.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja swoje autka myje kilka razy w roku góra 5. Tak wyglądało moje poprzednie audi 100 które było z 86 roku i miało 23 lata jak sprzedawałem:










Przepis:
- po zakupie polerka
- po odebraniu autka pasta tempo i koniec. Przez następny rok autko jest nie myte (kilka razy jak już jest naprawdę źle myjką ciśnieniową)
- po roku (po zimie) solidna kąpiel i delikatna polerka (już sam to robię, dużo wody pasta farecla, szybkie ruchy polerką na wolnych obrotach, w celu usunięcia rys które się pojawiły po zimie)

Ogólnie staram się nie myć autka.

Chcesz, to nie myj, ale staraj się nie uszczęśliwiać nas fotkami.

?? Chciałem tylko pokazać że autko 23 letnie może wyglądać ładnie jak na swój wiek i dałem swój przepis. Nie wiedziałem że nie mogę pokazać efektów, za co przepraszam. Moim zdaniem im mniej się dotyka lakier tym lepiej dla niego, wcześniej jednak należy solidnie go zabezpieczyć, ja używam do tego pasty Tempo.

Raz do roku pasta Tempo, polerka Faraclą... - błagam, powstrzymaj się od takich opini, bo jeszcze znajdziesz naśladowców.
Regularne i świadome mycie, odsmolenie, glinkowanie, woskowanie... do tego cała masa dedykowanych kosmetyków w ogromnej rozpiętości cenowej.

TEMPO to pasta scierna do zniszczonych i zmatowionych lakierów. Jak można myc auto raz na rok ? Niektórzy ludzie tak się boją o lakier żeby go tylko nie dotknąć bo sie uszkodzi. Przypominam że odpowiedni sposób mycia nie zrobi żadnej szkody. Przez te parę dni padał deszcz i moje Audi jest dość brudne. Bez ręcznego mycia gąbką się nie obejdzie. Planując mycie samochodu warto sprawdzić dokładnie prognoze pogody.

Do felg polecam DIMER odpowiednio rozrobiony ( preparat do mycia wagonów kolejowych), do jasnych mocno brudnych skór najlepszy jest uwaga:P "Czysty Plastik" który kupicie na każdym Orlenie, do tego coś do nawilżania skór,
Do opon, plastików,zderzaków Cartec.

A co sądzicie o glinkach? Ktoś używał? Widać efekt?

Efekt jest jak jaśnista hłelera, przynajmniej u mnie tak było, a podejrzewam, że rok temu, było pierwsze glinkowanie mojego auta [1998]. Przejedź palcami po czystym lakierze, jak poczujesz cokolwiek więcej niż na lustrze w domu, to warto to zrobić.
Do skór lepiej dawać coś dedykowanego. Ja mam jakieś mleczko z lidla i nie polecam, mam też 2składnikowy lexol, o niebo lepszy, ale: mam też gliptone, a ten to naprawdę jest masakrycznie dobry. Niestety cleaner nie starcza na długo, a całość jest dość droga >120zł.

odnośnie skór- naprawdę spróbujcie "czystych plastików" z orlenu, 15 zł, a skóry jak nowe,( jeśli chodzi o czystość)

Wąski, ten "Czysty Plastik" to się nadaje do skajki w maluchu. Czyści?- czyści, ponieważ zawiera rozpuszczalniki. Czy są one bezpieczne dla Twojej skóry? Pewnie nie. Wysychanie, pękanie, przebarwienia...

Skóra, aby służyła przez lata wymaga trochę wymyślniejszej pielęgnacji. Oprócz czyszczenia ważne jest odżywianie skór. Czyszczenie też do najłatwiejszych nie należy i jak ktoś zrobi to źle to może to go kosztować kilka złotych.

Mycie kół dimerem, faktycznie działa... Lakier blednie, a położone zabezpieczenie zmywa się momentalnie. Psikanie dimerem po polerowanym aluminium spowoduje przebarwienia. Jest to silnie alkaliczny preparat, który często używany jest na myjniach jako środek do mycia wstępnego. Dzięki niemu wielu z nas ma takie ładne mleczne przebarwienia na listwach chromowanych.

wystarczy wypchana świnka skarbonka

skóra zresztą polecony przez tego co ma rurę zawsze czystą ---> http://mrcleaner.pl/gliptone-zestaw-do- ... p1285.html

oczywiście można poszukać na allegro czy gdzie tam taniej, co by nie było, że reklama