić i przy dobrej muzyce zrobić takie uporządkowane drzewko folderów, bardzo rozbudowane, ot co.
PS. Nie chodzi o małą ilość plików, bądź o małe drzewka "folderowe", chodzi o dyski gdzie naprawdę przewala się dużo danych. Napisałeś 200GB, a to jest bardzo dużo. Także napisałeś że te dane przelatują, co oznaczy że "przylatują i odlatują", więc rozumiesz dlaczego się zdziwiłem że niby defragmentacja Tobie pomogła... od razu pomyślałem że jednak trochę danych musi Tobie zostawać na dysku. Dlatego pomyślałem, że ich podział może Tobie pomóc.
Pozdr.