.: AUDI KLUB POLSKA :.

jak w temacie, widzial ktos ,ogladal, a moze zna te auta??

w a8 padnieta skrzynia i dwa elemnty niby do malowania

http://otomoto.pl/audi-a8-s-line-uszkod ... 96178.html

w a6 szpachla peka na blotniku, pompa wspomagania wyje, klima nie dziala, stuka niby koncowka drazka w zawieszeniu, fotele poprzecierane, na przebieg uwagi nie zwracam bo pewnie ma z 500tys ,

http://otomoto.pl/audi-a6-a6-pakiet-s6- ... 99407.html


pytanie tylko czy ktos to widzial na zywo i cos wiecej moze powiedziec na temat tych aut

A8 raczej bym odpuścił, bo skoro kogos nie stać na naprawę skrzyni w takim aucie to i reszta będzie zapuszczona, z resztą blacha też do roboty, więc ja bym to odpuścił...

A6: viewtopic.php?f=32&t=118847&start=20 - 2 strona

Że tak spytam - szukasz samochodu czy kłopotów? Toż to trupy.

szukam samochodu ale tak mysle ze wole dac 10tys za a8 i sobie odremontowac wszystko, niz dac 20tys za ladna i wlozyc pozniej jeszcze 5tys. No ale nie dowiem sie jak nie zobacze, dzis moze podjade obejrzec to bede wiedzial co i jak

tylko myslalem ze moze ktos juz to ogladal i ewidentnie powie ze szkoda fatygi ruszac sie z miejsca

w radomiu masz pełno szwajcarów wiec moze cos znajdziesz...

ja sam jezdze do szwajcarii i sprowadzam wlasnie takie audi, tylko ze jak mialem takie wlasnie a6 4.2 z 2001r w stanie naprawde igla, ale mnie ono wynioslo 23tys, teraz do tego doliczyc rejestracje 750zl, gaz, i zrobi sie sumka ok 28tys , ale fakt autko lalka, co do aut w radomiu, jedno ogladalem juz S6 na prosbe kolegi z forum, no i szczerze mowiac nie umywalo sie do mojego. Wiec jak mialbym sprowadzic osobiscie sobie takie a6 lub a8 to koszt na gotowo bylby ok 25-30tys, ale bedzie lalka, te z radomia taniej kupie ale jednak juz takie ladne nie beda, wiec moze warto dac za smiecia 10tys, dolozyc drugie tyle i miec lalke

nie wiem, dobra, zakladam buty i jade obejrzec te dwie sztuki

bylem ogladalem

a8

stoi upchniete pod plotem, krzaki je obrosly prawie, nie jezdzone dawno . srodek w calkiem nawet dobrym stanie, na masce szpachla na blotniku lewym szpachla, na slupku przy przedniej szybie szpachla peka, ogolnie daloby rade to ogarnac, prawego boku nie widzialem bo stal w krzakach przy plocie,

klimanie dziala, wentylatory sie chyba nie wlaczaja, juz nie pamietam nawet

silnik odpala pod maska TRAGEDIA instalacja gazowa ( elektryka) tak rozgrzebana ze tyle luznych kabelkow pod maska to ja w zyciu nigdy nie widzialem, ponoc na gazie niby chodzi, ale juz nie sprawdzalem, bo odszedlem nie moglem na to patrzec

wlasciciel auta ma zaklad i zjmuje sie mechanika samochodowa, jednak swojego audi nie zrobil i sprzedaje, wiec po zrobieniu skrzyni moze okazac sie jeszcze ze wyjdzie pare spraw do zrobienia.

auto moze warte z 8tys, jak sie nie da zrobic to moze na czesci by sie oplacalo wziac



a6

z daleka robi naprawde fajne wrazenie, ale teraz konkrety:
fotele przednie nie sa powycierane, tylko wyszarpane jakby jakis pitbull sie do nich dobral, ale tapicer dalby sobie z tym rade, nie ma koniecznosci ich wymiany, elektryka dziala foteli
przedni lewy blotnik szpachla, tylny lewy szpachla az peka, tyl caly malowany, blotniki, klapa, zderzaki, slupki auta.
od spodu drzwi, w niektorych miejscach korozja, ale to szczegol. silnik pracuje w miare ladnie, skrzynia tez, chociaz przy redukcji biegow raz bylo slychac gluche dudniecie, byc moze poduszka jakas skrzyni.
pompa wspomagania wyje strasznie, zreszta jak silnik pracuje to wyje tez cos, ( nie wiem czy pompa wspomagania powinna wyc w aucie ktory stoi ale raczej nie )

zawieszenie wytluczone, niby koncowka drazka ale jak znam zycie pewnie do wymniany cale. amortyzatory z tylu do wymiany. cale kola nadaja sie na smietnik, opon nie ma, przednie lyse, tylne z guzami, felgi chinskie, jedna wylamana brakuje z 5 cm rantu. tyle prawe kolo stoi krzywo, jakby auto walnelo bokiem w kraweznik, zawiniete jest pod spod, widac to dobrze z tylu auta

klima niedziala, ponoc dzis wlasciciel byl sprawdzal instalacje, niby szczelna, ale nie ma freonu i nie dziala. Na desce podczas jazdy zapalily mi sie kontrolki ABS i trakcji. olej w silniku zalany swierzy, zapala sie kontrolka oleju z napisem sensor, do wymiany czujnik poziomu oleju najprawdopodobniej

podczas jazdy calym autem jakos dziwnie trzesie, albo krzywe felgi, albo opony, albo to i to i jeszcze cos

osobiscie wzialbym je za 12 tys ale nie widzialem jeszcze wtedy krzywo stojacego kola tylnego , wlasciciel chcial 13 juz minimum
ogolnie zastanawialbym sie czy dac za to auto teraz 10tys, bo lekko liczac trzeba w nie wlozyc minimum 10tys

Weź lepiej daj te 20 tyś i szukaj egzemplarza bezwypadkowego jak chcesz te 4.2 i potem dołóż te 5 tysi do dobrego stanu niż kupisz padlinę za 10 tyś wsadzisz drugie tyle albo i więcej i dalej będziesz miał gniota wy szpachlowanego. jak ktoś doprowadził samochód do takiego stanu jeździł dłuży czas widać nic nie robili tylko aby jeździć to teraz ten co kupi będzie miał tyle do wymiany że wyjdzie w tej cenie egzemplarz bezwypadkowy i nie wyjeżdżony. okazji nie ma

zietek moim zdaniem nie warto. Lepiej dać wiecej i mieć lalke i cieszyć się nią od pierwszych dni zakupu a nie siedziec z nia w warsztacie i szukać co do wymiany a co jeszcze wytrzyma...

Jak sam zauważyłeś sprowadzasz takie własnie auta, wiec przyprowadz sobie jakaś i o taką zadbaj.

Życze powodzenia.
Pozdrawiam.

kolejny przykład jak to mechanicy dbają o swoje samochody... takiemu to tylko do srania nakopać!

kolego zietek. ja nie chcaiłem tak lecieć jak ty tylko tak ogólnie opisałem. Ja byłem i opisałem tylko po łebkach to A6 to co widziałem i napisałem że jest masakra. Nie widziałem tak zgnojonego auta już dawno. To że tłucze wszystko przy jeździe to chlopak sie upierał że felgi proste i mówie mu chlopie że to opon nie ma a felgi też na bank krzywe i pewno jeszcze brak pierscieni centujacych ale się upierał wiec odpusciłęm temat głupiego gadania. Gaz do tego auto to ktoś wrzucił pod maske a nie założył. NA podłodze bagaznika przy podłuznicach odpadająca farba płatami i pojawiająca się rdza. czujnik poziomowania lamp na przenim wahaczu na trytytce. Szpachla jest jeszcze na prawym przednim błotniku przy zderzaku i widac ze jest to tylko zamaskowane. drzwi lewe od kierowcy opadnięte i nie ma luzu na zawiasach. tylny błotnik ma popekana szpachle i jest źle wyprowadzony bo odstają drzwi od lini auta nie mówiąc juz o zderzaku przy lewej tylnej lampie ktory odstaje o jakis 1 cm. Tylna klapa ociera o tylny pas aż pojawiła się rdza. Auto jest tak brudne i zasyfione że nie da się tego opisać. Na śłupkach środkowych to było po kilka mm kurzu z drogi którego nawet nie chciało mu sie wytrzeć. Do auta zaciąga spaliny. Podsufitka i słupki to tak jakby ktoś wziął i palce ze smaru grafitowego powycierał a fotele jakby szczeniak tam siedział cały dzień i je trocił. Przednia szyba wymieniona bez uszczelki przy dachu i partacze nawet vin na desce urwali i wychodzi wygłuszenie.... DRAMAT. Szkoda auta bo fajna wersja ale tak zaniedbane i zrobione na odpi...... ze już dawno takiego szrota nie widziałem. 10 tys żeby go zrobić może okazać sie mało bo trzeba wywalić cały środek i kupić inny, wyprostować co jest pogięte, ponownie poszpachlować i polakierowaćcałe auto bez dachu i może przedniej maski, wymienic pompe wspomy, zrobic klime, wyswietlacz licznika i wiele innych detali o ktorych nie sposób zobaczyć za 30 min tylko wyjdą w praniu. A najlepszy jest wyłacznik do lampki nocnej pod stacyjką który ponoć włącza pompke paliwa ):)poprostu MINA na grande

zgadzam sie Panowie z wami w 100% nie ma co zawracac sobie glowy, racja doloze 10tys i nadal bede mial auto wyszpachlowane tylko ze w ladniejszym stanie, a ze mam porownanie bo na poczatku roku mialem wlasnie takie a6 4.2 sciagniete ze szwajcarii, ale z oryginalnym przebiegiem 255tys, tylko ze wsiadajac do mojego mialem wrazenie ze wsiadam do auta ktore stoi w salonie, bylo idealne,

no ale z ciekawosci i z nudow poprostu pojechalem obejrzalem, na sile auta nie szukam, trafi sie cos fajnego to kupie

a i dodam ze to a6 jest w polsce praktycznie od nowosci, pierwsza rejestracja auta w kraju w lutym 2000r