.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Silnik był bardzo słaby, często łapał notlauf. Wyczyszczone było turbo. Przez jakieś 2 miesiące wszystko było dobrze. Potem znów było coraz gorzej. W końcu przy 100 miałem notlaufa za każdym razem. Zrobiłem logi, na jednym z portali dowiedziałem się, że mam dziurę w dolocie. Zaczęło się szukanie.
Rozebraliśmy cały dolot, łącznie z intercoolerem. Wyczyściliśmy i złożyliśmy. Wymieniliśmy wszystkie wężyki podciśnieniowe. Wyczyściliśmy ECU z oleju.
Nadal bez zmian. Zabraliśmy się za turbo. Okazało się, że pracuje w bardzo małym zakresie. Kierownice były znów zapieczone. Wyczyściliśmy wszystko. Poskładaliśmy i zanim podłączyliśmy VAG-a widać było, że coś jest nie tak. Przy dodaniu gazu wszystkie rury od turbo są miękkie. Obserwowaliśmy sztangę od kierownic. Zaraz po dodaniu gazu redukuje ciśnienie. Podmieniliśmy N75 z N8. Bez zmian. Padło podejrzenie, że T jest źle poskładane. Uruchomiliśmy silnik i ręcznie sterowaliśmy kierownicami by sprawdzić czy T pompuje. Vag pokazał że bez problemu pompuje do 2200 (BS-011).
Zrobiłem logi. Widać wyraźnie, że na samym początku ciśnienie jest zbijane przez N75

Log (18 - 003)
Log (19 - 011)

Pokaz logi dynamiczne - 011,010,008 i 003
Sttayczne w trybie Basic Settings - 011

Czy krecone bylo sztangą gruszki ?

EGR jest zaślepiony:
Basic Settings:
Log (0 - 003)
Log (0 - 011)


Dynamiczne:
Log (0 - 008)
Log (1 - 003)
Log (2 - 011)
Log (3 - 010)

Robiłem podmiankę N75. Niestety bez zmian. Turbo jest tłamszone od samego początku. Nie było kręcone sztangą gruszki.

Jestes 100% pewny ze pierscien VTG jest zalozony tak
http://forums.tdiclub.com/showthread.php?t=269503

Jest założona dobrze według mnie. Byłem przy czyszczeniu turbo. Na początku źle był założony i wtedy sztanga nie pracowała w pełnym zakresie. Poprawił to i teraz pracuje w całym zakresie ruchu.

Przemik, ta awaria jest o tyle dziwna że zrobiła się po dużych mrozach. W grudniu miałem czyszczone turbo po raz pierwszy, zatkaliśmy wtedy EGR i zwiększyliśmy minimalnie dawkę paliwa. Rezultat był niesamowity, autko śmigało jak złoto - było bardzo żwawe i oszczędne. Potem przyszły mrozy i przez dwa miesiące tylko na mieście się poruszałem. Wyprawa w maju na drugi koniec kraju - porażka. Tryb awaryjny non stop. Od tamtego czasu po kolei sprawdzamy wszystko: wężyki podciśnienia, pompę vacu, dolot rozebraliśmy całkiem, wyczyściliśmy znów turbo - było zasyfione. Podmieniliśmy N75 na inny. Czyściłem rurki podciśnienia, komputer z oleju.
Silnik jest nadal bardzo słaby, zresztą widać to w logach kiedy się zaczyna zbierać.

Mam jeszcze jedną prosbe.... czy moglbys wykonac 3 razy próbe 011 dynamiczną... i wstawic, zaznaczając, ze to proba 1 , 2 i 3 oraz jako 4 zrob 008

Trochę się przedłużyło przez wyjazdy.
Zrobiłem logi w sobotę. Ciekawostka przy pierwszym tescie 11 miałem błąd notaluf.

W kolejności wykonywania
Log (1 - 011) - tu notaluf
Log (2 - 011)
Log (3 - 011)
Log (4 - 011)
Log (5 - 011)
Log (6 - 011)
Log (0 - 008)

Sprawdzałem te logi i coś mi nie pasuje, może nie mam tu logu z notaluf. Błąd w sterowniku, w każdym razie był 575.

Wg mnie problem cały czas tkwi w sprezarce.... albo przecieka z ukladu smarowania i momentalnie zasyfia kierownice albo sprezarka jest zle zlozona/

Sprawdz jeszcze czy zaworek zwrotny pracuje prawidlowo.

Dzięki Przemik.
Decyzja zapadła, wykręcamy sprężarkę by sprawdzić czy dobrze jest złożona, jeśli jest złożona dobrze wyczyścimy ją. Ostatecznie wsadzimy do przetestowania sprężarkę od mocniejszej wersji (taką mamy dostępną) by tylko sprawdzić czy problem zniknie.

Dziś jechałem na trasie i starałem się zwrócić uwagę na pracę. Logi to jedno, a zwykła jazda to drugie. Znalazłem moment w którym auto najsłabiej ciągnie (2000-2800) tu wyraźnie czuć spadek mocy.

Przemik.
Spędziłem dziś parę godzin u mechanika.

Kierownice zapieczone na maksa. Nie szło poruszyć ich ręką. Wyczyściliśmy turbo. Znaleźliśmy prawdopodobną dziurę w dolocie (uszczelka przy kolektorze ssącym) - wymieniona.

Rezultatlty: Moc odrobinę wzrosła, tak z 10%, ale to nadal nie to co powinno być. Przed czyszczeniem wyprzedzanie auta jadącego 100km/h to było samobójstwo.

Musze wspomnieć raz jeszcze o zachowaniu turbo na postoju. Dodaje gazu a gruszka od razu idzie na dół zbijając turbo. Oczywiście w efekcie rury są miękkie nawet przy 3K obrotów.

Podłączyliśmy na chwilę turbo na krótko - otwierając kierownice. Mały test na parkingu - auto jakby miało dwa razy taki silnik, przyśpieszenie wgniata.
Zastanawiam się czy nie szukać innego komputera. Może ten nie potrafi poprawnie sterować N75?

Pokaz teraz logi... dynamiczne 011 i 010 i 008 oraz statyczny 011 Basic Settings

Zrobiłem logi:

Statyczny:
Log (0 - 011)

Dynamiczne:
Log (0 - 008)
Log (1 - 010)
Log (2 - 011) tu za szybko syn włączył start. Od 10 sek pedał jest w podłodze. Widać wyraźnie, że do 1,8K obrotów jest turbo dziura. Patrzyłem w innych autach, nawet na postoju po dodaniu gazu rury robią się twarde, a u mnie nie.

Zle to nie wyglada, aczkolwiek cisnienie doladowania nie jest stabilne.
Cały czas utrzymuje, ze jesli sprezarka jest czysciutka...to pierscien zostal zle zalozony.

Pozdrawiam

Pierścień założyliśmy dobrze. Pracuje w pełnym zakresie. Pomagaliśmy też sobie obrazkiem z netu.
Mam podejrzenia co do ECU. Zawór N75 sterowany jest zdaje się za pomocą PWM. Z obserwacji działania sztangi wynika, że działa bardziej jak ON, OFF bez pośredniej regulacji. Przy dodawaniu gazu nie powinien od razu zamykać kierownic, tym bardziej że wg komputera ma pracować w okolicach 37-60%.
Jak na razie nie udało mi się znaleźć ECU o dokładnie takich samych oznaczeniach jak mój.