Iggyuk napisał(a):
Witam
Mam 2.0tdi z 2005 i generalnie rzecz biorac nie narzekam. Ktoś mądrze napisal na tym forum ze jest to silnik do podziwiania widoków na autostradzie. Zgadzam się z tym w 100%. jest to silnik do jazdy a nie do świrowania. Jeśli bedziesz jezdzil na maxa na kazdym biegu to nie zdziwie sie jesli peknie ci glowica, ukrecisz walek na pompie olejowej, padnie ci turbine (po wyłączeniu silnika nie czekajac az ostygnie
). Zazwyczaj jeżdze spokojnie bo z dzieciakiem i żoną choć przyznam ze zdaza sie ze na autobahn'ie pozwalam sobie czasem na 200 (tylko czasami i przez chwilke bo sie to ni jak nie kalkuluje - tyle czasu co nadrobie jadac 200 w porownaniu do 140-160 to strace 2x tyle zmuszony zjechac na wczesniejsze tankowanie.
Uwazam ze do spokojnego przemieszczania sie jest to idealny silnik. Nie jest to demon predkosci ale nie przesadzajmy jedzie to lepiej niz niejedno auto ktore spotkamy na drodze.
Iggy
Mowia ze niewiedza jest blogoslawienstwem........
Kto ci powiedział, ze jak bedziesz jezdzil spokojnie to problemy 2.0 TDI PD masz z glowy? Jak dlugo masz to auto? ja swoim 2.0 BPW zdobilem 100 tys km po pierwszych niby stu. Zainwestowalem w 3 turbiny, dwa waleczki, jeden zetaw walkow, jedna uszczelke pod glowica, i sprzeglo kompresora klimy. Przy tym malo silnik sie nie zatarl przy imbusikach. Auto uzytkowalem na drodze krajowej i ekspresowej w zakresie 100-140 km/h i sie popsulo.... tak jak innym na tym forum. Wszystko przed toba. Sprzedawaj bo jeszcze masz co.