.: AUDI KLUB POLSKA :.

W kwietniu odlozylem troche kasy i postanowilem zrobic remont silnika w moim audiku, moze nie byl zbyt konieczny ale irytowalo mnie to ze dymil powyzej 4000obr/min i trzeba bylo wowczas dolewac olej, no wiec z tego co pamietam powiezdzeli ze nalezy tylko pierscienie wymienic, 2 miechy wczesniej robilem glowice: uszczelniacze zaworow itp, Teraz autko ma juz ponad 5000 tys po remoncie i nie forsowalem go zbytnio przez ten czas, a moim zdaniem nic sie niezmienilo tyle samo pali oleju i w tych samych momentach kopci, ostatnio pojechalem nim 150 (42000/m), a za mna ciagnela sie smuga niebieskiego dymu:(
Co z tym robic, czy tak powinno byc, macher mowi ze jeszcze sie nie ulozylo i zebym czekal do wymiany oleju, a potem powinno byc lepiej??

NIkt mi nie odpowie??

Może te uszczelniacze zaworów co były robione wcześniej zostały spaprane, a może masz już trzonki zaworów tak wychudłe, że i uszczelniacze nie dociskają dobrze, i wlewa się olejek gdzie nie trzeba

Moim zdanie to niepotrzebnie robiles remonta...
Napisz ile oleju ci bral przed remontem??
Bo jezeli chodzi o silniki audi to sa one bardzo trwale i najpierw trza secjalistycznej diagnozy co i jak (chyba ze takowa miales) a potem mozna myslec o "remoncie
Napisz jaki przebieg autko mialo..?
W zasadzie to kazdemu z nas ojej bieze i to jest normalne ( oczywiscie w pewnych granicach )
Jezeli bralo ci okolo liita na 10 tkm to jest w miare i za remonta bym sie nie bral ( nie warto i po co )
No chyba ze troche wiecej jakie byl objawy ze podjoles sie remontu...

wymiana pierscieni w starych silnikach to nieporozumienie .... wiadomo ze silnik nie stoi idealnie pionowo tylko jest pochylony pod katem ... przez iles tam tys km z okraglego cylindra robi sie jajowate jajo ... wszystko jest idealnie dopasowywane w miare postepu zuzycia , wszystkie elementy wzajemnie sie dopasowywuja ... niestety w pewnym momencie zaczyna brakowac materialu i silnik zaczyna tracic kompresje, brac olej itp ... jezeli mialyby byc to tylko piercienie olejowe, jezei silnik nie traci kompresji to to ze bierze olej po remoncie powinno sie uspokoic z czasem (okragle pierscienie musza sie ulozyc w jajowatych cylindrach) natomiast jezeli byly kupowane nieoryginalne gumki , nieoryginalne pierscienie to do tego calego cyrku dochodzi jeszcze kwestia materialu ... nieoryginalne gumki szybko twardnieja i zczynaja puszczac olej a nieoryginalne pierwnienie , w zaleznosci od producenta sa albo za miekkie i sie bardzo szybko sciraja albo sa za twarde i bardzo dlugo sie scieraja ... prawda jest taka ze nie oplaca sie robic niczego wiecej poza remontem glowicy w takim silniku ... jezeli cos jest nietak z dolem silnika taniej i pewniej jest wymienic caly silnik ... takie sa prawa rynku i zdrowego rozsadku ... stary silnik zawsze moze zostac na czesci lub mozna go oddac na zlom a za zarobione pieniadze mozna kupic piwo ktorym mozna uczcic pamiec tego martwegho silnika

albo jak ktos jest tak zakrecony jak ja to moze sobie silnik powiesic na scianie

Masz silnik powieszony na ścianie???

OK. Tyle ze nigdy nie ma pewności w jakim stanie jest kupowany drugi silnik. Wiadomo że wiekowo jest podobie, a i przebiegi są porównywalne, więc może się okazać że kupimy takieg samego szrota.

ten niebieski dymek mówi o spalaniu oleju

stan silnika nie zalezy od wieku i ilosci kilometrow tylko od tego czy byl regularnie olej wymieniany i czy nie byl katowany na zimnym ...

jak wymieniałeś pierścienie to może twój macher nie przeszlifował gładzi cylindrów specjalnym przyżądem który powoduje ze gładzie matowieją i wtedy szybko się wszystko dociera (a w zasadzie to wogóle dopiero wtedy jest możliwe żeby się pierścienie dotarły) Jak tego nie zrobił to życzę powodzenia w docieraniu silnika, bedzie Ci brał tyle samo albo jeszcze więcej oleju.

przebieg to ok 300tys, sprezanie i moc bylo tylko przy wysokich obrotach dymil, co do spalnia oleju to nie wiem bo jak jezdzilem spokojnie do 3000 to wogole nie bral dopiero na wyzszych obrotach dymil i wtedy bywalo oleju.
W sumie jestem ciekaw czy przesliwoal gladzie cylindrow.
Aha wlasnie zastanawialem sie czy wymienic silnik czy go remontowac ale wlasnie macher powiedzial ze jest w dobrym stanie i tylko pierscienie trzeba wymienic

jak mozna w 300tysiecznym silniku same pierscienie wymieniac ? ... a to ze olej znika przy wyzszych obrotach to wina zaworow , luzow na nich i gumek na zaworach ... jakby pierscnienie byly do dupy to mialbys znikanie oleju w pelnym zakresie obrotow i spadek kompresji ... no chyba ze silnik byl przegrzany ... wtedy lepiej caly silnik wymienic

i znowu okazało się, że sprytny (oszczędny) dwa razy płaci...

no to w takim razie juz nie wiem jak oni mi to glowice zrobili (wymiana gumek uszczelniaczy, itp) skoro po tej naprawie tak samo kopcil wiec zdecydowlaem sie na wymiane perscieni:/
Nie wiem czy to ma jakis zwiazek ale poprzedni wlasciciel chyba dlugo oleju nie wymienial i mi si ponoc olej w silniku zapalil (!!)