Pszendza napisał(a):
zioolko napisał(a):
Względem gazu ci nie pasowało, czy nieidealnego stanu blacharsko/lakierniczego w 20 letnim aucie?
NAjgorsze jest to że przez telefon kazdy mówi że blach i lakier super a jak przyjeżdża sie na miejsce to właśnie pada hasło czego sie spodziewałeś w 20 letnim aucie. Nie wymagam oryginalnego lakieru tylko auta niewymagającego lakierowania całości. licze sie z tym że nie będzie łatwo dlatego szukam tez w niemczech. zamiast kupić auto za 10 i za jakiś czas lakierować za 6 tyś wole wyłożyć 16 i miec coś co nie wymaga lakierowania. Trzeba będzie wydać 20 to wydam 20 jak mnie coś powali na kolana. nie chce auta na jednosezonowy lans tylko po to żeby przez wiele lat cieszyło mnie.
Kwoty, które wymieniasz te 10, 16 czy 20 to jest pakiet startowy do V-ki (w zależności od stopnia styrania), a cena zakupu jest opłatą dodatkową za możliwość użytkowania przez pierwsze kilka dni
, jeżeli myślisz, że kupując v-kę włożysz w nią mniejsze pieniądze to powodzenia.
Jest oczywiście możliwość kupna tak zjechanego auta, że każdy włożony pieniądz będzie niewystarczający.
Te 6 tyś na lakierowanie całego auta to jak na waciki przy kosztach oryginalnych części zamiennych, których szukać można ze świecą (notabene kupiłem najprawdopodobniej jedną z ostatnich nowych pomp hamulcowych ATE w europie i to po pół roku szukania, tak więc kolejny szukający będzie miał bardziej pod górkę).
Można oczywiście kupić auto w oryginalnym lakierze i zadbanym wnętrzu i mechanice, tylko nie wiem kto miałby takie sprzedawać.
Bo jeżeli stać kogoś na utrzymanie v-ki we wzorcowym stanie (np. jako auta weekendowego obok sec-a i 850) to jej nie sprzedaje tym bardziej za śmieszne 20+ tyś.
Odnośnie szukania to coś słabo szukasz, bo nie przypominam sobie abyś dzwonił do mnie pytać o stan, nie wspominając o oględzinach na żywo.
Maliny to tylko w muzeum w Ingolstadt.