newman napisał(a):
zioolko, farmazony to teoria, że akurat przy 300tyś ściera się wnętrze w B6
w jednym będzie starte po 150 w innych nie będzie po 400
B5 nie miało powlekanych plastików tym gównianym czymś co ma B6, czy to wynika z low costingu tego nie wiem, ale wnętrza w B5 wyglądają na mniej styrane niż w B6
fireman, jakiego silnika dotyczy pytanie
300 tyś podałem przy założeniu, że ktoś pokonuje ok. 50-100 kilometrów dziennie i kilka razy dziennie z musu sięga do przelącznika świateł, klimy, etc.
Jak ktoś robi 200-300 kilometrów dziennie po samych autobahnach to i przy 600 tyś nic nie będzie wytarte.
Prawda jest taka, że powyżej 200-klikudziesięcu, 300 tyś każda ma wytarty włącznik świateł, przyciski szyb i przyciski od climatronica.
A przy tych 150 tyś, które podałeś to nie ma prawa nic być wytarte, chyba że po taxi albo pańci z pazurami.
Druga sprawa - nie sądze aby jakakolwiek B6 z europy miała teraz mniej niż 200 tyś (prawdziwego).
To gówniane coś jak nazwałeś na przyciskach, to jest teraz we wszystkich nowych autach vaga.
B5 wyglądają na mniej styrane bo mają twarde i nieprzyjemne w dotyku plastiki, które są jednak idiotoodporne (np. wspomniana pańcia, pies, brudas)
Ale jeżeli po przełącznikach, które w ASO, kosztują grosze ktoś przekreśla auto, to moje gratulacje.
Żeby nie spamować
Rozrząd w B6 będzie kosztował około 1000-1500 zł (przedział - najmniejsza benzyna do największy diesel) za graty plus robota 500-1000 (w zależności czy w szopie, czy warsztacie).
Będzie pewnie trzeba wydać też parę stówek na oliwę i płyny i najprawdopodobniej zrobić częściowo lub całościowo zawiechę- ceny na allegro + robota.