Spotkanie z miśkami i to dość nie miłym miśkiem.....
skręcam sobie na osiedlę a tu misiek z lornetką stoi i sie wpatruje we mnie, nagle coś go ruszylo i wylatuje z lizakiemi tu się zaczyna akcja :
Otwieram okno i
Misiek - Dzien dobry , kontrola, dokumenty proszę... myślałem że nie ma Pan pasów ale widzę że są, ale to nie szkodzi zaraz znajdziemy co innego.
Sprawdził dokumenty i zaprasza mnie do tyłu auta.
M - otworzy Pan pakę... Położył nogę na rancie paki i naciska.....po chwili mówi
M - no tak jak myślałem, amortyzatory wybite, widziałem jak Pan jechał i koło Panu skakało.
Droga beż zadnych wybojow,chyba w mózgu jak go miał to mu skakało..
Ja - no wie Pan, miesiąc temu miałem przegląd, auto przeszło cała scieżkę diagnostyczną i amorki sa w super stanie.
M - Wie Pan ile ja sie dzisjaj naoglądałem przeglądów, pokazać Panu ile tam mam dowodów ?
Ja - Tylko ze te auto jest moje a nie mojego szefa i dbam o swoje bezpieczeństwo a poza tym sprinter jest bardzo miękkim autem i te typy tak mają
M - no to będe musiał sie położyć pod auto żeby Panu udowodnić.
Ja- Ok nie ma problemu, proszę się położyc, amorki są suche
Położył się i kazał mi wejsc na pake i poskakać. Wlazłem poskakałem i ładnie było słychac prace amorków.
Ja- słyszy Pan jak ładnie pracują

zepsute nie wydają zadnego dzwięku
M - ok, no to szukamy dalej bo zapłacic i tak trzeba będzie...
Ja - no to szukamy. (a juz mnie podkur..)
M - proszę reczny zaciągnać, tylko proszę wsiąsc zeby nam auto nie odjechalo.
Ja - nie musze wsiadać, wybiłem bieg, zaparłem się o bude i mowie zeby mi pomógł go przesunąc chociaż o poł cm...
M - hmmmm proszę klakson pokazać czy działa, bo tu musi być coś nie tak
Ja - klakson przez 2 sek i pytanie do miska, to co szukamy coś dalej, swiatła, zawieszenie, apteczka, gasnica
Spojrzał się na mnie, i smutnym załamanym głosem powiedział. No nic , dziękuje Panu, do widzenia.
Wsiadłem, patrze w lusterko a on juz nastepnego sciąga...
Było widać ze kawał buraka z niego, ale nie udało mu się z czego bylem bardzo zadowolony
